Gratulacje - ładny wynik, może też kiedyś nabiegam tyle. Wrażenia z imprezy mam podobne, można rzec, ze Ci co to pobiegli to w kwestii pogody to banda farciarzy

Na dojeździe można było się zdołować ale wyszło super. Też dołożyłem ponad 2 minuty do życiówki tyle, że to był mój pierwszy bieg na 10km w życiu (więc życiówka do dziś była z testów) - wniosek, warto mądrze trenować. Może się znowu spotkamy na Interrunie - trzeba będzie tam znowu coś uskubać z wyniku