sarenka70-komentarze
Moderator: infernal
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
zgadza się - grupa bardzo pomaga, zwłaszcza gdy przynajmniej część jest silniejsza; ja dopiero biegając w grupie nauczyłam się przełamywać słabość i nie myśleć tak bardzo o zmęczeniu i przyspieszonym oddechu; na codzień jednak wolę sama... tyle, że po moich ulubionych bezdrożach trochę strach
edit: haha, widzę, że jednocześnie do siebie pisałyśmy dzięki - też jestem zadowolona; rok temu ledwo po 6:00 dawałam radę!
edit: haha, widzę, że jednocześnie do siebie pisałyśmy dzięki - też jestem zadowolona; rok temu ledwo po 6:00 dawałam radę!
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
nie ma wątpliwości:) też lubię biegać z kolegami, ale nie za często, bo by mnie zajechali na amen ... chociaż ostatnio okazuje się, że to nie ja jestem już tym najsłabszym ogniwemsarenka70 pisze:Jestem biegaczka
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ale mi przypomniałaś! ile to razy godzinami się grało w badmintona; jak byłam nastolatką, mieszkałam na śląsku w tzw. familokach - atmosfera górniczego osiedla wyjątkowo rodzinna; bardzo często organizowaliśmy tam podwórkowe zawody, a badminton i skakanie przez linę wzwyż to były najlepsze rywalizacje
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no nie czaaaruj szybka byłaś, szybka jesteś! miałaś trochę przerwy w mocnych treningach ze względu na ciążę a potem kontuzję, ale nie wiele Ci to zaszkodziło:)
trzymam kciuki za Twoje starty i mam nadzieję, że się zobaczymy w Krynicy
trzymam kciuki za Twoje starty i mam nadzieję, że się zobaczymy w Krynicy
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ojej, przepraszam, władowałam Ci się do bloga i zanim przeniosłam post - zdążyłaś odpowiedzieć
my wczoraj biegaliśmy rano - 11st.,; na szczęście na jurze jest specyficzny mikroklimat i większą część czasu było rześko:)
ale bez wody nigdy nie wychodzę; nawet nie muszę czasami pić - często wystarcza świadomość, że po prostu jest w zasięgu ręki;
my wczoraj biegaliśmy rano - 11st.,; na szczęście na jurze jest specyficzny mikroklimat i większą część czasu było rześko:)
ale bez wody nigdy nie wychodzę; nawet nie muszę czasami pić - często wystarcza świadomość, że po prostu jest w zasięgu ręki;
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 2:57:35
I po dobrym samopoczuciu, chora jestem jutro postaram sie potruchtac a w niedziele chcialabym poleciec na dyszke.W sumie juz w poniedzialek czulam cos w kosciach Cholera
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
wiem, wiem, że miałaś bdb wyniki, bo kiedyś tam przeglądnęłam chyba wszystkie Twoje wpisy; pewnie sama też bym tak chciała, ale nie zapominam od czego i kiedy zaczynałam i wiesz... trzeba nie dać się zwariować; myślę sobie, że skoro chleba nam to bieganie nie daje, to przynajmniej niech będzie dżemikiem jakimś, albo co kto tam lubi na deser - nie najesz się, a i tak w zachwyt wprawi; co nie znaczy że mi nie zależy
trochę późno, bo dopiero do domu wróciłam - wszystkiego dobrego na Święta!!
dawno o Emmie nie pisałaś - jak rośnie?
trochę późno, bo dopiero do domu wróciłam - wszystkiego dobrego na Święta!!
dawno o Emmie nie pisałaś - jak rośnie?