
Obydwaj z partnerem mamy w zerowe doświadczenie w ultra i górskich - więc my liczymy tylko na ukończenie w limicie i ewentualne rozpoznanie trasy przed przyszłorocznym drugim podejściem. Kolega biega wolniej ode mnie, więc będę musiał się dostosować. No i w ramach przygotowań - jadę za tydzień pobiegać... po Tatrach...

noclegi zarezerwowane tutaj
http://www.lopiennik.bieszczady24.pl/
...a tak wogóle... Piotrka też nie widziałem na liście startowej...