Robbur - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

robbur pisze:jestem po prostu robburatorem.
:hahaha:

i tru, tru, każdy z nas jest niepowtarzalny, unikatowy, jedyny w swoim rodzaju, ach. :bum: :oczko:

całkiem serio: jak się przeskakuje do kolejnego kroku w garminie? bo zakładam, że to właśnie robiłeś, przeskakując jeden interwał. :bum:
blog
komentarze

the best is yet to come!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

pronuję jak porąbany. Jednak buty dla pronatorów powodują u mnie większy dyskomfort niż te dla neutrali i suspinatorów (adidasy sequence - po 6 km ból niesamowity). Pewnie mam jakiś nowy gatunek stopy, jestem po prostu robburatorem
:hahaha:
A widzisz - moje stojące stopy odciskają ślad neutralny. Idą neutralnie z lekko przesuniętym ku pronacji naciskiem prawej. A biegać lubię w butach ze wsparciem... :hej:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

chel pisze:jak się przeskakuje do kolejnego kroku w garminie? bo zakładam, że to właśnie robiłeś, przeskakując jeden interwał. :bum:
Dokładnie tak. Każdy krok można ręcznie zakończyć w dowolnym momencie wciskając "Lap" (przynajmniej na 205/305). Przechodzi się wtedy do następnego.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

eh widze ze biodro nie odpuszcza :/
Robbur dbaj o siebie ;)
Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 320
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

Może jedziesz za bardzo po bandzie? Z mojego doświadczenia każdy kilometr, który się biegnie blisko granicy swoich możliwości jest jak co najmniej trzy przebiegnięte ciut wolniej. Może za często biegasz blisko tego co maksymalnie możesz wycisnąć z organizmu? Pomijając to, że przy Zosi pewnie nie wysypiasz się jakoś szczególnie, a to przekłada się na regenerację...

Z życzeniami zdrowia :)
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Jako Szerlok w spódnicy mam pytanie: czy wszystkie części ciała bolące są po jednej stronie, czy po różnych?
Może faktycznie-za szybko ciśniesz i organizm temu mówi nie.
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

wyobraźcie sobie mnie jako prostytutkę.
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
stoję sobie pod latarnią prężąc zaokrąglenie prawego bioderka (lewa noga lekko ugięta, prawa wyprostowana aby wyeksponować bioderko, prawa ręka oparta na prawej talii). Zbliża się klient, więc zachęcająco macham do niego prawym bioderkiem...
Co za precyzja! :hahaha: Oczyma wyobraźni dodałam Ci jeszcze wyrazisty makijaż :hahaha:

Robbur, nie po raz pierwszy to co - a przede wszystkim JAK - piszesz, powoduje, że brechtam się do ekranu :hej: Takie poczucie humoru - klikam LUBIĘ TO!

Dobry fizjoterapeuta! pamiętaj, nie odkładaj tego tylko się zgłaszaj, zanim się nie zrobi bardziej poważnie. Bo w sumie co rusz coś Ci się pląta kontuzyjnie....
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki Aniu - nie biegam to i nie mogę pisać o bieganiu, więc sobie aktualnie popiszę o niebieganiu.
Kanas - u mnie się to rozkłada symetrycznie. Aktualnie prawe biodro i lewy achilles. Karierę kontuzjową zacząłem od prawego kolana, potem zaliczyłem lewą łydkę, następnie załatwiłem sobie w zimowych, leśnych warunkach kostki, raz lewą, potem prawą.
Jakoś tak nabieram pozytywnego myślenia po wczorajszym, delikatnym załamanku. No ale jak tu się nie załamać jak musiałem co chwila włazić na ledwo co prawie-wykończone pięterko, a tu krok prawą nogą i piknięcie w bioderku, następnie krok lewą w stylu herflika i tak około dwudziestu schodów co kilka minut. Dzisiaj już lepiej - gdy chodzę wyglądam praktycznie zdrowo. Dam sobie spokój z bieganiem na kilka dni i postaram nie przytyć więcej niż kilogram przez święta. Zaczynam wierzyć w tę dychę 29tego.
Vincent - fakt, z regeneracją mam odrobinę problemu ostatnio. Mam wrażenie, że najbardziej obolały jestem po biegach długich i wolnych niż tych z tempowymi akcentami.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Nic mądrego nie napiszę, ale:
1. Mi pomaga ja mnie Kobieta ma przytuli :oczko:
2. Jak to nie pomoże to cza zalać robala :spoczko:
3. Kiedyś bolało mnie biodro (tam gdzieś w środku) to robiłem jakieś ćwiczenia na shin splints. Nie wiem czy to one pomogły czy kolejne wybiegania do maratonu, ale przeszło.
4. Achillesa nie ignoruj. Cold pack, maści i przerwa. Ja zignorowałem i mam pasztet z achillesem non stop ....
I uważaj na siebie, bo Cię ktoś poderwie pod tą latarnią :hahaha:
Wesołych i rodzinnych!!!
Edit: A kledziki robisz? Są rewelacyjne!
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Kod: Zaznacz cały

No więc wyobraźcie sobie, że stoję sobie pod latarnią prężąc zaokrąglenie prawego bioderka (lewa noga lekko ugięta, prawa wyprostowana aby wyeksponować bioderko, prawa ręka oparta na prawej talii). Zbliża się klient, więc zachęcająco macham do niego prawym bioderkiem... i wtedy właśnie przeszywa mnie ból.
Tak więc określiłbym tą kontuzję jako "biodro prostytutki". 
1. Szlag-by-to, strasznie współczuję... Mam nadzieję, że uporasz się z bólami.

2. :hahaha: opis oraz nazwa - rewela!

3. usiłowałam postępując według instrukcji przybrać stosowną pozycję... ale bezskutecznie. W sumie to dobrze o mnie świadczy :hej:
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mnie ten opis kojarzy się z figurą, którą poznałam podczas mojej krótkiej kariery w tańcu orientalnym... :bum:
o, 'czymaj'. :bum:

btw zdrowia. uda się pobiec dychę, zobaczysz. :taktak: tylko trochę odpoczynku dla ciała.
blog
komentarze

the best is yet to come!
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chel - dzisiaj rano sobie wykonałem w łazience taniec podobny (stopień podobieństwa nieokreślony) do tego z Twojego linka. Biodro nie protestowało, więc przynajmniej jedną kontuzję mam za sobą. Chyba.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

a moze to jest tak ze o ile udaje nam sie zwiekszyc wytrzymalosc ... sile o tyle reszta aparatu ruchowego za tym wszystkim nie nadarza?
miesnie wyrobic latwo, natomiast problemy pojawiaja sie w okolicach stawow, wiazan ... jak wzmocnic tamte obszary?
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Jutro mały teścik w postaci porannego biegu o niewielkiej intensywności ok 30-40 minut
A ta niewielka to ile? 4:30? Czy też ewentualnie po świętach 4:35? ;) Progres jest, to tak sie pytam, nie bez zazdrości... :hahaha:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aniad1312 pisze: A ta niewielka to ile? 4:30? Czy też ewentualnie po świętach 4:35?
Aż tak to nie ;). Jak się staram biegać bez kontroli tempa, odczuwając komfort i mogąc swobodnie konwersować z psem ;) to mi wychodzi od 5:00 do 5:20 po prostym.
Lady - też zauważyłem, że najłatwiej wyćwiczyć coś co można nazwać wydolnością organizmu, ale niestety elementy zawieszenia mam już dość zużyte i obawiam się, że niewiele na to można poradzić. Pozostaje tylko wzmacniać mięśnie, żeby lepiej stabilizowały stawy i ścięgna. Chociaż coraz częściej zastanawiam się, czy jakiegoś kolagenu czy czegoś w tym stylu nie zacząć łykać.
ODPOWIEDZ