Bartek biega - moje przygotowania do maratońskiego debiutu ;-)
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
- Kontakt:
no to już jest całkiem fajny wynik
na forum przecież każdy ma prawo do głosu
no ale jak zobaczyłem że niektórzy są dla mnie złośliwi to się odwdzięczyłem
na forum przecież każdy ma prawo do głosu
no ale jak zobaczyłem że niektórzy są dla mnie złośliwi to się odwdzięczyłem
półmaraton 1:26:26, 1:26:58, 1:26:58
maraton 3:18:36
maraton 3:18:36
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1381
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Trzymam kciuki!
To będzie argument nie do podważenia. Wielu mocno trenuje by coś takiego nabiegać,
A co do metody treningowej...
"Biegając jak większość, będziesz miał wyniki jak większość."

Czekam więc na efekty i kibicuję!
Cel ambitny...
Podejście niekonwencjonalne...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1631
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
A ja życzę, zaprzestania pisania postów o niezrealizowanych treningach typu "Garmin coś tam zalecił".
A więcej typu, jest super.... waga spada, kondycja rośnie.
A więcej typu, jest super.... waga spada, kondycja rośnie.
Biegając jak większość, będziesz miał wyniki jak większość.
https://bieganie.org/
https://bieganie.org/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
- Kontakt:
tak szczerze to te 2:46 przy 600 km miesięcznie to żaden wyczyn, ja na swoją życiówkę w maratonie biegałem po prostu jedno długie 28-32 km wybieganie w tygodniu
półmaraton 1:26:26, 1:26:58, 1:26:58
maraton 3:18:36
maraton 3:18:36
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2126
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
I dlatego żeś zmarnował potencjał/szansę na rekord galaktyki.
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
- Kontakt:
Zobacz weuek
Biegałem znacznie mniej niż Ty a mam znacznie lepszą życiówkę to weź mi powiedz o czym to świadczy? no podobno jesteś inteligentny, wypowiedz się
Biegałem znacznie mniej niż Ty a mam znacznie lepszą życiówkę to weź mi powiedz o czym to świadczy? no podobno jesteś inteligentny, wypowiedz się

półmaraton 1:26:26, 1:26:58, 1:26:58
maraton 3:18:36
maraton 3:18:36
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2126
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Prawdopodobnie o tym, że:
a) nie lubisz biegania (ale o tym nie wiesz),
b) nie wiesz co to własna droga (myślisz, że każdy ma jedną),
c) zniewolonyś przez cyferki (wieczne porównywania tychże),
d) nadal siedzisz w piaskownicy.
Przy czym, tego ostatniego to dajesz tu dowody w każdym swoim wpisie.
a) nie lubisz biegania (ale o tym nie wiesz),
b) nie wiesz co to własna droga (myślisz, że każdy ma jedną),
c) zniewolonyś przez cyferki (wieczne porównywania tychże),
d) nadal siedzisz w piaskownicy.
Przy czym, tego ostatniego to dajesz tu dowody w każdym swoim wpisie.
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
- Kontakt:
a) lubię bieganie ale ono musi przynosić efekty, trzeba łączyć przyjemne z pożytecznym
b) trenowałem sprinty, chodziłem na siłownie, trenowałem triathlon - jestem wszechstronny nawet mam epizod w biegu Ultra
d) jesteś zazdrosny bo nie masz pomysłu na trening tylko klepiesz kilometry
b) trenowałem sprinty, chodziłem na siłownie, trenowałem triathlon - jestem wszechstronny nawet mam epizod w biegu Ultra
d) jesteś zazdrosny bo nie masz pomysłu na trening tylko klepiesz kilometry
półmaraton 1:26:26, 1:26:58, 1:26:58
maraton 3:18:36
maraton 3:18:36
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2126
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Zazdrosny o twoją przeszłość i potencjalność jest tu każdy. Dlatego się twoimi osiągnięciami nie zachwycamy. Proste! 

Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
- Kontakt:
Rolli się szczyci jakimś tam 2:39 ale niech powie przy jakiej wadze to nabiegał bo czołówka przy jego parametrach biega o pół godziny szybciej
Moja życiówka przy 76,3/180cm
Właśnie wróciłem z biegania. Mogę powiedzieć że rozpędzałem się do prędkości 2.50/km. Nie powiem ile tego wykonałem bo za bardzo śledzicie mojego bloga.
Cytaty typu " nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz" albo w ogóle jakie kolwiek cytaty sobie darujcie.
Się znaleźli wielcy ludzie typu Jason Statham. Typowi twardziele którzy chcą mnie tu przelicytować. Nie wiem po co i na co.
Moja życiówka przy 76,3/180cm
Właśnie wróciłem z biegania. Mogę powiedzieć że rozpędzałem się do prędkości 2.50/km. Nie powiem ile tego wykonałem bo za bardzo śledzicie mojego bloga.
Cytaty typu " nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz" albo w ogóle jakie kolwiek cytaty sobie darujcie.
Się znaleźli wielcy ludzie typu Jason Statham. Typowi twardziele którzy chcą mnie tu przelicytować. Nie wiem po co i na co.
półmaraton 1:26:26, 1:26:58, 1:26:58
maraton 3:18:36
maraton 3:18:36
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13678
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No bo jestem z tego wyniku zadowolony.
Ale szczycę sie raczej wynikami na średnich. Chciaz, jak ostatnio poznałem jakiego tam kolegę z Grudziądza (?), to mi szczeka opadła, bo biegał w moim wieku o 5s/800m szybciej.
Ach... a co powiesz na 15:50 z 30km/tydzień? Mam takich 3.

Ale szczycę sie raczej wynikami na średnich. Chciaz, jak ostatnio poznałem jakiego tam kolegę z Grudziądza (?), to mi szczeka opadła, bo biegał w moim wieku o 5s/800m szybciej.

Ach... a co powiesz na 15:50 z 30km/tydzień? Mam takich 3.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13678
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Aaaaa... faktycznie, przy tych parametrach to całkiem dobrze. Ale dodam, z przy mojej życiówce miałem nie ogolone nogi. To mnie parę minut na pewno kosztowało.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
- Kontakt:
Zobaczymy czy dalej się rozwiną, wiesz mój brat też bierze 120 kg na klatę ale stoi w miejscu od kilku lat. Dochodzisz do pewnego punktu i albo to Twój max albo kombinujesz z treningiem i idziesz dalej. 15.50 nic nie daje jak nabiegają 14:30 to wróć i się pochwal.
półmaraton 1:26:26, 1:26:58, 1:26:58
maraton 3:18:36
maraton 3:18:36
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 12 lut 2025, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Od dawna śledzę i muszę przyznać, że jestem dużym fanem 
Ale ostatnio poziom odklejenia zaczął przekraczać wszelkie normy. Naprawdę uważasz, że większość (generalnie pomocnej) społeczności uwzięła się na Ciebie, bo tak bardzo zazdroszczą Twojego potencjału?
Piszesz blog treningowy dla siebie - ja to rozumiem, ale Ty też zastanów się, po co to robisz? Kiedy ostatnio przeglądałeś swoje wpisy? Wyciągnąłeś jakieś wnioski? W ciągu ostatnich tygodni postanowiłeś się skupić na biegach ultra, 10k, maratonach i półmaratonach... Tak się nie da dojść do konkretnych rezultatów - nawet z najlepszą metodologią, bo nie wiesz, co chcesz uzyskać. Jednego dnia piszesz, że musisz odpuścić/potraktować treningowo parkrun, bo następnego dnia masz bieg, za który zapłaciłeś, a za chwilę dopisujesz, że jednak go pobiegłeś i następnego dnia nie dasz rady wystartować.
Życie nie zawsze jest przyjemne i w pewnym wieku trzeba zacząć to akceptować. Nie można ciągle być dorosłym dzieckiem. Dopiero kiedy weźmiesz na klatę fakt, że jesteś odpowiedzialny za swoje wyniki, za swoją wagę, za swój trening - będziesz mógł pójść do przodu i zaakceptować rzeczywistość.
Ja np. na skali weueka wpadłbym w kategorię człowieka, który nie lubi biegać. Biegam, bo nie chcę być gruby, a motywują mnie cyferki. I najprawdopodobniej nigdy nie osiągnę porządnego wyniku w maratonie, bo kosztowałoby mnie to więcej niż jestem w stanie poświęcić.
I Ty też musisz sobie odpowiedzieć na to samo pytanie. Jeśli chcesz biegać 10k w 37 minut albo łamać 3h w maratonie, to musisz zacząć trenować na poważnie, dbać o dietę na poważnie. Garmin jest zaprojektowany z myślą o przeciętnych tuptaczach, więc albo olejesz jego wskazania i weźmiesz odpowiedzialność za swoje życie, albo zostaniesz w świecie fantazji mając wygodną wymówkę na każdą okazję.

Ale ostatnio poziom odklejenia zaczął przekraczać wszelkie normy. Naprawdę uważasz, że większość (generalnie pomocnej) społeczności uwzięła się na Ciebie, bo tak bardzo zazdroszczą Twojego potencjału?
Piszesz blog treningowy dla siebie - ja to rozumiem, ale Ty też zastanów się, po co to robisz? Kiedy ostatnio przeglądałeś swoje wpisy? Wyciągnąłeś jakieś wnioski? W ciągu ostatnich tygodni postanowiłeś się skupić na biegach ultra, 10k, maratonach i półmaratonach... Tak się nie da dojść do konkretnych rezultatów - nawet z najlepszą metodologią, bo nie wiesz, co chcesz uzyskać. Jednego dnia piszesz, że musisz odpuścić/potraktować treningowo parkrun, bo następnego dnia masz bieg, za który zapłaciłeś, a za chwilę dopisujesz, że jednak go pobiegłeś i następnego dnia nie dasz rady wystartować.
Życie nie zawsze jest przyjemne i w pewnym wieku trzeba zacząć to akceptować. Nie można ciągle być dorosłym dzieckiem. Dopiero kiedy weźmiesz na klatę fakt, że jesteś odpowiedzialny za swoje wyniki, za swoją wagę, za swój trening - będziesz mógł pójść do przodu i zaakceptować rzeczywistość.
Ja np. na skali weueka wpadłbym w kategorię człowieka, który nie lubi biegać. Biegam, bo nie chcę być gruby, a motywują mnie cyferki. I najprawdopodobniej nigdy nie osiągnę porządnego wyniku w maratonie, bo kosztowałoby mnie to więcej niż jestem w stanie poświęcić.
I Ty też musisz sobie odpowiedzieć na to samo pytanie. Jeśli chcesz biegać 10k w 37 minut albo łamać 3h w maratonie, to musisz zacząć trenować na poważnie, dbać o dietę na poważnie. Garmin jest zaprojektowany z myślą o przeciętnych tuptaczach, więc albo olejesz jego wskazania i weźmiesz odpowiedzialność za swoje życie, albo zostaniesz w świecie fantazji mając wygodną wymówkę na każdą okazję.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2126
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Nawet zwykły tuptacz nie mieści się w skali, która kończy się na 30 km/tydzień:
Z wykresu wynika, że najwięcej garminowców biega 2 kilometry na tydzień. No bo to jest teraz marka lajfstajlowa, jak najek czy adik.
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?