Też miałem silne postanowienie zrobić tak dzisiaj. Najpierw o 5.10 przełączyłem budzik w stan drzemki, o 5.15 wyłączyłem go na stałe a o 6.30 wstałem obudzony przez drugą połowę i znowu spóźniłem się do pracy.Alexia pisze: Tak więc wstaliśmy nieco po piątej
Alexia - komentarze
Moderator: infernal
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Fajnie opisane, uśmiałam się. A trening mentalny modny.
Ja miałam pewne myśli o pobieganiu dziś rano, jakbym się zdecydowała, to bym wstała, ale pewnie bym padła gdzieś na trasie, więc grzecznie powlokłam się po prostu wcześnie do pracy na trochę.

Ja miałam pewne myśli o pobieganiu dziś rano, jakbym się zdecydowała, to bym wstała, ale pewnie bym padła gdzieś na trasie, więc grzecznie powlokłam się po prostu wcześnie do pracy na trochę.
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Ty to masz sny, Ola! Uśmiałam się jak rzadko. U mnie poranne bieganie z mężem absolutnie odpada. Musiałabym go chyba ciągnąć.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Ja/my spróbowaliśmy ze dwa razy, bo przecież chcieć to móc
Oboje jesteśmy zgodni, że to po prostu nie działa i lepiej tych eksperymentów nie powtarzać. 


- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Fajny wycisk dostałaś w sobotę! Muszę spróbować. Mam nadzieję, że nie wymięknę w połowie. Pozdrawiam.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Bo sobie pomyślał: ta trójka cieniasów (Raul, Typ i Dżizas) dali rade po 2 kółka to widać cienko..Alexia pisze:4 czerwca 2011 (sobota)
BiegamBoLubię
Trening Tajlandzki
Ćwiczenia pięknie spisał Raul w swoim blogu - polecam. Ja też wzięłam karteczkę z ćwiczeniami. Opowiedziałam Wojtkowi jak było ciężko, a on tylko wzruszył ramionami i powiedział, że przesadzam. Dopytywał tylko ile to ma był tych kółek, bo jedno to za mało. On by z chęcią zrobił trzy. Przekonałam go jednak do dwóch i poleciał na stadion Wawelu. Wrócił po dwóch godzinach i powiedział, że rzeczywiście, ani trochę nie przesadziłam. Uff! Bo już myślałam, że mam w domu cyborga
.
a skoro ich dublowałem 16x (w przybliżeniu :P) ostatnio to zrobie po 3 :P
tak było


- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Tak właśnie byłoRaul7 pisze:Bo sobie pomyślał: ta trójka cieniasów (Raul, Typ i Dżizas) dali rade po 2 kółka to widać cienko..Alexia pisze:4 czerwca 2011 (sobota)
BiegamBoLubię
Trening Tajlandzki
Ćwiczenia pięknie spisał Raul w swoim blogu - polecam. Ja też wzięłam karteczkę z ćwiczeniami. Opowiedziałam Wojtkowi jak było ciężko, a on tylko wzruszył ramionami i powiedział, że przesadzam. Dopytywał tylko ile to ma był tych kółek, bo jedno to za mało. On by z chęcią zrobił trzy. Przekonałam go jednak do dwóch i poleciał na stadion Wawelu. Wrócił po dwóch godzinach i powiedział, że rzeczywiście, ani trochę nie przesadziłam. Uff! Bo już myślałam, że mam w domu cyborga
.
a skoro ich dublowałem 16x (w przybliżeniu :P) ostatnio to zrobie po 3 :P
tak byłonie bój sie o tym napisać

Spróbuj! Wartomakar pisze:Fajny wycisk dostałaś w sobotę! Muszę spróbować. Mam nadzieję, że nie wymięknę w połowie. Pozdrawiam.

- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Rany boskie, podziwiam Was za to wstawanie w środku nocy
Ja bym tak nie dała rady, zaryłabym nosem w klawiaturę w biurze. No ale jak się chodzi spać po północy... No ale jakoś mi nie wychodzi iść spać wcześniej 


[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Łomatko (że zacytuję Asię), TY się wkurzasz!!!!! Nie wierzę. Dla mnie jesteś oazą spokoju. Niedługo wakacje. Odpoczniesz. Jeśli Cię to pocieszy, Ola, to ja przez najbliższe miesiące nie mam najmniejszych widoków na jakikolwiek urlop. Chyba, że cud się zdarzy..... Trzymaj się. Uszy do góry.
- cafe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 587
- Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
- Życiówka na 10k: 00:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)
Gratulacje ! piękny dystans i czas 
Podziwiam biegania w wysokich temperaturach bez wody
Ja biegłam swoje połówki pod koniec marca,
w zasadzie było zimno, a i tak nie wyobrażam sobie nie nawodnić się do 5-tki.

Podziwiam biegania w wysokich temperaturach bez wody

w zasadzie było zimno, a i tak nie wyobrażam sobie nie nawodnić się do 5-tki.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Widzisz Ola trzeba było szybciej biec to byś wode dostała.. a tak za kare 
a tak serio to ja choć woda była (dawali pełne butelki) to nawet od strażaków z węży łapać próbowałem do buzi...
nie wiem jak tam u was z tyłu było ale u nas troszke bardziej z przodu jak sie ktoś napił to oddawał butelke temu co nie zdążył złapać i tak sobie je rozprowadzaliśmy...
a tempo poniżęj 6km to nie jest złe... dodają górki to jest zajebiste... pamiętasz połówke marzanny?? jakie tam miałaś tempo??
raptem 3s szybsze.. i co? i po płaskim a tu góry! więc raczej nie spadek formy a zajebisty wzros formy!! jak Ty sobie jeszcze pod góre wychodziłaś to jak musiałaś zapierniczać na prostej??

a tak serio to ja choć woda była (dawali pełne butelki) to nawet od strażaków z węży łapać próbowałem do buzi...
nie wiem jak tam u was z tyłu było ale u nas troszke bardziej z przodu jak sie ktoś napił to oddawał butelke temu co nie zdążył złapać i tak sobie je rozprowadzaliśmy...
a tempo poniżęj 6km to nie jest złe... dodają górki to jest zajebiste... pamiętasz połówke marzanny?? jakie tam miałaś tempo??
raptem 3s szybsze.. i co? i po płaskim a tu góry! więc raczej nie spadek formy a zajebisty wzros formy!! jak Ty sobie jeszcze pod góre wychodziłaś to jak musiałaś zapierniczać na prostej??
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
https://lh4.googleusercontent.com/-PYp6 ... 201628.jpg
i pytanie.. wybieracie sie do bukowna??
i pytanie.. wybieracie sie do bukowna??
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Tak, wybieramy się
.
Fajne zdjęcie. Wojtek się ucieszy
.
A tak w ogóle, to ja Ci dziś odpowiedziałam w tym wątku, a nie widzę postu. Ciekawe co się z nim stało...
.
Po prostej to nie, ale jak było z górki to rzeczywiście nogi mnie same niosły. Tylko nimi przebierałam, a grawitacja robiła resztę
Całe szczęście miałam w garści izotonika
. Resztkę, bo resztkę, ale miałam i do kolejnego punktu dotrwałam. Mi też zdecydowanie lepiej biega się jak jest zimno. W Katowicach, pomimo górek, swobodnie "złamałam" dwie godziny
.
.
I trzymam kciuki za jakiś cud
.

Fajne zdjęcie. Wojtek się ucieszy

A tak w ogóle, to ja Ci dziś odpowiedziałam w tym wątku, a nie widzę postu. Ciekawe co się z nim stało...
Dzieki, Raul. Teraz to inaczej patrzę na sprawęRaul7 pisze:a tempo poniżęj 6km to nie jest złe... dodają górki to jest zajebiste... pamiętasz połówke marzanny?? jakie tam miałaś tempo??
raptem 3s szybsze.. i co? i po płaskim a tu góry! więc raczej nie spadek formy a zajebisty wzros formy!! jak Ty sobie jeszcze pod góre wychodziłaś to jak musiałaś zapierniczać na prostej??

Po prostej to nie, ale jak było z górki to rzeczywiście nogi mnie same niosły. Tylko nimi przebierałam, a grawitacja robiła resztę

Dzięki, Cafe.cafe pisze:Gratulacje ! piękny dystans i czas
Podziwiam biegania w wysokich temperaturach bez wodyJa biegłam swoje połówki pod koniec marca,
w zasadzie było zimno, a i tak nie wyobrażam sobie nie nawodnić się do 5-tki.
Całe szczęście miałam w garści izotonika


To tylko pozorymakar pisze:Łomatko (że zacytuję Asię), TY się wkurzasz!!!!! Nie wierzę. Dla mnie jesteś oazą spokoju. Niedługo wakacje. Odpoczniesz. Jeśli Cię to pocieszy, Ola, to ja przez najbliższe miesiące nie mam najmniejszych widoków na jakikolwiek urlop. Chyba, że cud się zdarzy..... Trzymaj się. Uszy do góry.

I trzymam kciuki za jakiś cud

- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Pokazały się oficjalne wyniki i okazuje się, że jeżeli chodzi o czas netto to między tymi dwoma biegami jest różnica tylko jednej sekundy na całym dystansie.Raul7 pisze: pamiętasz połówke marzanny?? jakie tam miałaś tempo??
raptem 3s szybsze.. i co? i po płaskim a tu góry! więc raczej nie spadek formy a zajebisty wzros formy!! jak Ty sobie jeszcze pod góre wychodziłaś to jak musiałaś zapierniczać na prostej??
Marzanna 2:03:17
Rudawa 2:03:18
Czyli jest progres, bo górki dochodzą i słońce


Ale mnie Raul zmotywowałeś

- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
aa widzisz!! a widzisz!! a widzisz!! to teraz 50 łamiesz w palcem w.. kieszeni... oczywiście w niedziele...Alexia pisze:Pokazały się oficjalne wyniki i okazuje się, że jeżeli chodzi o czas netto to między tymi dwoma biegami jest różnica tylko jednej sekundy na całym dystansie.Raul7 pisze: pamiętasz połówke marzanny?? jakie tam miałaś tempo??
raptem 3s szybsze.. i co? i po płaskim a tu góry! więc raczej nie spadek formy a zajebisty wzros formy!! jak Ty sobie jeszcze pod góre wychodziłaś to jak musiałaś zapierniczać na prostej??
Marzanna 2:03:17
Rudawa 2:03:18
Czyli jest progres, bo górki dochodzą i słońce. Pominę milczeniem Katowice
.
Ale mnie Raul zmotywowałeś.