wypass - loża szyderców.... ;)
Moderator: infernal
- cafe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 587
- Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
- Życiówka na 10k: 00:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)
119 km w miesiącu , to średnio nie przykładając 30 km tygodniowo. Czy to tak źle ?
Nie ucinaj potrzebnych godzin snu, kiedy odpoczywasz, regenerujesz się ...
Nie ucinaj potrzebnych godzin snu, kiedy odpoczywasz, regenerujesz się ...
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Czy źle...jakoś czuje potrzebę większego kilometrażucafe pisze:119 km w miesiącu , to średnio nie przykładając 30 km tygodniowo. Czy to tak źle ?
Nie ucinaj potrzebnych godzin snu, kiedy odpoczywasz, regenerujesz się ...
Ja chyba też będę częściej się tam zapuszczał...daeone pisze:w takiej okolicy jest większa przyjemność z biegania....
wiadomo, biegłeś niedaleko mojego domu rodzinnego, okolica super sam też często tamtędy biegam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Łukasz, nawet spacer jest lepszy niż nic nie robienie
Ja wczoraj też miałem kryzys, przeczłapałem swój trening, biegło się okropnie :/
Moja siostra też mi pisała, że ewidentnie nie miała dnia do biegania.
Tak więc proponuje zwali to na pogodę
Ja wczoraj też miałem kryzys, przeczłapałem swój trening, biegło się okropnie :/
Moja siostra też mi pisała, że ewidentnie nie miała dnia do biegania.
Tak więc proponuje zwali to na pogodę
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
To na pewno przez pogodę....
No właśnie, ciężko się biegło i tak dalej...ale jakbym nie zrobił nic, to byłbym zły sam na siebie
No właśnie, ciężko się biegło i tak dalej...ale jakbym nie zrobił nic, to byłbym zły sam na siebie
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Spoko spoko, żebyś widział jaki ja kryzys w niedziele miałem Twoje dzisiejsze szuranko to przy moim niedzielnym pełna profeska Trochę odpoczniesz i będzie dobrze.
WYŚPIJ SIĘ!!!
WYŚPIJ SIĘ!!!
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Heh, mi nie sluzy bieganie w sloncu a Tobie o poranku. Rownowaga w przyrodzie musi byc
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Chyba muszę zacząć biegać w nocy po powrocie z pracy....
Tobie zazdroszczę, że masz chęć w przerwie między jedną a drugą pracą latać
Tobie zazdroszczę, że masz chęć w przerwie między jedną a drugą pracą latać
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Albo w przerwie, albo wieczorem, a wieczorem czasem mi sie nie chce. Najlepiej biega mi sie rano ale znowu na tygodniu i tak wstaje o 5:30 zeby sie ze wszystki wyrobic wiec zeby pobiegac to musialbym gdzies o 3:30 wstac, a to juz uwazam za przegiecie
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Zdecydowanie.... mi o tej porze zaczyna się chcieć spaćSkoor pisze:Albo w przerwie, albo wieczorem, a wieczorem czasem mi sie nie chce. Najlepiej biega mi sie rano ale znowu na tygodniu i tak wstaje o 5:30 zeby sie ze wszystki wyrobic wiec zeby pobiegac to musialbym gdzies o 3:30 wstac, a to juz uwazam za przegiecie
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
ja tez nie moge biegac rano. Kilka razy porbowalam, ale to zdecydowanie nie dla mnie.
Moze kiedys mi sie odmieni
Moze kiedys mi sie odmieni
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Eeee tam, rano jest najlepiej, nikogo nie ma, nikt nie przeszkadza, jest chlodno i przyjemnie ja po 2km jestem rozbudzony i jak narazie najdluzsze i najprzyjemniejsze biegi odbylem z rana. Fakt, ze szybciej biega mi sie wieczorem
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Bieganie z z rana jest najlepsze - potwierdzam. Mój najpóźniejszy trening zaczął się przed 8 rano.