neevle - komentarze
Moderator: infernal
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dlatego na takich biegach pierwsze kilometry często pruje się szybciej niż by należało - by dobrze się ustawić tam, gdzie wyprzedzać już nie bardzo jest jak; na dobre wychodzi to jednak tylko niektórym biegaczom niestetyneevle pisze: Biegło się trochę gęsiego i ciężko było wyprzedzać.
fajna zabawa!
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
O widzisz. Ja niedoświadczona w terenie jestem, to na to nie wpadłam. wyprzedzenie na wąskiej trasie jednak sporo kosztuje - trzeba się zerwać żeby szybko ominąć człowieka w dogodnym miejscu... po czym zwolnić za plecami kolejnego.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ech... szkoda, że zwalił Ci się wyjazd do Torunia, szczerze to liczyłem na Twój opis, miałbym wtedy wyznacznik, bo byłem w Mikołajkach i jak na ich pierwszą organizację biegu to było naprawdę dobrze.
To co teraz biegasz ''po powrocie'' to już plan pod maraton? czy jeszcze nie?
To co teraz biegasz ''po powrocie'' to już plan pod maraton? czy jeszcze nie?
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Ano, jak mam biegać pod maraton to najwyższy czas zacząć.
Na Toruń szykowało się sporo osób, więc na pewno niejeden opis krąży po sieci. No cóż. Przynajmniej odpoczęłam. Koniec końców podobno i tak na trasie było błoto i brakowało napojów.
Na Toruń szykowało się sporo osób, więc na pewno niejeden opis krąży po sieci. No cóż. Przynajmniej odpoczęłam. Koniec końców podobno i tak na trasie było błoto i brakowało napojów.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Miałem chyba 3 pasy. Te tańsze z Decathlonu i te droższe od niby wyspecjalizowanych marek (za ponad stówkę) i, niestety, ale te wszystkie pasy tylko przeszkadzają. Jeżeli ktoś biegnie naprawdę wolno, to jeszcze pół biedy, idzie to wytrzymać, ale jeżeli chcesz pobiec choćby odrobinkę szybciej, to taki pas w*****wia niesamowicie. No lata to cholerstwo na wszelkie możliwe strony, przesuwa się z bioder i ląduje na brzuchu. Nigdy więcej już sobie czegoś takiego nie kupię.
Nie chciałem psuć humoru odnośnie prezentu, ale możesz jeszcze wymienić np na: CLICK. Decathlon ma bardzo przyjazną politykę zwrotów.
Zamierzam sobie kupić właśnie ten, albo ten trochę większy plecaczek (miałbym go wtedy i na rower, a gdyby mi kiedyś odbiło na jakieś ultra po górach, to też by się pewnie nadał).
Nie chciałem psuć humoru odnośnie prezentu, ale możesz jeszcze wymienić np na: CLICK. Decathlon ma bardzo przyjazną politykę zwrotów.
Zamierzam sobie kupić właśnie ten, albo ten trochę większy plecaczek (miałbym go wtedy i na rower, a gdyby mi kiedyś odbiło na jakieś ultra po górach, to też by się pewnie nadał).
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Ja przecież biegam wolno. przy 6 min/km mi nie przeszkadza, a ponieważ siłą rzeczy jest to gadżet głównie na długie wybiegania, to pewnie jeszcze długo nie będę z nim biegać szybciej. Prawda, że mogę to inaczej odbierać kiedy trzeba będzie pozbyć się kurtek i bluz. Ale na razie go zostawię, majątku jakiegoś toto nie kosztuje.
Widziałam nawet wcześniej ten plecak. Litrowy bukłak to jak na mój gust trochę dużo i zastanawiałabym się, czy jego zawartość nie będzie radośnie latała po całym plecaku, jeśli naleje się mniej.
Widziałam nawet wcześniej ten plecak. Litrowy bukłak to jak na mój gust trochę dużo i zastanawiałabym się, czy jego zawartość nie będzie radośnie latała po całym plecaku, jeśli naleje się mniej.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Nawet nie chodziło mi o jakieś konkretne tempo, ale o zwykłe przyśpieszenie. Jeżeli będziesz bawić się pod maraton, to i niedługo jakieś tempa pewnie będziesz chciała robić, czyli przyśpieszyć przez X kilometrów. Wtedy byle pierdół będzie przeszkadzać i wytrącać z równowagi.Ja przecież biegam wolno.
No właśnie ciężko mi się do tego jakoś rzetelnie odnieść. Może LadyE by więcej powiedziała, albo kto inny, kto ma doświadczenie biegania z garbem. Mimo wszystko uważam, że plecak jest o NIEBO lepszy niż jakikolwiek pasLitrowy bukłak to jak na mój gust trochę dużo i zastanawiałabym się, czy jego zawartość nie będzie radośnie latała po całym plecaku, jeśli naleje się mniej.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
200m podbieg to już sporo, wydaje mi się, że nie ma co takiego wydłużać;
też miałam problem ze znalezieniem 100-metrowego o odpowiednim nachyleniu (dotychczasowy wydaje się już być za słaby); kolega, biegacz górski, a jednocześnie sąsiad, pokazał mi miejsce gdzie czasami trenuje - bardzo krótki podbieg, ze 20 metrów i 45 stopni (nie wiem, jak to przeliczyć na procenty); robi tam sporo powtórzeń i twierdzi - że też można się porządnie zmęczyć
też miałam problem ze znalezieniem 100-metrowego o odpowiednim nachyleniu (dotychczasowy wydaje się już być za słaby); kolega, biegacz górski, a jednocześnie sąsiad, pokazał mi miejsce gdzie czasami trenuje - bardzo krótki podbieg, ze 20 metrów i 45 stopni (nie wiem, jak to przeliczyć na procenty); robi tam sporo powtórzeń i twierdzi - że też można się porządnie zmęczyć
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Pohasałam ostatnio trochę z plecaczkiem i jest o niebo lepszy od pasa. Pas się przesuwa, wkurza, mechaci koszulki, bidon obija się o nerki i w ogóle A nawet jak masz mniej wody w bukłaku, to w najgorszym wypadku będzie chlupać, na co zasadniczo nie zwraca się za bardzo uwagi, ale może to kwestia tego, że strasznie głośno dyszałam i zagłuszałam chlupot . No i do plecaczka można schować co nieco, na przykład koszulkę na zmianę czy wiatrówkę.neevle pisze:Widziałam nawet wcześniej ten plecak. Litrowy bukłak to jak na mój gust trochę dużo i zastanawiałabym się, czy jego zawartość nie będzie radośnie latała po całym plecaku, jeśli naleje się mniej.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Właściwie to na te długie biegi i tak zwykle zabieram audiobooka lub muzykę... Kurde, teraz wychodzi na to, że podjęłam złą decyzję z tym pasem ale póki co i tak zapomniałam go zabrać do Wawy i nadal biegam z butelką
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Dla Ciebie to nuda, nie dość, że asfalt, to jeszcze trzy pętle po 5km ale bieg wydaje się być dość popularny w Warszawie, niedrogi, to pomyślałam, że spróbuję. Nie liczę na nie wiadomo jaki wynik, bo nie bardzo mam podstawy - z samego zimowego wolnego klepania trudno nabiegać coś ciekawego. A jak tak patrzę na mapę trasy, to aż się boję, że się pogubię w tych wszystkich zakrętach. :P
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
nie tyle nuda, co trudność; raz w życiu biegłam asfaltowe zawody i były one dla mnie najtrudniejsze i najmniej przyjemne ;
gratuluję!! fajnie pobiegłaś; masz trochę niedosytu - ale zawsze to lepiej w taki sposób, niż dać się ponieść na początku i potem żałować
gratuluję!! fajnie pobiegłaś; masz trochę niedosytu - ale zawsze to lepiej w taki sposób, niż dać się ponieść na początku i potem żałować
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Gratulacje!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]