Strasb - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Nieco się zdziwiłam przyjeżdżając z zacofanego kraju na wschodzie do kraju swobód. I wciąż się tam jest Madame 'Jan Kowalski' i np. numer podatkowy dostaje tylko mąż, nawet jeśli to żona jest jedyną zarabiającą stroną. Żona ma jedynie numer poboczny i jest dopisana w deklaracji z boku. Jak wysłałam pierwszą deklarację wypełnioną złośliwie na odwrót to mi zwrócili poprawioną. :sss:
Ciekawe... co to znaczy, a może to Francuzki (bo rozumiem, że o Francji piszesz) wywalczyły sobie prawo bycia traktowanymi łagodniej przez Fiskus... :hejhej: np. w ramach rekompensaty za wieki, ba tysiąclecia męskiego szowinistycznego reżimu. A może Francuzki są po prostu bardziej świadome politycznie niż Polki, bo w sumie jak się nad tym zastanowić, to równouprawnienie obu płci w sprawach podatkowych może być dla Francuzek tzw. "strzałem w kolano" :hahaha:

ps. Strasb czy mi się wydaje czy teraz ktoś inny prowadzi twojego bloga ??
Ostatnio zmieniony 29 paź 2011, 02:44 przez zoltar7, łącznie zmieniany 1 raz.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
New Balance but biegowy
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Dzięki.

A koszulka Jog'R to ładna, to wiem. :hej: Ale ta z maratonu jest bura i krojona na chłopa.
Chel, pewnie masz szansę w moją XS wejść. Ja jestem za drobna. Mogę Ci wysłać wymiary, może Tobie by lepiej posłużyła.

Pard, doedukowałam się dziś w kwestii kompresji oraz to i owo pomierzyłam. Może później opiszę wrażenia szerzej. Negocjuję też z wężem w kieszeni/zdrowym rozsądkiem. :oczko:
No to czekam na relacje :)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze: Ciekawe... co to znaczy, a może to Francuzki (bo rozumiem, że o Francji piszesz) wywalczyły sobie prawo bycia traktowanymi łagodniej przez Fiskus... :hejhej: np. w ramach rekompensaty za wieki, ba tysiąclecia męskiego szowinistycznego reżimu. A może Francuzki są po prostu bardziej świadome politycznie niż Polki, bo w sumie jak się nad tym zastanowić, to równouprawnienie obu płci w sprawach podatkowych może być dla Francuzek tzw. "strzałem w kolano" :hahaha:

ps. Strasb czy mi się wydaje czy teraz ktoś inny prowadzi twojego bloga ??
Nie Zoltar, to nie tak, że ja mniej podatku płacę jako płeć piękna, tylko że nie mogę tego teoretycznie uczynić sama, tylko moimi finansami zarządza pan małżonek. Któremu winnam oddać mą pensję i dopiero on jako Głowa Rodziny* może zapłacić podatek. Osobne rozliczenie chyba tylko przy rozdzielności majątkowej. A w Polsce można złożyć osobne PITy po prostu, bo tak. A przy rozliczeniu wspólnym wpisać małżonków w dowolnej kolejności i każdy z nich ma osobny, pełnowartościowy NIP.

*Miałam taką rubrykę w formularzu zapisu na studia, gdzie trzeba było wypełnić dane i zawód 'głowy rodziny'. Zasięgnęłam porady francuskich kolegów, co ja tam mam wpisać. Na co oni: zwykle umieszcza się tam dane ojca...ale w sumie jesteś już mężatką...więc może męża...ale to Ty chwilowo pracujesz i zarabiasz....yyy....????. Jak to często w moim przypadku: SYSTEM ERROR. :bum:

Miło, że zauważyłeś gościnne występy Kanas. U niej zdaje się Wolf nadaje, to gdzie miała się dziewczyna uzewnętrznić. Rozsądnie zresztą pisze.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Nie Zoltar, to nie tak, że ja mniej podatku płacę jako płeć piękna, tylko że nie mogę tego teoretycznie uczynić sama, tylko moimi finansami zarządza pan małżonek. Któremu winnam oddać mą pensję i dopiero on jako Głowa Rodziny* może zapłacić podatek. Osobne rozliczenie chyba tylko przy rozdzielności majątkowej. A w Polsce można złożyć osobne PITy po prostu, bo tak.
Nie wiem, nie wiem czemu w stosunku do Francji w ogóle mnie to nie dziwi. Ostatecznie taki sposób rozliczania podatków jest przecież zgodny z naukami zawartymi... w KORANIE. :taktak: :hahaha:




ps. swoją drogą w Polsce jest taka idea aby osoby nie prowadzące działalności gospodarczej pod imieniem własnym czy w spółce cywilnej mogły nie posiadać NIP tylko posługiwać się PESEL.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

:orany: 6 strefa ... numer 7tys ... to ile osob ma brac udzial w tym biegu?
w tak ladnej koszulce musi udac sie dobrze pobiec :taktak:
lydka niech nawet nie probuje o sobie przypominac!!!
Strasb, powodzenia :)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

A właśnie - o której Ty jutro biegniesz? Wprawdzie kciukasy już są, ale dobrze by było wiedzieć, kiedy mogę skończyć trzymać ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Cała impreza to ponad 15 tys uczestników (maraton, półmaraton, 10km bieg i NW, biegi dziecięce), z czego najliczniej jest obsadzony półmaraton. Rusza on o 13.30, każda strefa co 4 minuty, czyli mój start o 13.50. :szok: Stref jest siedem. Czyli masa ludzi - a pomyślcie o Berlinie czy Paryżu gdzie w maratonie startuje po 40 tys. Mnie sobie to ciężko wyobrazić.

Kachita, bezpiecznie będzie jak tak do 16ej dotrzymasz. :oczko:
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

15 tysięcy, ogrom jak dla mnie! :ojoj:
no to oficjalnie: powodzenia! :usmiech: :usmiech:
blog
komentarze

the best is yet to come!
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

pardita pisze:
strasb pisze:Dzięki.

Pard, doedukowałam się dziś w kwestii kompresji oraz to i owo pomierzyłam. Może później opiszę wrażenia szerzej. Negocjuję też z wężem w kieszeni/zdrowym rozsądkiem. :oczko:
No to czekam na relacje :)
To jeszcze w ramach nadrabiania zaległości słów kilka o kompresji. Na expo miałam okazję przymierzyć i chwilę potestować skarpety i getry uciskowe firmy Compressport. Getry są do biegania i wszelkiej innej aktywności, skarpety są do regeneracji po wysiłku, na dlugie podróże, całodzienne stanie w pracy itp. Obie rzeczy dobierane według obwodu łydki. Niestety nie ma wyboru długości i mam wrażenie, że już na mnie są odrobinę za długie. Skarpetki włożyć naprawdę niełatwo, podobnie jak medyczne pończochy uciskowe, ale gdy już się znajdą na nodze, to ucisku nie czuć w łydce, czułam tylko w śródstopiu, być może po chwili i to by przeszło. Ponoć w skarpetkach nawet latem na nie być za gorąco. Getry wkłada się łatwiej niż skarpety i po ich założeniu od razu czuć, że coś jest inaczej, noga sama się chce od ziemi oderwać. Niestety jak pochodziłam chwilę trochę czułam dyskomfortu pod kolanem. Górny mankiet nie jest uciskowy, ale u mnie chyba on się za wysoko zaczyna, bom krótkonoga.

Na początek się wahałam, co wziąć, potem chciałam kupić obie rzeczy naraz, nawet już kasę z karty wyżęłam na ten cel i wtedy rozsądek wziął górę. Że może to i przydatne, szczególnie, że co nieco już na nogach powyłaziło, a i planuję się dystansowo "wydłużyć", ale niekoniecznie natychmiast. Zawody pobiec w nowym sprzęcie to i tak niepotrzebne ryzyko, potem biegania w krótkich gatkach to już pewnie nie tak dużo, a i w swoją dyscyplinę regularnego zakładania podkolanówek trochę powątpiewam. A najbrzydsze miejsca na nodze to i tak nie na łydce. Sprawdziłam też, że cena z expo jest w przypadku getrów taka sama jak w sklepie on-line krajowym, w przypadku skarpet tylko kapkę obniżona. Po czym znalazłam je we Francji taniej i jeszcze przecenione, a na koniec w moim ulubionym sklepie brytyjskim już w zupełnie świetnej cenie. Chociaż na mój kolor trzeba chwilkę poczekać. Być może przez tę chwilkę zdąże się też poradzić jakiejś mądrej głowy czego tak naprawdę moim nogom potrzeba.
Awatar użytkownika
ms_11
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 175
Rejestracja: 15 lis 2010, 20:08
Życiówka na 10k: 46:02
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Leeds

Nieprzeczytany post

Strasb - powodzenia!

Pozdrawiam
Marta
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dajesz, dajesz... jak dzik :bum:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

strasb pisze:
pardita pisze:
strasb pisze:Dzięki.

Pard, doedukowałam się dziś w kwestii kompresji oraz to i owo pomierzyłam. Może później opiszę wrażenia szerzej. Negocjuję też z wężem w kieszeni/zdrowym rozsądkiem. :oczko:
No to czekam na relacje :)
To jeszcze w ramach nadrabiania zaległości słów kilka o kompresji. Na expo miałam okazję przymierzyć i chwilę potestować skarpety i getry uciskowe firmy Compressport. Getry są do biegania i wszelkiej innej aktywności, skarpety są do regeneracji po wysiłku, na dlugie podróże, całodzienne stanie w pracy itp. Obie rzeczy dobierane według obwodu łydki. Niestety nie ma wyboru długości i mam wrażenie, że już na mnie są odrobinę za długie. Skarpetki włożyć naprawdę niełatwo, podobnie jak medyczne pończochy uciskowe, ale gdy już się znajdą na nodze, to ucisku nie czuć w łydce, czułam tylko w śródstopiu, być może po chwili i to by przeszło. Ponoć w skarpetkach nawet latem na nie być za gorąco. Getry wkłada się łatwiej niż skarpety i po ich założeniu od razu czuć, że coś jest inaczej, noga sama się chce od ziemi oderwać. Niestety jak pochodziłam chwilę trochę czułam dyskomfortu pod kolanem. Górny mankiet nie jest uciskowy, ale u mnie chyba on się za wysoko zaczyna, bom krótkonoga.

Na początek się wahałam, co wziąć, potem chciałam kupić obie rzeczy naraz, nawet już kasę z karty wyżęłam na ten cel i wtedy rozsądek wziął górę. Że może to i przydatne, szczególnie, że co nieco już na nogach powyłaziło, a i planuję się dystansowo "wydłużyć", ale niekoniecznie natychmiast. Zawody pobiec w nowym sprzęcie to i tak niepotrzebne ryzyko, potem biegania w krótkich gatkach to już pewnie nie tak dużo, a i w swoją dyscyplinę regularnego zakładania podkolanówek trochę powątpiewam. A najbrzydsze miejsca na nodze to i tak nie na łydce. Sprawdziłam też, że cena z expo jest w przypadku getrów taka sama jak w sklepie on-line krajowym, w przypadku skarpet tylko kapkę obniżona. Po czym znalazłam je we Francji taniej i jeszcze przecenione, a na koniec w moim ulubionym sklepie brytyjskim już w zupełnie świetnej cenie. Chociaż na mój kolor trzeba chwilkę poczekać. Być może przez tę chwilkę zdąże się też poradzić jakiejś mądrej głowy czego tak naprawdę moim nogom potrzeba.
Bardzo porządna relacja.
[Widać od razu, że nie masz czym się zajmować w sprawach naukowych ;) jeszcze.]
Strasb, a czy te Twoje cuda nadają się na żylaki? Czy tylko dla zebrania łydki w kupę.
Obawiam się o długość nogawek, bo jestem niższa od Ciebie (mimo, że urosłam cały 1 cm!) i mam 161cm, nogi proporcjolanie długie/krótkie do reszty ciała.
No i napisz, co to za ulubiony sklep brytyjski biegowy :D
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Maratończycy już przemknęli pod domem, czas niebawem i na mnie. :ble:

Obrazek


A przed chwilą przeleciały dzieciaki, tak zasuwały pod tę lekką górkę, że wstyd jak ja się będę wlec na trasie. :ble:



Pardita, te skarpety- podkolanówki to jest właśnie produkt profilaktyczny i razem z pończochami uciskowymi takie rzeczy są przepisywane w przypadku żylaków/zagrożenia żylakami. Getry są zaprojektowane jako sportowe "środki dopingujące" - też poprawiają krążenie, ale chyba główny nacisk jest na wspomaganie mieśni - zmniejszone są ich drgania, co powinno opóźnić/osłabić oznaki ich zmęczenie - czyli produkt pod długie dystanse. Co do długości to jest szansa, że w różnych firmach trochę inaczej wypada (np. CEP, BV SPORT - oni też mają produkty z kompresją progresywną).
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Maratończycy już przemknęli pod domem, czas niebawem i na mnie.
Do boju Polsko... hmm... :ojoj: :spoczko:

ps. przypomnijmy jeszcze raz taktykę... najpierw dajesz powoli... niech się zmęczą a na ostatniej prostej :ojoj: wykańczasz szwajcarskich Kenijczyków... :trup:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

oh ja bym nie mogla juz w miejscu wysiedziec :hahaha:
Strasb miedzy 13:50 a 16 moje kciuki zarezerwowane bede dla Ciebie :hejhej:
daj znac po powrocie, pamietaj ze my tu sie bedziemy niecierpliwic :taktak:
ODPOWIEDZ