Ciaptak - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

ciaptak
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 170
Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Leszno

Nieprzeczytany post

Dzięki za wsparcie. Ogólnie jestem pozytywnie nastawiony. Czas po operacji przyda mi się, żeby kolano odpoczęło. Co nas nie zabije to wzmocni, to jest moja aktualna dewiza. Lekarze nie raz już twierdzili, że sport nie jest dla mnie (kolano, łokieć tenisisty, wielokrotnie skręcony staw skokowy itd), a jakoś zawsze udawało mi się wrócić. Jestem pewien, że i tym razem będzie tak samo :bleble: . Obawiam się tylko, że prędzej czy później wyjdzie mi to samo z drugiej strony...
PKO
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

o kurcze, takie kłody pod nogi na początku drogi. : / życzę zdrowia i trzymam kciuki za szybki powrót!
blog
komentarze

the best is yet to come!
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Jak teraz jest cięzko to później już tylko będzie z górki :taktak: .....głowa do góry i najwazniejsze to pozytywne myślenie :):)
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
kapolo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 744
Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maków

Nieprzeczytany post

Szkoda, że cały kwiecień musisz czekać na operację. Mam nadzieję, że szybko minie.
A może zaczniesz realizować jakieś dodatkowe ćwiczenia? Ja sie katuje codziennie po około 30-40 minut.
Na razie solidaryzuje się z Tobą i tez nie biegam. Jeszcze tak ze 2 tygodnie przerwy.
ciaptak
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 170
Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Leszno

Nieprzeczytany post

Hehe. Wolałbym, żebyś nie musiał się ze mną solidaryzować. Staram się raz w tygodniu podreptać i pójść na basen, ale to raczej podtrzymując niż budując formę. Innych ćwiczeń nie robię żeby dodatkowo nie obciążać mięśni brzucha. Czekać niestety muszę bo nigdy nie myślałem, że pójdę pod nóż i nie szczepiłem się na WZW, moja wina. W zasadzie każdy powinien się zaszczepić bo nie znasz dnia ani godziny kiedy może Ci się to przydać...
kapolo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 744
Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maków

Nieprzeczytany post

Gratuluje czasu na 10km. Na zawodach, myślę, że urwał byś więcej niz minutę.
kapolo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 744
Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maków

Nieprzeczytany post

Jak zdrówko? Już po zabiegu? Jak perspektywy?
kapolo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 744
Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maków

Nieprzeczytany post

Spokojnie. Operacja jaka by nie była osłabia organizm. Tydzień, dwa będziesz jak młody bóg. Trzymam kciuki.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Uważaj teraz na siebie i daj sobie czas na zagojenie wszystkiego. Szybkiego powrotu do zdrowia! :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3668
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Zawsze jest łatwiej wrócić do formy niż ją budować od zera, to tak w ramach pocieszenia :oczko:.
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
ciaptak
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 170
Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Leszno

Nieprzeczytany post

Dzięki za wsparcie, zawsze miło coś takiego poczytać. Dziś mija 5 doba po operacji. Pod względem bólu jest znacznie lepiej, chodzę już bez większego problemu. Gorzej jest ze spaniem, okręcaniem się w łóżku i wstawaniem, ale jakoś daję radę. To co najbardziej mnie wkurza to zawroty głowy...po wstaniu z łóżka i kilku krokach mam ciemno przed oczami :ech: Nie polecam także kichania :ble: brzuch chce rozerwać. W poniedziałek idę na zdjęcie szwów i chyba wezmę jeszcze tydzień zwolnienia żeby dojść do siebie w 100%. To tyle tytułem użalania się nad sobą. Z pozytywów to wróciła mi wiara w szybki powrót do pełnej sprawności. W końcu na początku lipca zdaję prawko na motocykl i jeszcze chcę pośmigać w tym sezonie :ble: Z bieganiem nie będę się śpieszyć, mam plan zacząć od marszów z kijkami, później rower itd...
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3668
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Z bieganiem nie będę się śpieszyć
Czytałem, że przepuklina lubi się odnawiać, także lepiej uważaj na siebie.

Wiem też, że są dwie główne metody niwelowania przepukliny, jedna, ta starsza, polega na zwykłym zszyciu, a ta druga (nie wiem czy wielmożny ZUS to refunduje) w użyciu jakieś tytanowej siateczki, która ma sprawić, że przepuklina w tym miejscu się już nie pojawi. Interesowałeś się może którą metodę Ci zafundowali :oczko: ?
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
kapolo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 744
Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maków

Nieprzeczytany post

Fajnie, że odzyskujesz wiarę. To, że wiesz, że musisz powoli wracać do aktywności to jedno ,a jak to wyjdzie w praniu, to co innego. Najgorsze jest to, że po zdjęciu szwów, gdy blizna w miarę się zagoi będziesz się czuł w pełni zdrowy. Ważne by wtedy stale pamiętać, by przynajmniej w pierwszym okresie się nie forsować. Przede wszystkim nie dźwigać.
Powodzenia!
ciaptak
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 170
Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Leszno

Nieprzeczytany post

Czytałem, że przepuklina lubi się odnawiać, także lepiej uważaj na siebie.
Wiem też, że są dwie główne metody niwelowania przepukliny, jedna, ta starsza, polega na zwykłym zszyciu, a ta druga (nie wiem czy wielmożny ZUS to refunduje) w użyciu jakieś tytanowej siateczki, która ma sprawić, że przepuklina w tym miejscu się już nie pojawi. Interesowałeś się może którą metodę Ci zafundowali :oczko: ?
W tej chwili standardowo wykonywana jest operacja z użyciem siatki. Nie jest jednak tytanowa, to zwykły plastik. Dzięki jej zastosowaniu zminimalizowano nawroty do 2%, ale mimo to należy na siebie uważać. Rzecz w tym, że ja nic nie dźwigałem, a i tak coś tam wyszło. Plan powrotu do aktywności już mam...
ciaptak
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 170
Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Leszno

Nieprzeczytany post

Witam
Krótki meldunek o stanie zdrowia. Jest już znacznie lepiej, zeszła opuchlizna, zostało jeszcze zgrubienie pod raną. Niestety cały czas dość wyraźnie czuję siatkę. W życiu codziennym raczej to nie przeszkadza, natomiast gdy mam intensywny dzień tj. więcej chodzenia itd to czuję jeszcze lekkie kucie. Mam już za sobą 2 króciutkie i bardzo wolne jazdy na rowerze, tak bardziej do podbudowania psychiki. Mam nadzieję, że za miesiąc będę "już" w pełni zdrowia.
Pozdrawiam
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ