Furman - komentarze

[Furman]

Zdaje sobie z tego sprawę, jest jednak kilka poszlak które dają do myślenia:

- biegnę już tą trasą któryś raz, przejrzałem wyniki z lat, pomiar z tego roku jest wyraźnie dłuższy (zawsze GPS mi liczył tylko ok ~40 metrów więcej)
- sygnał z GPS zgadzał się z chorągiewkami oznaczającymi kolejne kilometry do kilometra, w którym były prowadzone prace (bodajże 8 lub 9 kilometr)
- podobna historia w przypadku biegu westerplatte miała już miejsce (w 2014 roku trasa była o ~250m krótsza)
- nie byłem jedyną osobą biorącą udział w biegu która miała podobne spostrzeżenie (a nawet takie samo)

Nie żeby to miało jakieś duże znaczenie, czy żebym się tym przejmował - szans na złamanie 45 i tak nie miałem

[piotr.valczynski]

Nadrabiam zaleglosci forumowe i patrzac na relacje - wywalczyles co mogles wywalczyc - wynik dowieziony w trudnych warunkach. Jest niedosyt ale to zawsze motywacja do dalszego dzialania. Z mojej perspetkywy dobra robota. Gratulacje!

[Furman]

Dzięki, mam nadzieję, że nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa w tym roku

[Phalandir]

Jaki plan na nadchodzącą połówkę? Pobić życiówkę, czy ambitniejszy określony czas?

[Furman]

Ciężko powiedzieć. Taki plan minimum to 1:42-1:43. Kusi mnie żeby spróbować ustawić tempomat na 4:45 i zejść poniżej 1:40 (co by było moją życiówką), ale mam duże wątpliwości czy utrzymam takie tempo. 11 listopada startuję na 10km i cel raczej będzie zależeć od tego jak mi pójdzie. Jeżeli uda mi się zejść poniżej 45 minut, to chyba spróbuję zaatakować 1:40, w przeciwnym wypadku raczej wybiorę wariant bezpieczniejszy

[sochers]

Bardzo mi się podoba cel z maratonem, przebiec od początku do końca też taki maraton mam kiedyś w planach, jeszcze się nie zdecydowałem kiedy biegnę. Masz już lokalizację wybraną?

[Furman]

Ja jestem miejscowy chłopak, biegam tylko w trójmieście, wobec czego w grę wchodzi tylko Gdańsk Maraton (no ewentualnie Maraton Solidarności, ale maraton w połowie sierpnia to ryzykowny pomysł)

[sochers]

Widzę, że mamy podobne podejście z awersją do eskapad

[sochers]

z 12 na 24 w miesiąc? Ciut za szybko chyba, dokładaj po 2 km co tydzień, dużo więcej nie potrwa, a mniejsza szansa na przegięcie.

[Furman]

Dopiero teraz zobaczyłem komentarz - refleks szachisty.

Jak na razie bardzo opornie idą mi długie wybiegania. Opornie w sensie, że je skracam i jak na razie maks jaki przebiegłem to 12km Jutro planuję się przełamać i pobiec coś dłuższego, ale te ~25km na koniec miesiąca chyba faktycznie sobie odpuszczę, bo to byłby za duży przeskok.

[sochers]

Zrobić to pewnie zrobisz, ale pytanie, czy przy okazji sobie czegoś nie zrobisz rozsądek się chwali, zazwyczaj u innych, samemu się go stosuje oszczędniej

[Furman]

Nie tym razem, przerabiałem to już Wszystko stopniowo i powoli - na koniec miesiąca planuję 20km, a pierwsza trzydziestka dopiero pod koniec lutego. Generalnie w najintensywniejszych tygodniach nie będę chciał przekroczyć 55km tygodniowo (28-30km wybieganie, 10-12km drugiego zakresu i jakaś spokojna dyszka) i takie tygodnie planuję maksymalnie dwa w całym okresie przygotowań.

[sochers]

ciśnij plan, nie wiadomo jak dalej będzie, za jakiś czas pewnie zdejmą obostrzenia, to albo będziesz w treningu, albo po planie robisz przerwę i druga runda, z większą szansą na to, że latem/jesienią biegi się odbędą.

[Furman]

Biegać będę biegał dalej ale takie jednostki typowo pod maraton (wybiegania 20+, drugi zakres 8-10 +) sobie odpuszczę, zamiast tego może dam jakieś interwały, albo coś innego pod krótsze dystanse. Nie widzę teraz sensu cisnąć planu pod maraton a i tak po prawdzie to nie chce mi się jakoś ostatnio biegać dłuższych treningów