kiedyś próbowałam zwiększyć liczbę dni treningowych, ale nie wypaliło; za dużo obowiązków domowych i zawodowych do ogarnięcia; a jak się chce o wszystko zadbać, to okazuje się, że nie ma kiedy wypocząć; no i odpuściłamsarenka70 pisze:Narazie biegam-truchtam co 2-3 dzien od dzisiaj planuje zwiekszyc trening do 5 razy .
sarenka70-komentarze
Moderator: infernal
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no patrz no, identyczny trening dzisiaj miałyśmy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 2:57:35
Byly czasy trenowalam codziennie(mimo pracy,dzieci,nie dospanych nocy) na urlopach dwa razy ale od 2009 brak mi motywacji takiej glebokiej z serca.Co roku czekalam kiedy to wroci i po ciazy bylo juz dobrze ale ta ostatnia kontuzja jakos mnie "dobila".A i priorytety sie troche przesunely;zobaczymy co czas pokaze.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
bardzo się cieszę, że pożegnałaś się z dołkiem !!
też czekam aż wszystko wróci na swoje tory; ostatnie dni trochę zwariowane; teraz szaleńczo nadrabiamy zaległości szkolne z córką, a jutro pobudka o 3 rano i znowu wycieczka do kliniki ; mam nadzieję, że będzie przyzwolenie na powrót do szkoły;
...
edit: ooo, widzę, że w międzyczasie pojawił się nowy wpis: dbaj o zdrowie i widzimy się w Krynicy :uuusmiech:
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Basiu, od jak dawna biegasz? pytam, bo tak jak nie przerażają mnie naprawdę długie biegi, o ile są spokojne - to Twoje "trochę szybsze" 4:30 ... ; fajnie!
masz już jakieś plany na ten rok, poza tym, że widzimy się w Krynicy?:)))
masz już jakieś plany na ten rok, poza tym, że widzimy się w Krynicy?:)))
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 2:57:35
No mam ale boje sie pisac bo jak za duzo planuje to nic z tego nie wychodzi W polowie czerwca chcialabym pobiec"treningowo"maraton gorski(mamy klubowy wyjazd),no a pozniej Krynica Moze w miedzy czasie jakby sie udalo wyjechac do Szklarskiej to pobieglabym tez maraton-treningowo.
Co do mojego biegania to biegam od 2001 z przerwami na ciazy (razy trzy :uuusmiech: )zaczelam pobiegiwac jak ania skonczyla roczek.
W roku 2004 udalo mi sie pobiec 10km w 38:20 no i rok 2008 byl udany maraton 2:57.
Co do mojego biegania to biegam od 2001 z przerwami na ciazy (razy trzy :uuusmiech: )zaczelam pobiegiwac jak ania skonczyla roczek.
W roku 2004 udalo mi sie pobiec 10km w 38:20 no i rok 2008 byl udany maraton 2:57.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
oj, to bardzo udany maraton; niejeden facet dałby sobie krwi upuścić za taki wynik
biegałaś już w górach? jeżeli jeszcze nie - na pewno bardzo Ci się spodoba, zobaczysz!
ja nie liczę na szybkie bieganie, za późno się za to zabrałam, ale co tam - i tak teraz radzę sobie znacznie lepiej niż rok temu, cieszę się tym jak jest; noo, mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej, ale wszystko na luzie
biegałaś już w górach? jeżeli jeszcze nie - na pewno bardzo Ci się spodoba, zobaczysz!
ja nie liczę na szybkie bieganie, za późno się za to zabrałam, ale co tam - i tak teraz radzę sobie znacznie lepiej niż rok temu, cieszę się tym jak jest; noo, mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej, ale wszystko na luzie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 2:57:35
Do tej pory spedzalam urlopy w gorach gdzie robilam sobie obozy 10-14 dni i trenowalam nawet dwa razy dziennie ale sama (Szklarska Poreba)ale zawodow jeszcze nigdy nie biegalam.Z dwojka, pozniej trojka dzieci nie zawsze bylo latwo;ale kto powiedzial ze zycie jest latwe? Albo zostawaly same jak biegalam (przewaznie) albo na kilka dni przyjezdzala moja Mama.Wiadomo w miedzy czasie trzeba bylo zrobic jakis spacer, nieraz wycieczke w gory -moje dzieciaki nawet niezle daja sobie rade w gorach i tak na wielki odpoczynek miedzy treningami nie bylo czasu ale mimo to pobyty zaliczalam do udanych.W ostatnim roku jak Emma byla maluska biegalam tylko raz dziennie ale niestety nie udalo mi sie zrobic jakiej wiekszej wycieczki w gory ale moze w tym roku.
A ty ciesz sie bieganiem ja w pewnym momencie za bardzo skupilam sie na tym by robic wyniki .A w sumie bieganie samo w sobie jest wspaniale.
A ty ciesz sie bieganiem ja w pewnym momencie za bardzo skupilam sie na tym by robic wyniki .A w sumie bieganie samo w sobie jest wspaniale.