Wapel - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Matxs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1318
Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
Życiówka na 10k: 47min 42 s
Życiówka w maratonie: 5h21min
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

No to qrcze nie wiedziałem, że tak szybko Ci pogratuluję :)
Wapel pisze: byłem tuż za podium! 4 miejsce jest podobno tym najgorszym dla sportowców... dla mnie dosłownie najgorszym, bo piątego biegacza w mojej kategorii już nie było :bum: hehe
Miałem kiedyś podobnie, ale mój czas do 3-go to u niego spokojna kawa :)

Daj znać, kiedy tak zakochasz się w bieganiu, że z piłki zrezygnujesz, bo każda myśl o runprzerwie spowodowanej kontuzją (a taka jest niestety piłka) nie da Ci spokoju i uświadomi, że taka okoliczność byłaby tragedią :)
Mój blog
Komentarze do w/w

Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Czyli co w końcu bo siępogubiłem..gratulować Ci czy nie?? :hej:

Jak nie potwierdzisz tego w niedziele z Żorach to będzie trzeba odwołać gratulacje :hahaha:

:oczko:

Odpoczywaj i się szykuj bo presja rośnie :hejhej:

:usmiech:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

mar_jas pisze:Czyli co w końcu bo siępogubiłem..gratulować Ci czy nie?? :hej:

Jak nie potwierdzisz tego w niedziele z Żorach to będzie trzeba odwołać gratulacje :hahaha:

:oczko:

Odpoczywaj i się szykuj bo presja rośnie :hejhej:

:usmiech:
absolutnie nie gratulować, bo nie ma czego... na 10 km póki co najlepszy wynik to 50:16 w Knurowie i tego się trzymam ;) oby do Żor tylko... :)
Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

Matxs pisze:No to qrcze nie wiedziałem, że tak szybko Ci pogratuluję :)
Wapel pisze: byłem tuż za podium! 4 miejsce jest podobno tym najgorszym dla sportowców... dla mnie dosłownie najgorszym, bo piątego biegacza w mojej kategorii już nie było :bum: hehe
Miałem kiedyś podobnie, ale mój czas do 3-go to u niego spokojna kawa :)

Daj znać, kiedy tak zakochasz się w bieganiu, że z piłki zrezygnujesz, bo każda myśl o runprzerwie spowodowanej kontuzją (a taka jest niestety piłka) nie da Ci spokoju i uświadomi, że taka okoliczność byłaby tragedią :)
oj, z piłki to ja chyba nigdy nie zrezygnuję... To jest ten rodzaj miłości co przetrwa wszelkie przeciwności losu :hej:
Awatar użytkownika
Matxs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1318
Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
Życiówka na 10k: 47min 42 s
Życiówka w maratonie: 5h21min
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

jakiś lekki rowerek stacjonarny podczas meczu Polska - RPA
Jeśli chodzi ci o ćwiczenie dla pulsu powyżej strefy I, to samo oglądanie wystarczy :)
Mój blog
Komentarze do w/w

Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

Matxs pisze:
jakiś lekki rowerek stacjonarny podczas meczu Polska - RPA
Jeśli chodzi ci o ćwiczenie dla pulsu powyżej strefy I, to samo oglądanie wystarczy :)
obawiam się, że dzisiaj znowu będzie tak ciekawy mecz repry, że właśnie aby nie zasnąć trzeba będzie trochę pedałować ;)
acer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1081
Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
Życiówka na 10k: 57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

oj tam, oj tam ..... będzie ciekawy meczyk z RPA ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Najpierw odpocznij... to jest najważniejsze! Już swoje Ci powiedziałam...

Jacek mi wspominał, że jak się będę zajeżdżać to forma będzie mi spadać..., ale to się tyczyło nie tylko mnie...
Więc teraz ja mówię to Tobie :oczko:
Czas odpocząć i dać szanse zregenerować się także mięśniom brzucha.

PS. Wykręciłeś i tak świetny czas... gratki :taktak:
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
acer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1081
Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
Życiówka na 10k: 57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja też gratuluję Ci czasu ! ....a że nie złamałeś jeszcze 50 min. no cóż ...następnym razem.
Kurcze podziwiam Cie, że tyle kg zrzuciłeś.... ja od marca raptem 5 kg... teraz znowu mi się lekko przytyło.
Obrazek
Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

Podjąłem decyzję, że w tym roku nie planuję już ataku na złamanie 50 min. Do marca będzie głównie trening po to, żeby w marcu z palcem w tyłku złamać te 50 min i to mam nadzieję dość mocno i bez kolki ;)

Co do wagi to ostatnio mam już ją w miarę ustabilizowaną: bezpośrednio po biegu w okolicach 80 kg, potem szybko nadrabiam braki i waga oscyluje w okolicach 82 kg ;) BMI wynosi 24.7 a więc po tylu latach otyłościo-nadwagi mogę w końcu spojrzeć sobie w lustro i pomyśleć: wyglądam normalnie :) Jest to o tyle dziwne uczucie, że ciągle nie mogę się do tego przyzwyczaić i żona czasami musi mi o tym przypominać bo psycha niestety trochę zryta przez te wszystkie lata na tym punkcie...
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Co tu napisać.....gratulować nie ma czego..po świetnym Biegu Mikołowskim wydawało się ze na płaskiej trasie 50min jest spokojnie w zasięgu....a tu znowu a kolka..czy coś...... może więcej ćwicz, brzuszki, grzbiet, pompki, wzmacniaj mięśnie, dalej tez pracuj nad szybkością....
Może ten spinning dorzuć, albo basen, zwiększenie wydalności ogólnej organizmu tez moze pomóc.....

A w ogóle to zacznij realizowac plan....najlepiej ten Bartoszaka na 45minut..polecam :oczko:

W kazdym razie mam nadzieję że zostajesz przy bieganiu :taktak:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

świetny to był raczej bieg w Knurowie - jedyny, na którym nie złapała mnie kolka i też od razu miało to przełożenie na czas: 50:16. W Mikołowie przecież też zdychałem, tym bardziej, że raczej nie należę do miłośników mocno zbiegowo-wbiegowych tras ;) Tam gdzie mam problemy z tym kłuciem to sam czuję, że tracę co najmniej 20 sekund tempa na kilometr...

Biegać na pewno będę, ale odpuszczam starty - czyli bieganie na 100%, a w moim przypadku 120% ;) zajmę się właśnie zmodyfikowanym planem treningowym Bartoszaka i może jak odpuszczę te starty to w końcu zacznę ten plan realizować według schematu, który kiedyś zaproponował jackma:

poniedziałek - wolne
wtorek - 2km(6'30"/km) rozgrzewka + 5km(+/- 5 min/km) + 2km schłodzenie
środa - wolne
czwartek - 1-1,5 h grania w piłkę
piątek - 8km po 6'30"
sobota - ranny BBL
niedziela - mecz w chorzowskiej lidze futsalu (rano) - wieczorem 12km spokojnego biegu

do tego dołożę codzienne brzuszki i jak najwięcej rozciągania - i zobaczymy jak to będzie wyglądać... pompki raczej odpadają bo ciągle się boję, że mój bark może nie wytrzymać i znów "wyskoczy"... A na wiosnę zobaczymy jaki był efekt tych wszystkich zmian. Jeżeli podczas wiosennych startów nie będę miał tych bólów to wtedy się skupię na łamaniu życiówek i może wezmę do realizacji jakiś ambitny plan treningowy co by jesienią zbierać plony ;) Ale wiem już jedno: zaplanuję sobie 1-2 starty do których się będę przygotowywać, a nie co tydzień jeden lub dwa mocne akcenty na zawodach bo to mi pewnie bardziej zaszkodziło w ostatnich tygodniach niż pomogło.
mppietia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 22 mar 2012, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trzeba sobie uświadomić, jak wielkim obciążeniem dla naszego organizmu jest strata tylu kilogramów, z jednej strony to wielkie odciążenie, z drugiej całkiem nowa sytuacja, i organizm musi się do niej przystosować, u jednych trwa to krócej, a u innych dłużej, jesteś lżejszy, przez co wydaje Ci się, że możesz biegać szybciej, ale niestety Twoja wydolność Ci na to nie pozwala, w treningu masz za mało długich wolnych, na prawdę wolnych biegów, ale też mało treningów szybszych, tempowych, gdzie organizm uczy się przebywać w zakładanej prędkości startowej :usmiech:
Pobieżnie spojrzałem na Twoje treningi, i nie dziwi mnie że po kilku km biegu z prędkością 4:55-5:00 na km Twój organizm się buntuje, skoro jedyny Twój szybszy trening, to 4x800 po 4:30, poza tym wszystko powyżej 5min/km, to zdecydowanie za mało :zero: Starcza na zawodach do pewnego momentu i potem koniec :usmiech:
Następna sprawa, to może zbyt duży nacisk kładziony na zawody, jeśli Ty biegasz na maxa dwie dyszki dzień po dniu, to regeneracja leży i kwiczy, a trzeba pamiętać, że bodziec w postaci treningu, to tylko połowa sukcesu, dopiero dobra regeneracja po treningu pozwoli nam na przejście na kolejny poziom :taktak:
Ja wiem, że to nie jest proste, jest praca, są obowiązki, dzieciaczki itd :taktak:
Dlatego spokojnie, wszystko przyjdzie z czasem, ja się też w lipcu napaliłem na 45 min, za szybko, złamałem dopiero na Mikołowskim :usmiech:
Uf uf :hej: Jeszcze mi się w głowie kotłują różne pomysły, ale nie będzie Ci się chciało czytać :ble:

Powodzenia :hejhej:
10k 43'37"
15k 1:14'46"
21k 1:41'14"
www.wybiegamy.pl
Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

Masz dużo racji Marcin w tym co napisałeś. Czytać na pewno mi się chce, więc jak masz jeszcze coś do dodania to pisz ;) Powiem więcej: nie tylko czytam, ale i zapamiętuję uwagi i je analizuję ;) Co do szybszych akcentów to pamiętaj też o graniu w piłkę gdzie przy dobrym tempie grania człowiek ma czasami godzinę interwałów na dobrym poziomie ;) Powiem więcej: celowo "biorę do krycia" zawsze osobę, która jest szybka i ruchliwa, żeby automatycznie samemu dużo i szybciej biegać nie tylko z piłką przy nodze ale i w obronie ;)
mppietia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 22 mar 2012, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pamiętam o piłce, i uważam, że masz szybkość, problem widzę jedynie w jej utrzymaniu na dłuższym dystansie, dla mnie, z tego co piszesz dla Ciebie również, sezon powoli się kończy, więc chyba treningi typu 6x1 lub 3x2 zostaw sobie już na wiosnę, ja bym się skupił na klepaniu długich wolnych z przebieżkami żeby się nie zamulić, choć od czasu do czasu jakiś taki trening mógłbyś spróbować zrobić :usmiech:
Ja się jakoś super nie znam na bieganiu, mówię tylko to co znam na przykładzie własnej osoby, także to co pomaga mnie, nie musi pomagać Tobie, kombinuj :ble:
10k 43'37"
15k 1:14'46"
21k 1:41'14"
www.wybiegamy.pl
ODPOWIEDZ