Martyna_K - komentarze
Moderator: infernal
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jutro akurat dzień wolny wypada, tylko siłownia.
Kamil, z takimi wybieganiami typu 20 km to śmigniesz tą połówkę z palcem w nosie...Tylko Twoje plecy będę widziała Przewidujesz jakieś zejście poniżej 1'50''?
Kamil, z takimi wybieganiami typu 20 km to śmigniesz tą połówkę z palcem w nosie...Tylko Twoje plecy będę widziała Przewidujesz jakieś zejście poniżej 1'50''?
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
Hehe jak przeholuję to będzie zejście z trasy lub na tamten świat a nie zejście poniżej 1h50'
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Sama tego się obawiam... Jestem w kompletnym rozkroku między przebiegnięciem całego dystansu w całości, a chęcią przebiegnięcia go w określonym tempie. Zwykle jestem przekorna i wolę zacząć wolno, ale mam straszną ochotę na osiągnięcie 1'50'' i wiem, że to wymagia spięcia pośladków... A z trasy zejść trochę siara
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
OMG co ja tu czytam "Jestem w kompletnym rozkroku" , "to wymagia spięcia pośladków"
A co do tego: "to śmigniesz tą połówkę z palcem w nosie"
A fuj - nie zamierzam dojadać na trasie
A tak na poważnie - damy radę
Ja planuję zacząć wolno, bo i początki (ok. 2 km) mam zawsze słabe i dyszę jak parowóz niezależnie od długości rozgrzewki. Na trasie oceni się dyspozycje dnia i dostosuje się to do pogody. Dla mnie najważniejsza jest meta - wynik to sprawa ważna lecz drugorzędna
A co do tego: "to śmigniesz tą połówkę z palcem w nosie"
A fuj - nie zamierzam dojadać na trasie
A tak na poważnie - damy radę
Ja planuję zacząć wolno, bo i początki (ok. 2 km) mam zawsze słabe i dyszę jak parowóz niezależnie od długości rozgrzewki. Na trasie oceni się dyspozycje dnia i dostosuje się to do pogody. Dla mnie najważniejsza jest meta - wynik to sprawa ważna lecz drugorzędna
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 329
- Rejestracja: 01 cze 2011, 08:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
12 dni kiedy to było, zleci jak nie wiem co śledzę i 3mam kciuki
10km- 49:31, 1.09.2012 II Bieg Fabrykanta
5.1km- 24:48, 11.11.2012 IX Światowy Dzień Biegania
BLOG
KOMENTARZE
5.1km- 24:48, 11.11.2012 IX Światowy Dzień Biegania
BLOG
KOMENTARZE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Zawsze możesz odpocząć ze 2 dni od rozciągania, w końcu mięśnie też muszą odpocząć. A negatywnych efektów nie powinno to przynieść. Pamiętaj, że najłatwiej zajechać się zaraz przed zawodami, a to przecież czas na powolne luzowanie Powodzenia! Trzymam kciuki
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kamil, jeśli jeszcze nie słyszałeś, to informuję Cię,że mój blog jest jednym z najbardziej nieobyczajnych na tym forum...kamilwroblewski78 pisze:OMG co ja tu czytam "Jestem w kompletnym rozkroku" , "to wymagia spięcia pośladków"
kamilwroblewski78 pisze: A co do tego: "to śmigniesz tą połówkę z palcem w nosie"
A fuj - nie zamierzam dojadać na trasie
Też muszę się rozkręcić przez pierwsze 2-3km, potem się zobaczy.
Dzięki wielkie Już nie mogę się doczekać samego startu...killerek pisze:12 dni kiedy to było, zleci jak nie wiem co śledzę i 3mam kciuki
Plan akurat układa mi się o tyle fajnie, ze mam już same rozbiegania typu 12 km, 8 km aż do startu. Także wiadomo,wplecie się jakiś akcencik tu i tam, ale ogólnie EASY...Plague pisze:Zawsze możesz odpocząć ze 2 dni od rozciągania, w końcu mięśnie też muszą odpocząć. A negatywnych efektów nie powinno to przynieść. Pamiętaj, że najłatwiej zajechać się zaraz przed zawodami, a to przecież czas na powolne luzowanie Powodzenia! Trzymam kciuki
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
Właśnie powoli zaczynam łapać te klimatyMartyna_K pisze: Kamil, jeśli jeszcze nie słyszałeś, to informuję Cię,że mój blog jest jednym z najbardziej nieobyczajnych na tym forum...
- Asiula
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1027
- Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
- Życiówka na 10k: 45:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Zazdroszcze podejścia... ja na myśl o połówce dostaje gęsiej skórki zazdroszcze, ze biegniesz wcześniej niz ja Juz bym ją chciała miec za sobaMartyna_K pisze:Już nie mogę się doczekać samego startu...
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Uważaj, to uzależnia!kamilwroblewski78 pisze: Właśnie powoli zaczynam łapać te klimaty
Asiula, pamiętaj, co pisała Kachita o podejściu do startu-cokolwiek się stanie, będzie okay A takie emocje przed startem są wskazane, stawiają organizm w tryb przedstartowy o wyższej wydajnościAsiula pisze: Zazdroszcze podejścia... ja na myśl o połówce dostaje gęsiej skórki zazdroszcze, ze biegniesz wcześniej niz ja Juz bym ją chciała miec za soba
- Asiula
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1027
- Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
- Życiówka na 10k: 45:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Martynko... uważaj na siebie, nawet troche zwolnij...
Ja przez taka właśnie próbę, pożegnałam się z marzeniami o półmaratonie w tym sezonie...
Ja przez taka właśnie próbę, pożegnałam się z marzeniami o półmaratonie w tym sezonie...
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ahh, no niby łydka trochę ciągnie, ale spróbuję...Myślę, że czas najwyższy na jakiś porządny bodziec Będę czuła się pewniej wiedząc,czy dam radę w takim tempie śmignąć te naście kilometrów, czy też nie...
- Asiula
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1027
- Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
- Życiówka na 10k: 45:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Poradzisz sobie i sama będziesz zaskoczona jak szybko potrafisz biec Ja w kazdym badz razie mocno trzymam kciuki
Moja "połówkę" pobiegnie za mnie mąż
Moja "połówkę" pobiegnie za mnie mąż
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Ciekawe tempo, jak masz "dobrą" głowę to powinnaś dac radę naprawde szybko, te 5:10/km średnia na całym dystansie...i na taki czas liczę
Co do jedzenia to moim zdaniem bez sensu, szkoda czasu, lepiej dobre naładowanie glikogenem przed startem, na samym biegu przede wszystkim izotonika pij a wodę dla ochłody lej na siebie jesli będzie ciepło...wierzę że dasz radę
Co do jedzenia to moim zdaniem bez sensu, szkoda czasu, lepiej dobre naładowanie glikogenem przed startem, na samym biegu przede wszystkim izotonika pij a wodę dla ochłody lej na siebie jesli będzie ciepło...wierzę że dasz radę
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wiesz Mar_jas, czytasz mi w myślach. Przez cały ten dystans myślałam tylko ,,kurcze, nobi nie bolą, to kwestia psychiki i bycia zen podczas biegu '' Zrobię tak jak mówisz, ładowanie węglami przez ten tydzień do startu i powinno styknąć
ps. Dzięki ogromne Wam wszystkim za wsparcie, to naprawdę pomaga uwierzyć w siebie!
ps. Dzięki ogromne Wam wszystkim za wsparcie, to naprawdę pomaga uwierzyć w siebie!