Ziomal - gratuluję samozaparcia. Odwaliłeś kawał socjalistycznej roboty
Widzę Cię w tym biegu z 4 z przodu

, jeżeli nie spalisz się na początku i nie dasz się sprowokować ścigaczom-wyjadaczom

.
Będę Cię obserwował z końcówki wyścigu, bo tam pewnie wyląduję z moją wagą

.
A w przyszłości zapraszam na wycieczki biegowe do Chorowic i Mogilan albo do Sidziny i Skotnik polnymi drogami; takie niedzielne czternastki.