pardita - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co do butów, to nie ma co ich tak oszczędzać... :bum:
Ja mam kilka par butów biegowych... zdecydowanie za dużo... ale... na leśne ścieżki mam inne (najładniejsze, szare z czerwonymi dodatkami), na mokry i brudny asfalcik/chodniczek mam czarne (najwygodniejsze), a na ładną pogodę mam takie hmm... srebrne, no i jeszcze żółto-białe :lalala:

W sumie powinno się raczej biegać w jednych butach, ale jakoś tak mnie zaciekawiły... :ojoj:

ps. wujek dobra rada: zanim zaczniesz biegać w tych NB to najpierw pochodź w nich dzień lub dwa, aby się rozchodziły, bo jak pobiegniesz w nich od razu 14 km to możesz sobie coś obetrzeć... chociaż niekoniecznie.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Kiprun
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:Co do butów, to nie ma co ich tak oszczędzać... :bum:
Ja mam kilka par butów biegowych... zdecydowanie za dużo... ale... na leśne ścieżki mam inne (najładniejsze, szare z czerwonymi dodatkami), na mokry i brudny asfalcik/chodniczek mam czarne (najwygodniejsze), a na ładną pogodę mam takie hmm... srebrne, no i jeszcze żółto-białe :lalala:

W sumie powinno się raczej biegać w jednych butach, ale jakoś tak mnie zaciekawiły... :ojoj:

ps. wujek dobra rada: zanim zaczniesz biegać w tych NB to najpierw pochodź w nich dzień lub dwa, aby się rozchodziły, bo jak pobiegniesz w nich od razu 14 km to możesz sobie coś obetrzeć... chociaż niekoniecznie.
Dzieki za porade :) Chcialabym je juz jutro wyprobowac (6 km) i w piatek (ok.7 km), ale zobaczymy. Wiesz, moje stare buty to sa dziady za 90 zl z Fili, wiec watpie, zeby te poduszkowce (cushioned shoes;) mogly mi wiecej krzywdy zrobic niz dziady. Ale biore sobie porade do serca :)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
W sumie powinno się raczej biegać w jednych butach, ale jakoś tak mnie zaciekawiły... :ojoj:
A dlaczego tak myślisz? Raczej się słyszy, że "płodozmian" zalecany. Stopa w każdym bucie pracuje nieco inaczej, więc ma dzięki temu okazję do większej gimnastyki i ponoć mniej jest się narażonym na kontuzje przeciążeniowe. Buty zdaje się też dłuższy żywot wiodą, gdy więcej czasu na regenerację mają. :oczko:
Awatar użytkownika
hankaskakanka
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 07 sty 2011, 09:41
Życiówka na 10k: 48:56
Życiówka w maratonie: 4:02

Nieprzeczytany post

Okrę widziałam w sklepach "Kuchnie świata", które są zazwyczaj w centrach handlowych. Jeśli mieszkasz w Warszawie: sklep przy barku indyjskim na ul. Nowogrodzkiej (Namaste India) i sklep przy Samirze (na tyłach Biblioteki Narodowej). Okra suszona albo w puszkach :usmiech:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze: A dlaczego tak myślisz? Raczej się słyszy, że "płodozmian" zalecany. Stopa w każdym bucie pracuje nieco inaczej, więc ma dzięki temu okazję do większej gimnastyki i ponoć mniej jest się narażonym na kontuzje przeciążeniowe. Buty zdaje się też dłuższy żywot wiodą, gdy więcej czasu na regenerację mają. :oczko:
Bezspornym jest, że stopa w każdym bucie pracuje nieco inaczej, inaczej mówiąc zmieniając co chwilę buty zmieniają się co chwilę bodźce działające na stopę. Podobno nie jest to optymalne dla stopy, szczególnie gdy ktoś ma początki zmian zwyrodnieniowych (np. spowodowanych długotrwałym treningiem - obciążeniami). Jak ktoś ma pewność, że ma zdrowe stopy i w ogóle układ ruchowy to może sobie zmieniać ile chce, ale... no właśnie, ale jak mawiają lekarze: "nie ma ludzi zdrowych są tylko źle zbadani" :hejhej:
pardita pisze:6 km wydaje mi się obecnie takim byle czym.. szczególnie, jak myślę o tych 14 km, które mnie (nas-Zoltar!) czekają w sobotę.
Jakie Nas... dlaczego ja nic o tym nie wiem ? :ojoj:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Rzeczywiście, jeśli w rachubę wchodzą indywidualne problemy zdrowotne, to wiele ogólnych teorii często przestaje się sprawdzać. :oczko: Jednak jeśli nie ma się wyraźnych przeciwskazań (mam znajomego z zużytym stawem śródstopowo-paliczkowym i faktycznie manipulacje w kwestii butów niespecjalnie mu służą), to warto różnicować obciążenie jakim poddaje się stopy. Mnie mój podiatra po wyleczonym złamaniu zmęczeniowym nie ograniczył w żaden sposób wyboru butów pod względem sztywności, ilości amortyzacji itp., mam tylko szlaban na wszelkie systemy ograniczające pronację. Pytałam go co myśli o samej idei "płodozmianu" i stwierdził, że w wadze piórkowej raczej nie będzie to bardzo zauważalne, ale przy większej masie biegacza, może to być przydatne. W tej samej kwestii wypowiadał się też kiedyś na seminarium sportowy chiropraktyk i zawodnik triatlonowy - był jak najbardziej za.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

A ja troche wyposrodkuje - mysle, ze jak sie ma biegac codziennie, to warto, zeby buty odpoczely troche (one nie musza biegac codziennie;) )
Zoltar, ostatnio poleciales tak ladnie "za mna", no to pomyslalam, ze mozemy sobie razem trenowac.
A tak swoja droga - Ty taki tajemniczy chlopak jestes... zadnego bloga nic. Napisz co nieco, zebym wiedziala, z kim sie mierze :oczko:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pardita pisze:A ja troche wyposrodkuje - mysle, ze jak sie ma biegac codziennie, to warto, zeby buty odpoczely troche (one nie musza biegac codziennie;) )
Zawsze możesz biegać... bez butów :bum:
pardita pisze:Zoltar, ostatnio poleciales tak ladnie "za mna", no to pomyslalam, ze mozemy sobie razem trenowac.
Dziękuje za zaporoszenie. Możemy tak zrobić w sobotę. Z tym, że nie wiem czy w tę sobotę w ogóle będe biegał, bo mnie od wczoraj jakiś wirus grypopodobnej choroby męczy... ale w ogóle to w to wchodzę.
pardita pisze:A tak swoja droga - Ty taki tajemniczy chlopak jestes... zadnego bloga nic. Napisz co nieco
Od dziecka papla jestem :oczko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pardita pisze:New Balance 1064. Wyczytałam gdzieś, że buty biegowe "żyją" około 800-1200 km. Postanowiłam więc podliczać dystanse, żeby mieć prybliżony obraz sytuacji. A więc środa 6 km+dziś 7km = 13 km.
A program sam nie liczy ile już przebiegłaś?
Jeśli używasz więcej niż jednej pary butów możesz poszukać darmowej wersji programu SportTracks, oprócz zwykłych funkcji będzie także liczył przebieg twoich butów.

A tak na marginesie to przy twojej wadze, twoje nowe buty spokojnie powinny wytrzymać dużo więcej niż te 1200 km.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
pardita pisze:New Balance 1064. Wyczytałam gdzieś, że buty biegowe "żyją" około 800-1200 km. Postanowiłam więc podliczać dystanse, żeby mieć prybliżony obraz sytuacji. A więc środa 6 km+dziś 7km = 13 km.
A program sam nie liczy ile już przebiegłaś?
Jeśli używasz więcej niż jednej pary butów możesz poszukać darmowej wersji programu SportTracks, oprócz zwykłych funkcji będzie także liczył przebieg twoich butów.

A tak na marginesie to przy twojej wadze, twoje nowe buty spokojnie powinny wytrzymać dużo więcej niż te 1200 km.
A patrz.. pewnie liczy :) Nie pomyslalam w sumie o tym...Ech
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pardita pisze:dystans: 14.00 km
czas: 1:18:36.27
avg pace: 5:36/km
Dobrze że się wyłgałem od biegania dzisiaj tych 15 km... :ble:
bo w takim tempie to bym skończył na OIOM-ie.
Coś mi się zdaje że dla ciebie nie tylko 5,30 ale i 5,15 jest też do osiągnięcia :ojoj:

ps. A tak na marginesie, to zorientuj się po jakiej trasie (tj. czy to leśne ścieżki czy może są odcinki na trawie itp.) będzie ten bieg przełajowy... pogody nie przewidzisz i co będzie jak będzie padać i będziesz biegła w błocie... twoje NB mogą ponieść uszczerbek na czystości a Ty na zdrowiu... :oczko:
Ja się nie znam ale może trzeba pomyśleć o jakiś butkach trailowych... a to kolejne 50 głupoli.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ja też właśnie na tę kwestię tempa zwróciłam uwagę, trening 14 kilometrwoy lecisz po 5:36 min/km, a się zastanawiasz czy na zbliżonym dystansie na zawodach zejdziesz poniżej 5:30 min/km. Albo zdecydowanie za szybko biegasz treningi, albo zdecydowanie za mało wierzysz w siebie. :oczko:
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Zoltarku i Strasb,

jest taka mozliwosc, ze za malo wierze w siebie...
Nawet jeszcze 6 miesiecy nie minelo, od kiedy postawilam swoje pierwsze biegowe kroki w planie 10-tygodniowym.
Nigdy wczesniej nie biegalam, nawte nie chcialam o tym slyszec, bo tylko sie czlowiek przy tym meczy i poci. Stad kazdy maly mini-sukces treningowy wywoluje u mnie WIELKIE ZDZIWKO :orany: Inna sprawa, jak juz pisalam, ze pewnie bez garmina byloby wolniej, a mnie troche te cyferki na tarczy motywuja. Nie lece na zlamanie karku (tetno mam wysokie, ale w sumie zblizone to tych z innych treningow), jednak staram sie trzymac pewnej sredniej predkosci. I porad Mimika - kolana wysoko ;)
CO do butow trailowych - zobacze, czy mi sie przelaje podobaja, czy to to, co tygryse lubia najbardziej. I wtedy pomysle dalej ;)
Milej soboty!
mohini
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 27 kwie 2010, 20:54
Życiówka na 10k: 52
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Zaglądam i do Ciebie. Fajnie się czyta, bardzo przejrzysty blog :usmiech:
Z tą dietą to fajnie gdybyś napisała jak jadłaś. Wtedy można powiedzieć coś więcej co może być przyczyną wyższego wyniku.
... longing for the sun
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Do 16 km to wlaściwie ten banan powinien Ci wystarczyć.

Mam niejasne wrażenie, że jednak te dłuższe treningi biegasz ciut za szybko... Na początku to jest fajne i będziesz widziała szybki postęp ;-) Ale prawdziwy zrobisz, jak się nauczysz biegać wolniej (wiem, wiem, mnie to zajęło dwa lata) wtedy, kiedy trzeba wolniej.
ODPOWIEDZ