Moderator: infernal
ja się staram powoli do niej wrócić.
Mam nadzieję, że tak będzie. Powiem w sekrecie, że na jesienny maraton też już się zapisałemsochers pisze:Jak przebiegniesz pierwszy maraton, to zaraz Cię najdzie, co trzeba było zrobić lepiej i będziesz się chciał zmierzyć jeszcze raz. A po drugim - jeszcze raz. Jak dalej - nie wiem, na razie patrzę na trzeci maraton :D
U mnie regularność jest warunkiem sine qua non - jak zacznę odpuszczać to się całkiem wysypie - wiem z doświadczeniasochers pisze:Szacun za styczeń i regularność
Witaj w klubie!sochers pisze:A potrzebę zaspokojenia swojego ego 100 pompkami rozumiem. Tylko a na razie mam tylko potrzebę - z realizacją ZNACZNIE gorzej :D
Załóżmy zespół!sochers pisze:A w prokrastynacji masz godbnego rywala
W Twoim wypadku chodzi tylko o to, że nie masz jak wygospodarować tyle czasu na trening ile byś chciał. Ale przyjdzie taki dzień, mówię Ci.wypass pisze:28 km w tempie 5;30....oj chciałbym
Podobno buty mają być wygodne już od pierwszego treningu i powiem szczerze, że im dłużej biegam tym bardziej się z tym zgadzam...Buty należy jednak rozbiegać na krótszych treningach.
Ja jeszcze na takie nie trafiłemSkoor pisze:Podobno buty mają być wygodne już od pierwszego treningu i powiem szczerze, że im dłużej biegam tym bardziej się z tym zgadzam...Buty należy jednak rozbiegać na krótszych treningach.
Mam jakąś nietypową prawą piętę - to ona zawsze powoduje problemy zarówno w butach biegowych jak i niebiegowych. Czytałem jakiś czas temu wywiad z Szostem w kótrym mówił, że on maraton biega zawsze w nowych butach, w których przebiega wcześniej tylko 10km celem "ułożenia" - dla mnie zgroza. Hehe - zaczekaj aż skończę redagować swoją notkę z ostatniego tygodniawypass pisze:Cały czas zgodnie z planem, brawo
W październiku biegnę tu na miejscu w Brukseli.
na co dzień w Duramo, na szybsze treningi mam teraz nowe buty, ale o tym szerzej napiszę, jak się zbiorę na potężniejszy wpis. W Lublinie na weekendy co dwa tygodnie mam buty z Lidla, więc w sumie 3-4 pary jednocześnie wykorzystuję. Dziękineevle pisze:Ładnie Ci te ciągłe wchodzą.
Ja w zasadzie nie mam par na zmianę. Nową parę kupuję jak stara jest już praktycznie zajechana. Tą starą trzymam jeszcze trochę na wszelki wypadek gdyby docieranie nowej szło opornie. Stara para przydaje się też na wakacyjnych wyjazdach, z których nie wraca ustepując miejsca w bagażu różnym takim.Skoor pisze:A Wy biegacie caly czas w jednych butach czy sobie zmieniacie w zaleznosci od treningu/samopoczucia?