rolin' - breaking 3 - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Przed wiatrem się schowasz za czyimiś plecami :bum:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
rachwal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 31 maja 2017, 17:44

Nieprzeczytany post

rolin' pisze:Nawet tacy doświadczeni zawodnicy jak Grzegorz Gronostaj :jatylko:
Leciał treningowo ;)
Plan był minimum 30km tempo M. Potem jak najniższym kosztem dowieźć miejsce jeśli będzie warte obrony. (...)
RateMyTrail.com
Najlepszy na świecie ranking biegaczy górskich!
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Kilka, kilkanaście minut to raczej gruba przesada. Biegając jednak ne pewien precyzyjny wynik w ciężkich warunkach traciłem przeważnie do minuty i raczej wynikało to z problemów z bieganiem wtedy szybciej drugiej połowy niż pierwszej i to się zamykało do minuty. Biegając wyniki 2.48 i 2.49 w dobrych warunkach drugą połowę byłem w stanie pobiec do 30 sek szybciej od pierwszej, ot taka różnica. Rok temu w Portugalii biegnąc w pełnym słońcu poległem i miast 2.48 pobiegłem 2.51, to daje 3-3 i pół minuty tyle, że ja po prostu na 32gim odpuściłem zupełnie bo nie było szans na życiówkę. Ale nie słońce tam było problemem tylko właśnie przemęczenie treningiem i błędy zwłaszcza na początku biegu plus sporo wiatru na drugiej połowie. I wtedy właśnie kłopoty zaczęły się za połówką a spore tuż przed 30tym. Gdy 3 tygodnie wcześniej miałem połówkę lajtowo pobiec w 1.19 bo forma wydawała się życiowa i treningi wchodziły jak nigdy wcześniej to ja poległem już na szóstym kilometrze choć biegłem tempem planowym i dobrze taktycznie. Organizm po prostu na tym mocnym i dobrym treningu za szybko zbudował formę a zejście z obciążeń oddał zupełnie inaczej niż wcześniej. Czyli miast dodać świeżość i bonusowe podbicie on po prostu spakował zabawki i wyłączył światełko.
Są jednak takie dni gdy warun niszczy prawie wszystkich, to widziałem w Porto w zeszłym roku ale tam na końcówce dodatkowo mocno wiało. W Krakowie w kwietniu też był raczej pogrom mimo, że warunek choć trudny nie wydawał się być tragicznym. Są takie dni po prostu, Półmaraton Królewski rok temu, niby niezły warunek a zbiorowa klęska i nieliczni przetrwali.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

rachwal pisze:
rolin' pisze:Nawet tacy doświadczeni zawodnicy jak Grzegorz Gronostaj :jatylko:
Leciał treningowo ;)
Plan był minimum 30km tempo M. Potem jak najniższym kosztem dowieźć miejsce jeśli będzie warte obrony. (...)
I nie dał rady spełnić założeń, więc to niczego nie zmienia :usmiech:

Nie będę szukał na siłę przyczyn kolejnej już porażki, bo to nie ma sensu. Ale po dwóch podobnie nieudanych maratonach w podobnej pogodzie, gdzie już po 10 km tętno było zdecydowanie za wysokie muszę wyciągnąć wnioski i podejść do maratonu trochę inaczej, nie mając na oczach klapek pod postacią załamania 3 godzin. Takie manewry można ryzykować na dyszce czy połówce, ale na maratonie nie przejdą.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Skarżynski gdzies tam mowił że w wysokich temperaturach zaodnik pobiegnie kilka a amator kilkanaście minut wolniej. Co tu daleko patrzeć. W Berlinie ladnie wszystkich pozamiatało.Mihumor może ty poprostu super tolerujesz temperaturę. Mam kumpla który lubi jak jest 20 a nawet więcej. Ja jak jest 5C a nawet kolo 0. On przy tych temp zamarza ja lece w krotkich spodenkach koszulką z dlugim i cienkie rekawiczki. Może im slabszy poziom to te różnice są większe? Trochę mnie przerazileś z tym przykladem że treningo wchodzily jak nigdy a potem dupa. :ech:
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Tylko te wysokie temperatury to nie jest 20-25 tylko może bardziej 25-30 i one mogą generować większe czy tak duże straty. Takie pod 25 też straty dają ale jak pisałem - w minucie-dwóch winny się zamknąć. Jak mówi stare porzekadło, jak noga podaje to Wyścig Pokoju wygra się na rowerze od listonosza. Jest forma, jest dzień i jest dyspozycja to takie combo powinno się zawsze jakoś obronić. Pięć minut straty to jest już naprawdę dużo i sporo trzeba zwolnić by tyle stracić. Tylko właśnie pytanie jest kiedy się zwolni bo jak bardzo wcześniej to już stracić można bardzo wiele a do 35 tego to się powinno dojechać nawet w ciężkich warunkach i wtedy te straty to już są mniejsze. Co do mnie to osobiście też wolę chłodniejsze warunki bo to oznacza dużo bardziej komfortowy bieg i też mniejsze straty na wodopojach i na ogarnianiu chłodzenia. Zwykle wtedy nawet jak się pobiegnie dobrze to i tak wynik jest gorszy niż sam bieg.
Co do przykładu z treningiem to trzeba pamiętać, ze to tylko przykład nie żadna reguła i wielokrotnie albo prawie zawsze miałem tak, że treningi szły super i start poszedł także bardzo dobrze. Odwrotnie miałem tylko raz i napisałem też dlaczego. Więc nie ma co się lękać na zapas.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
rachwal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 31 maja 2017, 17:44

Nieprzeczytany post

rolin' pisze:I nie dał rady spełnić założeń, więc to niczego nie zmienia :usmiech:
Ja tam się nie znam, ale to co widzę w wynikach i GC mówi mi co innego ;)
RateMyTrail.com
Najlepszy na świecie ranking biegaczy górskich!
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Zaczął 3:29, kończył 3:36. Cały bieg zwalniał. Raczej nie miał zamiaru biec positive splita na treningu :usmiech:
mihumor pisze:Pięć minut straty to jest już naprawdę dużo i sporo trzeba zwolnić by tyle stracić. Tylko właśnie pytanie jest kiedy się zwolni bo jak bardzo wcześniej to już stracić można bardzo wiele a do 35 tego to się powinno dojechać nawet w ciężkich warunkach i wtedy te straty to już są mniejsze.
Ale może zwalniając wcześniej, reagując jakoś na zbyt wysoką intensywność, straciłbym mniej? Bo byłbym w stanie jakoś biec, wolniej ale jednak biec, a nie człapać? :usmiech:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
rachwal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 31 maja 2017, 17:44

Nieprzeczytany post

rolin' pisze:Zaczął 3:29, kończył 3:36. Cały bieg zwalniał. Raczej nie miał zamiaru biec positive splita na treningu :usmiech:
Ale zobacz co napisał, zacytowałem, przecież nie biorę tego z sufitu :)
RateMyTrail.com
Najlepszy na świecie ranking biegaczy górskich!
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

To był dla Grześka trening przed NYCM (4.11.2018) i to jest zły przykład zawodnika, na którym odcisnęło się piętno niedzielnego "upału" ;).
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

rachwal pisze:
rolin' pisze:Zaczął 3:29, kończył 3:36. Cały bieg zwalniał. Raczej nie miał zamiaru biec positive splita na treningu :usmiech:
Ale zobacz co napisał, zacytowałem, przecież nie biorę tego z sufitu :)
No zacytowałeś, że miał założenie zrobić 30 km w TM. Wnioskuję, że pierwszą piątkę pobiegł w TM, a szóstą już 7 sekund na km wolniej. Ostatnich 12 km nie biorę pod uwagę.
wigi pisze:To był dla Grześka trening przed NYCM (4.11.2018) i to jest zły przykład zawodnika, na którym odcisnęło się piętno niedzielnego "upału" .
Wrzuciłem ten fakt jako ciekawostkę, nie jako usprawiedliwienie. Może biegł na intensywność i zwalniał, żeby ją utrzymać - nie wiem. Faktem jest, że zwalniał :taktak: Wg mnie nie zakłada się z góry wolniejszej końcówki treningu :hejhej:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

rolin - to co mówiłem wczesniej i zdania nie zmieniam - pogoda :)
Awatar użytkownika
rachwal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 31 maja 2017, 17:44

Nieprzeczytany post

rolin' pisze:No zacytowałeś, że miał założenie zrobić 30 km w TM. Wnioskuję, że pierwszą piątkę pobiegł w TM, a szóstą już 7 sekund na km wolniej. Ostatnich 12 km nie biorę pod uwagę.
Nie ma się co domyślać i wnioskować po swojemu, wystarczy przeczytać:
https://connect.garmin.com/modern/activity/3000202379
Tak jak ktoś wyżej napisał "to nie był dobry przykład".
RateMyTrail.com
Najlepszy na świecie ranking biegaczy górskich!
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:rolin - to co mówiłem wczesniej i zdania nie zmieniam - pogoda :)
Zgadzam się, że ta miała znaczący wpływ. Ale też nie wiem czy aktualnie jestem z formą na sub 3. Myślę teraz jak optymalnie kontrolować bieg na tętno, żeby w razie konieczności zareagować ciut wcześniej i nie dopuścić do zgonu :oczko:

@rachwal nie mam dostępu do jego connecta, więc możesz zrobić screena i pokazać, bo jak już rozgrzebaliśmy ten wątek to zrobiłem się ciekawy. Tak jak pisałem ja nie wiem jakie on miał założenia i czy pobiegł tak jak chciał czy nie. Po prostu napisałem, że zwalniał. Nie tylko on. Przyczyn nie znam - nigdzie nie napisałem, że to przez pogodę (czy jak to wigi napisał "upał") :spoczko:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
rachwal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 31 maja 2017, 17:44

Nieprzeczytany post

rolin' pisze:@rachwal nie mam dostępu do jego connecta, więc możesz zrobić screena i pokazać (...)
Plan był minimum 30km tempo M. Potem jak najniższym kosztem dowieźć miejsce jeśli będzie warte obrony. Połówka przebiegnięta bez historii, samotnie lekko i z zapasem w 1:14:30. Pierwsze objawy zmęczenia pojawiły się od około 25km, kiedy musiałem cisnąć żeby trzymać tempo, samoczynnie zwalniałem do 3:40. Na 28km miałem już dosyć i nie byłem w stanie utrzymać założonego 3:30-3:35. Ale średnia z 30km 3:33 idealna :) Pokazuje jednak, że początek za szybko. Może troszeczkę wolniej pierwsza połówka i do 35km dowiózłbym siły. Mięśnie wydają się niezbyt mocno uszkodzone, co było ważnym elementem tego biegu, żeby nie zorać się do zera i dochodzić do siebie 2 tyg.
Taka taktyka dała mi dzisiaj 10. Open, 5. Polak, 1. M40 i 1. Dolnoślązak i Wrocławianin.
Trening do NYCM wchodzi na kolejny etap.
RateMyTrail.com
Najlepszy na świecie ranking biegaczy górskich!
ODPOWIEDZ