Bacio - może ostatni, ale na mecie - komentarze
Moderator: infernal
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No i weszło, szybciej niż poprzednio, więc jest postęp i to całkiem spory! Trenuj spokojnie, chuchaj na przeciążenia i będzie git
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 09 paź 2013, 18:19
- Życiówka na 10k: 49:58
- Życiówka w maratonie: 4:25
A propos moralno-mentalnego dołka biegowego - ja też tak miałem i to parę razy. Mi pomogło odpuszczenie sobie nadchodzącego maratonu i obranie za cel kolejnego, późniejszego. Wiem, że nie jest łatwo, zwłaszcza kiedy wszyscy znajomi wiedzą, że startujesz, numer nadany, wpisowe opłacone itp. itd, ale z perspektywy powiem, że warto. Jeśli nie wierzysz, że masz szanse na zadowalający czas, to go nie osiągniesz i złapiesz większego doła. A jeśli przełożyła maraton na później to może zadziałać taka logika "teraz będę mocniejszy, bo zaczynam na nowo przygotowania ale za to z wyższego poziomu". Nie wiem czy na Ciebie podziała, ale warto przemyśleć
- Dawidavila
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 615
- Rejestracja: 20 sty 2011, 20:35
- Życiówka na 10k: 35:14
- Życiówka w maratonie: Półmaraton 1:25:19
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Witam nie chce cie w zaden sposob urazic ale czy trener w twoim przypadku to nie strata pieniedzy nie lepiej wybrac sie na zajecia bbl czy powymieniac doswiadczenia z innymi biegaczami.
- Bacio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
- Życiówka na 10k: 55:09
- Życiówka w maratonie: 5:12:13
Sam jestem trenerem (nie sportowym, oczywiście), a moim hobby jest metodyka nauczania... Dobrze wiem, do czego jest zdolny dobry trener Trzeba tylko takiego znaleźć.Dawidavila pisze:czy trener w twoim przypadku to nie strata pieniedzy nie lepiej wybrac sie na zajecia bbl czy powymieniac doswiadczenia z innymi biegaczami.
Przeczytałem kilkanaście książek o bieganiu i przeczytałem cały internet dwa razy. Nadal wierzę, że dobry trener wyciągnie ze mnie więcej przy mniejszym moim zmęczeniu, niż ja sam.
O ile standardowy plan to nie ma problemu znaleźć, to w momencie, kiedy dochodzą niespodziewane rzeczy i trzeba plan zmodyfikować - liczę na pomoc trenera (typu: ok, nie możesz zrobić w sobotę xxx, to zamiast tego zrób w niedzielę yyy, ale w poniedziałek koniecznie zzz).
Ale oczywiście - jak nie mam rozsądnego trenera to trenuję sam. W końcu i tak, niestety, żaden trener za mnie nie wyklepie kilometrów...
1. Tu trochę o biegomarszowaniu... www.biegomarsz.pl
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 23 sty 2013, 13:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:24
Przez takie akcje jak Twoje, po prostu nie lubię innych trenerów niż ja sam:P
Co do fenixa w lesie - co za gps by to nie był i tak będzie świrował w lesie, możesz sobie w jedno z okienek wstawić info o stanie gps(wygląda jak zasięg w telefonie) i do tego dołożyć dokładność - jak coś zaczyna mi świrować pierwsze co robię to sprawdzam co tam z satelitami słychać:). Co prawda Fenix coś gorzej łapie fixa z czujnika kadencji(który ma w pasku HR jak i w samym zegarku), bo mój stary forrunner 210 dawał sobie świetnie radę ze średnim odczytem peace nawet w lesie(mimo, że po ściągnięciu tracka, sam track wyglądał często jak grzebień). BTW wyszła nowa aktualizacja do fenixa - właśnie ściągnąłem i widzę, że poprawili niektóre błędy, które zgłaszałem - może coś i w zakresie odczytu z czujnika HR poprawili, gdy jest zły sygnał(co aktualizację na to liczę:P):) Co do marszobiegu - na wybieganianiach 50+ dodatnie skutki marszobiegu są naprawę widoczne:)
Co do fenixa w lesie - co za gps by to nie był i tak będzie świrował w lesie, możesz sobie w jedno z okienek wstawić info o stanie gps(wygląda jak zasięg w telefonie) i do tego dołożyć dokładność - jak coś zaczyna mi świrować pierwsze co robię to sprawdzam co tam z satelitami słychać:). Co prawda Fenix coś gorzej łapie fixa z czujnika kadencji(który ma w pasku HR jak i w samym zegarku), bo mój stary forrunner 210 dawał sobie świetnie radę ze średnim odczytem peace nawet w lesie(mimo, że po ściągnięciu tracka, sam track wyglądał często jak grzebień). BTW wyszła nowa aktualizacja do fenixa - właśnie ściągnąłem i widzę, że poprawili niektóre błędy, które zgłaszałem - może coś i w zakresie odczytu z czujnika HR poprawili, gdy jest zły sygnał(co aktualizację na to liczę:P):) Co do marszobiegu - na wybieganianiach 50+ dodatnie skutki marszobiegu są naprawę widoczne:)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 23 sty 2013, 13:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:24
"Na Gallowayu 4:1 miałem tętno średnie 151, a na 3:1 było 144. Różnica niezbyt duża, ale jednak". Na 12km taka różnica tętna nic nie robi. Gdybyś robił 50km, to ta "mała" różnica tych kilku uderzeń na minutę byłaby ogromna:) BTW nie wieszaj tak psów na Fenixa - nie jest taki zły:)
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Jestem za złotym środkiem. Pierwszy na zaliczenie, a następne co najmniej o 1 minutę szybciej .
Powodzenia na dyszce - oby wpadła życiówka z uśmiechem na ustach
Powodzenia na dyszce - oby wpadła życiówka z uśmiechem na ustach
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 23 sty 2013, 13:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:24
"(Ile razy rozwalę sobie suty jeszcze, aż się nie nauczę???)" kup wazelinę. smaruj wazeliną. zawsze miej wazelinę w plecaku, jeśli biegniesz z plecakiem:)
"Pszenicy nie jem i jest mi z tym coraz lepiej..." super wiadomość:)
"Pszenicy nie jem i jest mi z tym coraz lepiej..." super wiadomość:)
- Dawidavila
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 615
- Rejestracja: 20 sty 2011, 20:35
- Życiówka na 10k: 35:14
- Życiówka w maratonie: Półmaraton 1:25:19
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
175 km to rzeczywiscie malo jak na maraton ja w lipcu przebieglem ponad 220 km a o maratonie nawet nie mysle. Moze lepiej obiegac sie na dyszkach i piatkach i o maratonie pomyslec na wiosne.
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Jak masz pulsometr a GPS wariuje, to biegaj BS-y na tętno. Albo w ogóle na samopoczucie, tak żeby się nie zasapać - zwykle się sprawdza. Nie biegasz w końcu od wczoraj, to wiesz, nie?
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- Bacio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
- Życiówka na 10k: 55:09
- Życiówka w maratonie: 5:12:13
Co pewien czas kusi mnie to, ale bieganie na puls ma - moim zdaniem - jedną wadę. Nie pozwala prowadzić analiz jakie lubię robić (pozwala inne robić, oczywiście).neevle pisze:Jak masz pulsometr a GPS wariuje, to biegaj BS-y na tętno. Albo w ogóle na samopoczucie, tak żeby się nie zasapać - zwykle się sprawdza. Nie biegasz w końcu od wczoraj, to wiesz, nie?
A poza tym - jakbym biegł te 30km na pulsie np. 150 ud/min to ewidentnie bym zwalniał przez cały bieg... Chyba, żeby ustawić plan, np:
1km - 10km 150 ud/min
10km - 20km 160 ud/min
20km - 30km 170 ud/min
Do przemyślenia
1. Tu trochę o biegomarszowaniu... www.biegomarsz.pl
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 23 sty 2013, 13:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:24
Fenix mimo footpada świruje? dziwne. i w ogóle masz dziwny las - mój fenix w porównaniu z 910xt zawsze zachowuje dokładność ~5% mimo tego, że footpad zostaje w domu:) btw jeśli mimo użycia footpada trasa dalej świruje - pisz do supportu garmina może coś nie tak jest z Twoim Fenixem.
- Bacio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
- Życiówka na 10k: 55:09
- Życiówka w maratonie: 5:12:13
Muszę skalibrować FootPada na jakiejś bieżni, a nie przez GPS
1. Tu trochę o biegomarszowaniu... www.biegomarsz.pl
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!