Mar_jas - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Sól dla sportowców to sól bocheńska, w mocnej "dawce" nie powinno się po niej na drugi dzień biegać. Najprostszym sposobem na szybką regenerację nóg po biegu jest zwyczajne mocne ich schłodzenie-zimną wodą bądź zanurzenie nóg w wodzie z dodatkiem lodu.
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Kanas78 pisze:Sól dla sportowców to sól bocheńska, w mocnej "dawce" nie powinno się po niej na drugi dzień biegać. Najprostszym sposobem na szybką regenerację nóg po biegu jest zwyczajne mocne ich schłodzenie-zimną wodą bądź zanurzenie nóg w wodzie z dodatkiem lodu.
tak jak pisałem...człowiek sie uczy i próbuje nowych rzeczy...do tej pory stosowałem własnie zimną wodę na nogi i ten sposób odkryłem już bardzo dawno, chcąc grac po 2 albo 3 mecze na dzień w ten sposób oszukiwałem organizm...co do soli to eksperymentuje....po fiacie spróbuję soli kuchennej, dorzuce troche tego cuda co kupiłem , tak dla walorów zapachowych, choć fakt faktem po piątku i kapieli w sobotę czułem się super, czyli jak rozumuje kąpiel spełniła swoje zadanie....ale nogi odmówiły posłuszeństwa...
Szukam idealnego sposobu dla siebie :)
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Ja solankę robię tylko po mocnym akcencie, a następnego dnia mam lekkie wybieganie i nigdy nie miałem przygód, a nogi były jak nowe. Nie wiem co by było z mocnym treningiem lub zawodami, ale tego nie próbowałem.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Brawo!!! Debiut zaliczony, jest co poprawiać w przyszłości.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

jackma pisze:Brawo!!! Debiut zaliczony, jest co poprawiać w przyszłości.
Patrzę na oficjalny czas na półmetku...i faktycznie wychodzi mi że 33 sek straciłem na starcie....szkoda..46:00 by lepiej wyglądało...

No ale trzeba sie cieszyc z tego co jest....teraz zaczynam treningi pod połówkę wiec może gdzies przy okazji sie poprawię ;)
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

A ja zaczynam zastanawiać się nad Rudawą. Kusi mnie zamienić ją na Nysę(10km) tydzień później. Chciałbym pobiec coś płaskiego.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Gratulacje. Ładny debiut :bum:
Jackma a myślałeś o Bukownie?
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gratulacje - wynik naprawdę ładny! Czasem brutto się nie przejmuj - ja na to w ogóle nie patrzę (i chyba wszyscy amatorzy też). To jest ważne tylko jak chcesz kwalifikacje olimpijskie wyrobić :hej:
Co do startu to wcale jak widać po czasach nie był taki wolny - 4:28 to szybciej niż twoja średnia z tego biegu czyli to dobrze że takim tempem zacząłeś! Ja się pochwalę że też nieźle pobiegłem wczoraj - w Ekidenie 10km zrobiłem w 44:31 czyli o 4,5 minuty pobiłem życiówkę :)
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Gratulacje,

I ja tam bylam (Fiat) :oczko:

Uwazam, ze poczatek i tak masz dosc szybki, mysle ze tlum uratowal Cie przed zbyt szybkim startem i tylko dlatego pozniej miales jeszcze sile przyspieszac.

1 km to najwiekszy podbieg (ze zbiegiem) ale jednak, nie warto sie zajechac na pierwszych 500 matrach aby umierac na koncu.

jak na debiut i 16 treningow przygotowawczych to super czas!

Jesli odjac pofaldowanie trasy i upal (trasa po asfalcie do 7 km w pelnym sloncu) to jak nic zlamalbys 45 minut przy lepszych warunkach.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

dzięki.. :)

Mnie sie wydaje ze ten drugi podbieg był mocniejszy..cały ten tłum jakby się zatrzymał..miałem takie wrażenie...choć u mnie tam wyszło 3:58 na km ;)


znalazłem swoją fotkę z finiszu.....nawet nie wyglądałem tak źle jak się czułem....a nie czułem nic, nie pamiętam tego..ostatnie 100m to czarno przed oczami i sprint ile fabryka dała...

Obrazek
By mar_jas at 2012-05-28
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Super zdjęcia i super plany :) z mojego doświadczenia wynika że te tabelki przeliczników czasów nie są na naszym poziomie prawdziwe. One są w porządku gdy jest się dobrze wytrenowanym - myślę że kilka lat trzeba pobiegać... u mnie na przykład z półmaratonu wynikałoby że maraton około 3:25 powinien być a nie dam rady tak pobiec jeszcze - brakuje wytrzymałości. U ciebie widzę super czas na 10km ale czy półmaraton w 1:42 się uda - moim zdaniem nie ale będę trzymał kciuki :) Dobrze piszesz że wytrzymałość chcesz podciągnąć - też bym tak zrobił bo prędkość masz już niezłą. Ja proponuję skupić się na biegach tempowych - takich po 14-16km w tempie wolniejszym niż półmaraton a raz na kilka tygodni w planowanym tempie półmaratonu. Poza tym biegi długie spokojne w week-end co tydzień (2 godziny max). Interwały nie są takie ważne - też bym je robił ale one chyba dają prędkość a ta już jest naprawdę niezła. Bo i ostatnia sprawa - waga, powinna spaść choć o 3kg a najlepiej z 6 :bum: czyli biegi spokojne w większej ilości by się przydały i dieta, ale ja tam się tym nie przejmuję, jem co chcę ;) a co do ilości biegów to też bym na to uważał bo przy leciutkiej nadwadze można coś sobie popsuć (tfu, odpukać). Więc tak na serio to ja bym nie zwiększał kilometrażu (moim zdaniem już jest wysoki) a dieta to w zależności od silnej woli ;)
Acha, mi najlepiej na psychikę wpłynęło jak 3 tygodnie przed półmaratonem zrobiłem tempówkę 16km w tempie "na czuja" które wyszło znakomite bo 4:40/km.
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Gratuluję debiutu :taktak: , jakie skupienie na finiszu!
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Kanas78 pisze:Gratuluję debiutu :taktak: , jakie skupienie na finiszu!
To nie skupienie....to było: "ciemność widzę, ciemność" :hahaha: :hahaha: , wyglądam na niej lepiej niż było faktycznie ...wydaje mi się ze wyciągnąłem z tego biegu więcej niż potrafiłem


Znalazłem jeszcze dwie fotki....jedną z finiszy ciotki, ale ja juz się czaję za plecami ( 3 sek różnicy ) no a druga to moja na mecie....już jest gorzej :D

Obrazek
By mar_jas at 2012-05-29

Obrazek
By mar_jas at 2012-05-29
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

No nie wygląda aby było gorzej! Tylko wiesz, uważaj na te "mroczki".
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Kanas78 pisze:No nie wygląda aby było gorzej! Tylko wiesz, uważaj na te "mroczki".
Właśnie przed biegiem rozmawialiśmy o tym że jak się pojawiają "mroczki" to już jest przeważnie za późno.....więc jak na 300m przed metą jakoś mi się zaczęło czarno robić zaraz mi się to przypomniało.....ale okazuje się ze ta granica od "czarno" do utraty świadomości jest u mnie trochę bardziej przesunięta :bum:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
ODPOWIEDZ