
każdy kilogram mniej to ponoć 2,5sek/km szybciej....czyli warto zrzucać...tylko nie każdy ma z czego...na ja szczęście mam jeszcze w tej materii spore zapasy ( 86kg przy 185cm)

Moderator: infernal
Marcin, to masz mniej więcej jak ja - 187cm/84kg.mar_jas pisze:każdy kilogram mniej to ponoć 2,5sek/km szybciej....czyli warto zrzucać...tylko nie każdy ma z czego...na ja szczęście mam jeszcze w tej materii spore zapasy ( 86km przy 185cm)
nogami to pal licho, ale moje wkur...nie wewnetrzne to wywijało w każdą stroneAniad1312 pisze:ależ Ty musiałeś tymi nogami wywijaćnie rozbity śnieg który nieraz sięgał do kostek dał mi ostro w d..pe!!!![]()
ano jakoś poszło, nie obyło się bez jednej dłuższej przerwy ale reszta wyszła fajniemihumor pisze:Masakryczny tren - dałeś radę - duży szacun, dalej to łamanie 3,20 uważasz za cel wygórowany? Brawo - jak Cie nie zabiło to wzmocni
Ja po 15 razie a w zasadzie po 17-stym może nie miałem dość ale w sumie troche byłem juz zmeczonyKrzychu M pisze:Nie będe nic pisał...no comment byłoby najodpowiedniejsze.Jednak coś skrobnę.
Robiłem 15x1km i nie był to trudny trening,ale ty walnąłeś jeszcze 10 powtórzeń więcej!!!![]()
Teraz 3:20 z palcem w d..pie śmigasz,a jak zejdzesz z wagą 3:15 złamiesz.Wspomnisz moje słowa.
Zakład o browara?
Tak myślałem,że zagrasz nie fair i zjesz posiłek przed metąpanucci10 pisze:Ja po 15 razie a w zasadzie po 17-stym może nie miałem dość ale w sumie troche byłem juz zmeczonyKrzychu M pisze:Nie będe nic pisał...no comment byłoby najodpowiedniejsze.Jednak coś skrobnę.
Robiłem 15x1km i nie był to trudny trening,ale ty walnąłeś jeszcze 10 powtórzeń więcej!!!![]()
Teraz 3:20 z palcem w d..pie śmigasz,a jak zejdzesz z wagą 3:15 złamiesz.Wspomnisz moje słowa.
Zakład o browara?a Ty po 15 nic więc pewnie i 10 byś jeszcze machnął
!
Zakładać się o browara nie bede bo było by to nie uczciwe z mojej stronygotów bym był nawet 5sec poczekać przed linią mety dla tego browara byle by nie złamać tych 3:20
![]()
ja schłodzenia nie robiłem bo poprostu juz nie miałem po tym ostatnim km juz ochotyKrzychu M pisze:Nie machnąłbym tych 10 powtórzeń,może i szybkośc jakaś tak jest,ale z wytrzymałością gorzej.Ja jeszcze robiłem przed tym 15x1km rozgrzewkę i schłodzenie i z przerwami w truchcie wyszło prawie 21km,to dokładając 10km ze 33 kaemy...nie ma szans.
Ten gość to w ogole jest prze świrKrzychu M pisze:P.S.Pulchniak tamtej zimy biegał te 25x1km na elektryku!i wybiegał 35km.Kosmos do kwadratu
Jak zawsze ten Gość ma racjęmihumor pisze:Popatrz z drugiej strony, np na moje treningi przed Poznaniem - tam nie ma żadnych okrucieństwczy masywnych jednostek, które budziłyby trwogę - na takie wyniki wcale nie trzeba się aż tak mordować, ty 3,20 to robisz sama wysługą a przecież podpierasz to solidnym treningiem, tylko luty i marzec musisz zamknąć kolo 300km. Jak masz robić kilerski trening na 3,15 to co by miało być niby dalej? No i kij miewa dwa końce, przesadnie mocne treningi do aktualnych możliwości mogą szkodzić czy prowadzić ku kontuzji co trzeba mieć zawsze za uszami, bieganie to plan długofalowy, aktualne ambicje i wynik w najbliższych zawodach należy jednak tonować bo zawsze to można poprawić a cała sprawa wymaga jednak czasu.