pardita pisze:strasb pisze:Dzięki.
Pard, doedukowałam się dziś w kwestii kompresji oraz to i owo pomierzyłam. Może później opiszę wrażenia szerzej. Negocjuję też z wężem w kieszeni/zdrowym rozsądkiem.
No to czekam na relacje
To jeszcze w ramach nadrabiania zaległości słów kilka o kompresji. Na expo miałam okazję przymierzyć i chwilę potestować skarpety i getry uciskowe firmy Compressport. Getry są do biegania i wszelkiej innej aktywności, skarpety są do regeneracji po wysiłku, na dlugie podróże, całodzienne stanie w pracy itp. Obie rzeczy dobierane według obwodu łydki. Niestety nie ma wyboru długości i mam wrażenie, że już na mnie są odrobinę za długie. Skarpetki włożyć naprawdę niełatwo, podobnie jak medyczne pończochy uciskowe, ale gdy już się znajdą na nodze, to ucisku nie czuć w łydce, czułam tylko w śródstopiu, być może po chwili i to by przeszło. Ponoć w skarpetkach nawet latem na nie być za gorąco. Getry wkłada się łatwiej niż skarpety i po ich założeniu od razu czuć, że coś jest inaczej, noga sama się chce od ziemi oderwać. Niestety jak pochodziłam chwilę trochę czułam dyskomfortu pod kolanem. Górny mankiet nie jest uciskowy, ale u mnie chyba on się za wysoko zaczyna, bom krótkonoga.
Na początek się wahałam, co wziąć, potem chciałam kupić obie rzeczy naraz, nawet już kasę z karty wyżęłam na ten cel i wtedy rozsądek wziął górę. Że może to i przydatne, szczególnie, że co nieco już na nogach powyłaziło, a i planuję się dystansowo "wydłużyć", ale niekoniecznie natychmiast. Zawody pobiec w nowym sprzęcie to i tak niepotrzebne ryzyko, potem biegania w krótkich gatkach to już pewnie nie tak dużo, a i w swoją dyscyplinę regularnego zakładania podkolanówek trochę powątpiewam. A najbrzydsze miejsca na nodze to i tak nie na łydce. Sprawdziłam też, że cena z expo jest w przypadku getrów taka sama jak w sklepie on-line krajowym, w przypadku skarpet tylko kapkę obniżona. Po czym znalazłam je we Francji taniej i jeszcze przecenione, a na koniec w moim ulubionym sklepie brytyjskim już w zupełnie świetnej cenie. Chociaż na mój kolor trzeba chwilkę poczekać. Być może przez tę chwilkę zdąże się też poradzić jakiejś mądrej głowy czego tak naprawdę moim nogom potrzeba.