b@rto - skomentuj mnie i moje wypociny :D

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3295
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Mróz jak nic. Wszystko jego wina :) A rolin się dziwi, że głowy poza siłownię nie wystawiam :D
New Balance but biegowy
Morderca_z_głębi_lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 782
Rejestracja: 02 lis 2016, 14:48
Życiówka na 10k: 34:31
Życiówka w maratonie: 2:47:32
Lokalizacja: Nienack

Nieprzeczytany post

Spokojnie to tylko kra a nie góra lodowa. Nie zatopi Ciebie :taktak:
5k-16.38 (Toruń 12.05.24) 10k-34.31 (Poznań 16.03.25) HM-1.19.58(W-wek 8.10.23) M-2.47.32(Łódź 2023)
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem przy Tobie jak stary, wolnoobrotowy diesel, tętno 175bpm to osiągam na finiszu zawodów jak mam wenę do ostrego speeda na ostatnich metrach :hahaha:
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja dychę to pewnie na średnim ponad 190 lecę. :bum: Czasami mnie bawi, jak ktoś napisze, że zrobił wybieganie z tętnem np. 120-125. A bawi dlatego, że ja 120 to mam jak z fotela wstanę. Co ciekawe spoczynkowe w okolicach 45-48 bpm.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja spoczynkowe w przedziale 36-42. To tylko obrazuje jak bardzo się różnimy i że nie ma co porównywać tętna między dwiema osobami.

Jak raz dobiłem na zawodach do tętna 182 na finiszu w upalny dzień to 5 minut wisiałem na barierce i jedyne na co byłem zdolny się zdobyć to machnięcie ręką i wydanie nieartykułowanego dźwięku na pytanie mojej żony czy wszystko ok :hahaha:
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3295
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Bardzo ładnie! Start jedynie przygotowawczy, życiówka jest. Mocne przetarcia. Git!
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Ładnie, ładnie :) Obżarłeś się przed piątką jakbyś miał cisnąć maraton :spoczko: Ale przetarcie optymistyczne :)
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No nie wiem czemu tak zrobiłem z tym śniadaniem i jeszcze żel na dodatek. Jak teraz o tym myślę to sam się za głowę łapię. :hahaha:
Awatar użytkownika
nestork
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 705
Rejestracja: 01 paź 2012, 01:26

Nieprzeczytany post

Dobrze, że mogłeś się przekonać, czego nie robić podczas śniadania następnym razem :-) No i przede wszystkim fajna życiówka! Gratulacje! :-)

PS Organizacyjnie w Wiązownie tak to wygląda, biegłem jakieś 2-3 lata temu, ale to lokalna impreza, tak więc takie niedociągnięcia traktuje się tam z dobrodziejstwem inwentarza.
5k 18:29 (MW Bieg na Piątkę IX 2017)
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale to zabawne - przecież nie pierwszy raz wyjeżdżałem na zawody i taka wtopa. :bum:
A co do organizacji - ona jest, mimo wszystko, bardzo dobra. Wolontariusze, biuro zawodów, media społecznościowe, posiłki - to wszystko było na wysokim poziomie. Tylko tam nie ma już miejsca... To już zdecydowanie nie jest bieg lokalny.
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

I tak spoko weszło jak na stan przedchorobowy ;d
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hmmm, nie za mocne to było jako set przedstartowy? Jakie to było tempo? T5? Start jak rozumiem miał być na 10km?

masz jakieś konto na gc? Ostatnio mało czytam blogi a czasem bym sobie podpatrzył.
Awatar użytkownika
nestork
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 705
Rejestracja: 01 paź 2012, 01:26

Nieprzeczytany post

Faktycznie za mocno jak na przedstartówkę - to powinno być tempo progowe, a wrzuciłeś vo2max :nienie:

Patrząc po łagodności objawów, jest szansa, że to przeziębienie - grypa przeważnie wali objawami między oczy.
5k 18:29 (MW Bieg na Piątkę IX 2017)
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tempo około T5, może ciut szybsze. Rzeczywiście to są mistyczne "interwały vo2max" a przynajmniej z nazwy. Taki secik ale w tempie progowym robię przed startem półmaratońskim. Do tego - przed startem docelowym to są tylko 3 powtórzenia. Nigdy nie miałem problemu po takim akcencie, żebym na zawody jechał wyraźnie zmęczony. Po 5-6 x 1,2 we środę, w niedzielę mogę robić 3-4 x 2 w tempie startowym.

Ja cały czas jadę, przynajmniej z grubsza, ze zmodyfikowanym planem M. Bartoszaka na 40 minut - praktycznie tylko minimalnie podkręciłem tempa. Co ciekawe, plan na 40 minut, zakłada bieganie takich interwałów w 3:45/km. Więc tu dopiero jest przeskok kosmiczny - tempo docelowe 3:59 a robisz interwały po 3:45. I rok temu rzeczywiście te 3:45 wchodziło mi miodzio, w tym trochę się męczę.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pod dychę jako set przedstartowy fajne są 400tki takie mocniejsze w tempie mniej więcej danielsowskich rytmów lub szybsze. Tu by było ok około 80s na długiej przerwie w marszu z 4min.
ODPOWIEDZ