majak-komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Łukasz, tylko spokój może nas uratować. Wierzę, że będzie dobrze - tego Ci życzę i trzymam kciuki. Odpocznij i wypędź z głowy czarne myśli. Koniecznie!!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję Wam za wsparcie :uuusmiech:
Jestem troszkę s... bo do tej pory wszystko szło według planu pod maraton, a tu nagle ''nie wiadomo skąd muszę zrobić przerwę''
Tak Magda wiem co robić, chłodzę i stosuję maśc przeciw zapalną i przydałoby się jeszcze ją unieruchomić...
Pytanie tylko czy te dwa tygodnie mi wystarczą?
Przypominasz sobie?
Jestem troszkę s... bo do tej pory wszystko szło według planu pod maraton, a tu nagle ''nie wiadomo skąd muszę zrobić przerwę''
Tak Magda wiem co robić, chłodzę i stosuję maśc przeciw zapalną i przydałoby się jeszcze ją unieruchomić...
Pytanie tylko czy te dwa tygodnie mi wystarczą?
No to chyba musiałabyś mnie ciągnąc za sobą Bo nawet jeśli jakimś cudem się wykuruje to nie sądzę, że byłbym wstanie pobiec 21km po 5,0neevle pisze: Trzymaj się, kuruj i lecimy na 1:45.
A od Kogo ja się nauczyłem, że coś tam, że niby wiem gdzie świat ma otwór?frelka pisze: wypędź z głowy czarne myśli. Koniecznie!!!
Przypominasz sobie?
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Łukasz, wiadomość nie jest dobra, ale nie ma tragedii. Biorąc pod uwagę Twój kilometraż, to - tak jak piszą moi przedmówcy - spokojnie się kuruj i odpocznij... Forma przed ten czas nie ucieknie, pamięć mięśniowa z pewnością do tego nie dopuści. Trzymam kciuki za możliwie najszybszy powrót i pozdrawiam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Naprawdę wielkie dzięki :uuusmiech:
Powiedzcie mi , czy tylko w moim regionie służba zdrowia w dupie (sorrki) pacjentów?
Mam jutro lekarza i nie wyjdę z gabinetu dopóki nie usztywnią mi nogi!
Ale nawet jeśli wydobrzeje do połówki w Warszawie to perspektywa wyjęcia nogi z szyny i biegania na drugi dzień takiego kilometrażu jest co najmniej abstrakcyjna... I nie sądzę by forma na takiej przerwie nic nie ucierpiała...
Powiedzcie mi , czy tylko w moim regionie służba zdrowia w dupie (sorrki) pacjentów?
Mam jutro lekarza i nie wyjdę z gabinetu dopóki nie usztywnią mi nogi!
Ale nawet jeśli wydobrzeje do połówki w Warszawie to perspektywa wyjęcia nogi z szyny i biegania na drugi dzień takiego kilometrażu jest co najmniej abstrakcyjna... I nie sądzę by forma na takiej przerwie nic nie ucierpiała...
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Lukasz, nie zalamuj sie. Nie ty pierwszy i nie ostatni masz kontuzje w sezonie. Jak to mowi moj kolega "taka lajfa" Swiat w tym roku sie nie konczy i jesli nie ten start, to nastepny wiec spoooooko. Przerabialem cos podobnego w tamtym roku, nerwy i przemyslenia nic nie dadza, a tylko bedziesz podminowany chodzil.
Dali Ci ta szyne?
Dali Ci ta szyne?
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Służba zdrowia ma w dupie pacjentów w całym kraju.... Chyba, że pójdziesz prywatnie... Kiedyś był taki dowcip: jakie są trzy rodzaje śmierci w Polsce? Sól, kokaina i służba zdrowia...majak pisze: Powiedzcie mi , czy tylko w moim regionie służba zdrowia w dupie (sorrki) pacjentów?
... I nie sądzę by forma na takiej przerwie nic nie ucierpiała...
Co do formy: no wiadomo, ze pierwszego dnia na taki poziom jak masz teraz nie wskoczysz, ale wiem, że ten powrót będzie szybki Trzymam kciuki!
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Dokładnie, stało się...niestety nie odstanie sięSkoor pisze:Przerabialem cos podobnego w tamtym roku, nerwy i przemyslenia nic nie dadza, a tylko bedziesz podminowany chodzil.
Dali Ci ta szyne?
Musisz przeżyć to co jest, wiadomo że trudno, bo forma jest na zacne czasy w nadchodzących zawodach...
Jednak nerwy i stres tylko obniżą ją znacznie jak już będziesz wracał na ścieżki biegowe...
No i koniecznie daj znać co po wizycie....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za słowa otuchy
Dostałem skierowanie na USG ścięgna Achillesa. Ale oczywiście pierwszy wolny termin to 29 września... Pani w rejestracji powiedziała, że mogę przyjść 8 września i prosić pana doktora o ewentualne przyjęcie... ale on nie ma w obowiązku mnie dodatkowo przyjmować, bo i tak ma już komplet pacjentów...
Jednak jestem zdecydowany na prywatne badanie, koszt 130 zł, ale mam nadzieję, że da mi to odpowiedź co się konkretnie stało, czy ścięgno jest naderwane, przeciążone, nadwyrężone...
Siedzę i czytam... i chcę być dobrej myśli, że ścięgno nie jest zerwane...
Objawy jakie mam wskazują na pierwsze stadium, bo noga nie jest ani spuchnięta, ani czerwona, nie ma siniaka ani obrzęku.
Dziś przeszedłem normalnie kilka kroków ból się zmniejszył, myślę, że to po zastosowaniu leków i mości przeciw zapalnych...
Niepokoi mnie tylko to, że przy naciągnięciu ścięgna czuję wyraźnie ból na jego końcu, tam gdzie się zaczyna łydka...
Badanie mam w czwartek po południu w Warszawie.
Dostałem skierowanie na USG ścięgna Achillesa. Ale oczywiście pierwszy wolny termin to 29 września... Pani w rejestracji powiedziała, że mogę przyjść 8 września i prosić pana doktora o ewentualne przyjęcie... ale on nie ma w obowiązku mnie dodatkowo przyjmować, bo i tak ma już komplet pacjentów...
Jednak jestem zdecydowany na prywatne badanie, koszt 130 zł, ale mam nadzieję, że da mi to odpowiedź co się konkretnie stało, czy ścięgno jest naderwane, przeciążone, nadwyrężone...
Siedzę i czytam... i chcę być dobrej myśli, że ścięgno nie jest zerwane...
Objawy jakie mam wskazują na pierwsze stadium, bo noga nie jest ani spuchnięta, ani czerwona, nie ma siniaka ani obrzęku.
Dziś przeszedłem normalnie kilka kroków ból się zmniejszył, myślę, że to po zastosowaniu leków i mości przeciw zapalnych...
Niepokoi mnie tylko to, że przy naciągnięciu ścięgna czuję wyraźnie ból na jego końcu, tam gdzie się zaczyna łydka...
Badanie mam w czwartek po południu w Warszawie.
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Obowiązku nie ma, ale czasem trafia się lekarz/człowiek i jak mu się wytłumaczy, jak bardzo potrzebujesz tej wizyty, to Cię gdzieś w ten komplet pacjentów wciśnie...
Zobaczymy po wizycie w czwartek...ja jestem dobrej myśli i trzymam kciuki
Zobaczymy po wizycie w czwartek...ja jestem dobrej myśli i trzymam kciuki
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No, jak by Cie zab bolal to ja bym Cie przyjal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Znaczy: Jesteś człowiekiemSkoor pisze:No, jak by Cie zab bolal to ja bym Cie przyjal
Łukasz. Będzie dobrze. Czuję to w kościach
A co do służby zdrowia, to powiem Ci, że 29 września to i tak szybko. Walczę z tym systemem mniej więcej od kwietnia, kiedy to zapisałam moją mamę na wizytę na 9 października W tym czasie prywatnie została postawiona diagnoza... Idź zatem na prywatną wizytę i przynieś dobre wieści
- hotmas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 889
- Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CSW
Liczę na dobre wieści. Dopóki nie masz diagnozy jest nadzieja, że nie będzie tak źle. Może po prostu zrobił Ci się jakiś krwiak i to on bruździ. Miałem rok temu podobne problemy i skończyło się na kilku wizytach u fizjo i masażach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej. Naprawdę ''Jesteście Wielcy''
Jestem po badaniu. Wynik jest dobry, nie ma żadnego zerwania, naderwania. Achilles jest cały i wszystkie jego przyczepy są w porządku.
Nie ma nawet ogniska zapalnego.
Na moje pytanie jednak dlaczego boli lekarz odpowiedział, to że nic nie widzi to nie znaczy, że nic nie ma...
Nie mniej jednak nie sądzi by to było coś bardzo poważnego.Mięsień jest przeciążony i trzeba dać mu odpocząć aż do całkowitego zniknięcia bólu, bo mogłoby coś paskudnego z tego wyniknąć. Dopiero potem stopniowo wprowadzać obciążenia.
Dlatego też rezygnuję z połówki w Warszawie-sorrki Magda, że znów się nie uda spotkać, ale co się odwlecze to coś tam coś tam
Wierzę, że to dobry ruch i na Płock i maraton będę gotowy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że założeń nie zrealizuję ale przynajmniej będę zdrowy i pobiegnę dla czystej przyjemności.
Jeszcze raz dziękuję Wam za wsparcie :uuusmiech:
Jestem po badaniu. Wynik jest dobry, nie ma żadnego zerwania, naderwania. Achilles jest cały i wszystkie jego przyczepy są w porządku.
Nie ma nawet ogniska zapalnego.
Na moje pytanie jednak dlaczego boli lekarz odpowiedział, to że nic nie widzi to nie znaczy, że nic nie ma...
Nie mniej jednak nie sądzi by to było coś bardzo poważnego.Mięsień jest przeciążony i trzeba dać mu odpocząć aż do całkowitego zniknięcia bólu, bo mogłoby coś paskudnego z tego wyniknąć. Dopiero potem stopniowo wprowadzać obciążenia.
Dlatego też rezygnuję z połówki w Warszawie-sorrki Magda, że znów się nie uda spotkać, ale co się odwlecze to coś tam coś tam
Wierzę, że to dobry ruch i na Płock i maraton będę gotowy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że założeń nie zrealizuję ale przynajmniej będę zdrowy i pobiegnę dla czystej przyjemności.
Jeszcze raz dziękuję Wam za wsparcie :uuusmiech:
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
No to super Łukasz!!
Tylko się cieszyć z takich wieści...
Odpocznij z tydzień góra dwa...w sensie leżenia z piwkiem, a potem wyskocz na jakieś delikatne bieganie...
Delikatne mam na myśli grubo powyżej 6min/km, nie jakieś tam delikatne 5:15
Może być tylko lepiej, po zasłużonym odpoczynku !
Tylko się cieszyć z takich wieści...
Odpocznij z tydzień góra dwa...w sensie leżenia z piwkiem, a potem wyskocz na jakieś delikatne bieganie...
Delikatne mam na myśli grubo powyżej 6min/km, nie jakieś tam delikatne 5:15
Może być tylko lepiej, po zasłużonym odpoczynku !
- hotmas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 889
- Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CSW
No i gites majonez