piotrekyoshi pisze:Szczerze mówiąc bardzo mnie zaciekawiły Twoje poczynania, jestem nowy, ale na pewno będę śledził. Inspirujesz mnie trochę, jak czytam, to takiego kopa dostaje. Powodzenia!
Dzięki!
Chyba sam też muszę trochę poczytać, bo mnie też by się przydał taki kop. Również życzę powodzenia
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Pawle - też czytam
I niezmiennie podziwiam Twoje pory biegania.
A co do planów na Marzannę (jak już chcesz tak nieco zachowawczo moim zdaniem): pierwsze 10km to biegnij jak chcesz, ale obiecaj jedno: jak noga będzie luźna, to od 10km przyspieszasz, a na końcówce wyłączasz myślenie i w trupa ? Bo ja - jeśli oczywiście można - to tak nieśmiało stawiam że nawet rozpoczynając w 40 minut 10km jesteś w stanie zrobić poniżej 1:23. A że nie lubię się mylić... no to wiesz - nie masz wyjścia :P
Takie kilka sekund na tym samym treningu (jesień/wiosna) na podobnym zmęczeniu wskazuje, że życiówka musi paść 3:44/3:36 to jednak spora różnica, która pokazuje, że czujesz się dobrze na szybszym tempie, więc i na zawodach lepsze tempo powinieneś utrzymać. Powodzenia w weekend!
Wiatr pn-zach więc najgorszy na tej trasie. To daje 8-9 km pod wiatr po 10tym kilometrze. Pierwsza dycha zaś niewielkimi odcinkami pod wiatr ale to niewielkie pocieszenie. Przy takim kierunku wiatru to mamy ciężko tradycyjnie na bulwarach i na ostatniej prostej na Błoniach, ale też centralnie pod wiatr na cieżkim odcinku bulwary- Rynek i zapewne Floriańska też, no i pod wiatr z bulwarów na Błonia. Ciężko to się zapowiada i raczej na lepsze trudno o zmianę bo prognoza na sobotę i poniedziałek jeszcze gorsza. Jeśli front się przesunie nieco to nie na lepiej. Pozostaje liczyć na łaskę czy jakąś nieoczekiwaną zmianę. Jedyny plus taki jest, że to mniejszy wiatr niż rok temu ale to marne pocieszenie.
Na taki plan trzeba pobiec ostrożnie początek, żeby mieć siłę utrzymać się w takim pociągu a i też zmianę dać. Bo wiadomo, wespół w zespól. No na 1.20 szanse na grupę są mniejsze ale wiadomo, to się okazuje w trakcie. Ja rok temu się podpaliłem i nie3 byłem w stanie utrzymać się za chłopakami. Inna sprawa, ze oni 1.20 to też wtedy nie nabiegali. Na Królewskim się z nimi utrzymałem i żeśmy nabiegali jeno było nas więcej co zwiększyło szanse. W 3-4rech to jest ciężko niestety.
U mnie, jak chce życiówkę zrobić, to tempo na 1:25 czyli 4'02", powinno być ok na początek. Zresztą w tamtym roku tak pobiegłem Marzannę - zaczynając pierwsze 2 km z Lidką na 1:30
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
sosik pisze:U mnie, jak chce życiówkę zrobić, to tempo na 1:25 czyli 4'02", powinno być ok na początek. Zresztą w tamtym roku tak pobiegłem Marzannę - zaczynając pierwsze 2 km z Lidką na 1:30
Taa Ja nie wiem czy nie pobiegnę z Lidką, rozpatruje ten wariant.
Jeju.... Jak Ci ludzie z Krakowa i okolic marudzą!!!!
A skończy się mihumor 1:19:XX, sosik 1:22:XX. I to przy kiepskim warunku, bo przy w miarę sensownym to sosik nabiega 1:22-1:22:30. Tako rzekłem ja i niech się stanie !