sosik "Marjan Bjorgen" - komentarze

[Anna NH]

Gratuluję zimnej głowy.
Fajne, długodystansowe spojrzenie na bieganie.
A wyobrażam sobie że nie jest to łatwe w trakcie tej imprezy.

[sosik]

U mnie nie było trudno. Już w momencie zabiegu skreśliłem CM jako poważny start. Więc nie było presji. Wystartowałem tylko dlatego, że rehabilitacja u mnie poszła nadzwyczaj sprawnie ( jestem mistrzem treningów ).
Co do samego biegu to od początku była zabawa: przebijanie piątek, machanie do kibiców itp. Jak przestało być komfortowo to zszedłem co by nie kusić losu.

[rubin]

jak byłam na koniczynce - mijałam w pewnym momencie kolegę, akurat próbował zbiegać po schodach, tylko takie dziwne kroki robił; poszły mu więzadła w kolanach; nie wiem jakim cudem dociągnął do mety, bo parę kilometrów jeszcze było; myślałam, ze to bardzo boli....

[sosik]

Zależy które te wiązadła. Ja od początku biegałem z zerwanym krzyżowym przednim. W bieganiu to nie przeszkadza - czasem jak krzywo stanąłem to mi na chwilę 'wypadło' pobolało z 1 dzień i potem luz.

[rubin]

nie wiem które, ale nogi na schodach ustawiał rękami ;

[wypass]

Gratuluję, po walce z kontuzją machnąć taki kilometraż w komforcie to sukces

[Johnny Żuberek]

5:02 - kurcze, wynudzisz się ze mną w niedzielę
Za szybko wracasz do formy

[sosik]

W niedzielę planuję długie wybieganie w tempie konwersacyjnym więc 5'40'' to będzie idealnie
Pamiętaj, że jestem mistrzem treningów, więc przydomek zobowiązuje - serio też się cieszę, że 'ruszyło' i waga i tętno i tempo

[acer]

Jakby Cię to interesowało to do 15 czerwca wydłużono termin obniżonej opłaty za Silesię

[sosik]

Interesuje mnie Wieśku . Jest co raz większa szansa, że pobiegnę Silesię w tym roku.

[acer]

Ja jeszcze się waham .... owszem bardzo chciałbym wystartować ale trochę może być trudno u mnie z czasem na treningi.... akurat latem mam go zdecydowanie mniej, druga robota itp. ....w tamtym roku męczyłem się przed Wrocławiem ....dlatego jest też druga opcja raczej pobiegać cuć pod dyszkę na zmniejszonym kilometrażu (50km na tydzień to nie będzie u mnie problemu w przeciwieństwie do 70-80km) i na tym pobiec na spokojnie Silesię .... zobaczymy.

[sosik]

U mnie startem docelowym jest Cracovia Półmaraton, gdzie chciałbym złamać 1:30. Silesia będzie zwieńczeniem 3 fazy ( jak dam radę to BPS GREIF-a ). Fajnie byłoby pobiec 3:10-3:15, ale tu nie ma presji.

[mihumor]

Dobry tren, bardzo przydatna jednostka - sporo wnosi

[sosik]

Mam podobne odczucia, że może mi wiele dać. Pod tą górkę to człowiek musi się spiąć, aby rytm utrzymać. Więc mam nadzieję, że po kilku takich treningach nie dość, że siła biegowa wzrośnie to jeszcze przyjdzie łatwość równego biegu.

[Johnny Żuberek]

Mi też brakuje już podbiegów - Twój dzisiejszy trening chyba zmobilizuje mnie na odwiedzenie starych kątów w Witkowicach (a przy okazji przegonienie demona, który w liściach siedzi - to tam, na podbiegach, załatwiłem kostkę jesienią) :D
Z treningów sprzed Marzanny pamiętam, że po takim pakiecie: piątek podbiegi + weekend long z pofałdowanym terenie Bibic i Węgrzc, w poniedziałek czy wtorek na płaskich Bulwarach biegało mi się rewelacyjnie