No właśnie.Raz,że mam gorszy czas(chociaż to wszystko zależy od myślenia,no ale.. ),a dwa,że tak jak napisałeś czas się okropnie dłuży.No ale wiadomo,czasami też trzeba pobiegać bez muzyki,żeby się za bardzo nie przyzwyczajać.Poza tym lepiej wtedy kontroluje mi się oddech.
Jeśli Ci się nudzi długi monotonny bieg to sobie zafunduj urozmaicenia wg własnych możliwości:
Przebieżki ( długość odcinków i przerw mozna ułozyć pod siebie)
Interwały(j.w)
Bieg z narastającą prędkością. Zacznij bardzo wolno i co kilka minut odrobine przyspiesz.
Wiem po sobie,ze zaplanowany trening potrafi niesamowicie pochłaniać uwagę

Potem czasem nie pamiętam nawet co działo sie po drodze.
A do tego zrealizowany plan choćby najmniejszy daje niesamowitą satysfakcję
