Gratuluje wspaniałej życiówki. Gdyś przytrzymała się Piotrka Bassendowskiego byłabyś chyba w siódmym niebie... Na wiosne napewnu uda się Ci pobiec poniżej 2:45:00 czego Ci życzę!!! Wypoczywaj i od listopada ostro do parcy
No, i moja życiówka wyrównana . Albo nawet pękła.
Super, gratulacje !
Dobrze wyglądałaś na trasie, serio. Chociaż 2.45 to już wynik ambitny - gdy ja biegłam na 2.45, skończyłam jeszcze gorzej od życiówki ... Ale Ty masz jeszcze szansę .
Gratki!!! Nie mogłem uwierzyć, ze przy tej pogodzie po 30km utrzymalas tempo!
Michał Ż. zwalniał z km na km, leciał juz po 4:30. Obawial sie, ze Max go dojdzie. Na 41. nie było go widać, ale na metę wpadł tuż po nim - 11s. Max zrobił sobie 2km finish!
niesamowite, zeby po kilku godzinach od ukonczenia maratonu juz moc myslec o biegnieciu nastepnego
gratulacje raz jeszcze. wypatrywalismy Cie przed meta