Wapel - komentarze

[jackma]

trzymajcie za mnie kciuki w niedzielę między godz. 11 a 11:44:59

tak się nie da biegać, więc postaram się dopiero od 11:37

[Gife]

Moja rada, nie bój się tej górki na starcie i nie wciepnij się w barierkę dzielącą pasy jezdni po wybiegu z bramy FIATa. Będzie spoooory podbieg aż do zakrętu w lewo, walcz tam do końca i ustaw się dobrze do wodopoju. Potem już resztkami sił atakuj za torami. Lepiej depnąć mocną końcówkę niż przed nią umrzeć. Meta lekko pod górkę

[jackma]

Moja rada, nie bój się tej górki na starcie i nie wciepnij się w barierkę dzielącą pasy jezdni po wybiegu z bramy FIATa. Będzie spoooory podbieg aż do zakrętu w lewo,

Artur w tym roku spod bramy jest start honorowy a na ostro dopiero ruszamy na głównej.

[Gife]

Moja rada, nie bój się tej górki na starcie i nie wciepnij się w barierkę dzielącą pasy jezdni po wybiegu z bramy FIATa. Będzie spoooory podbieg aż do zakrętu w lewo,

Artur w tym roku spod bramy jest start honorowy a na ostro dopiero ruszamy na głównej.

Świetne rozwiązanie. Wąska brama i wbieg na główną to był główny minus trasy.

[jackma]

Mi to jakoś nie przeszkadzało, jedynie start w bramie był mało komfortowy. Mam nadzieję, że ta zmieniona końcówka będzie przyzwoita i nie będzie deszczu bo na bruku będzie można się pozabijać.


Paweł jutro mamy mieć świetną pogodę, więc musimy to wykorzystać.

[kris_brazylia]

Czekam na relacje z biegu na 10km. Jaki byl Jego przebieg? Nastepnym razem zlamiesz 45min. Nie przejmuj sie za bardzo czasem. Liczy sie doswiadczenie zdobyte podczas biegu.

[Gife]

Jeśli mięliście pogodę z rana taką, jak My w Poznaniu, to wiaterek dał popalić. Drugie, co obstawiam to mało krosów aktywnych i górki spowolniły. Czekam na reckę.

[panucci10]

Jeśli mięliście pogodę z rana taką, jak My w Poznaniu, to wiaterek dał popalić. Drugie, co obstawiam to mało krosów aktywnych i górki spowolniły. Czekam na reckę.

ja tam trasy nie znam, z pogodą to różnie bywa ale ja coś czuje że za szybko zaczął i potem to już wiadomo nie mniej jednak czegoś zabrakło, 3min od założeń to dużo jak na dyche nie? cosik poszło wybitnie nie tak!

[wiking1234]

Paweł, mi też nie poszło , szat nie rozdzieram, show must go on...

[pawelkolejarz]

Szkoda, że Ci się nie udało, bo jakby nie patrząc sporo trenowałeś. Czekam na relację, bo jestem ciekawy co poszło nie tak. Gdzie planujesz rewanż? Krynica dopiero, czy coś wcześniej się szykuje?

[le0n71]

Co się stało, że aż tak nie poszło? Bo coś chyba musiało się stać, czy to po prostu nie ten dzień?

[mar_jas]

kurde..liczyem chociaż na trochę czarnego humoru..no to ja zapodam...ja w zeszłym roku przegrałem z ciotką o 3 sek..ty w tym o ....eeeeee ...ale nie martw się...za rok będzie starsza, da nam większe fory

PS..rozumiem ze ten szatański plan to 40minut w Krynicy??





edit:..ale masz rację..te 45min się spokojnie nabiega, prędzej czy później...jak znam Ciebie to pewnie z zaskoczenia Cię weźmie na jakiejs luźnej imprezie

[Wapel]

Czekam na relacje z biegu na 10km. Jaki byl Jego przebieg? Nastepnym razem zlamiesz 45min. Nie przejmuj sie za bardzo czasem. Liczy sie doswiadczenie zdobyte podczas biegu.

oczywiście, że przejmuję się czasem gadka, żeby się nie przejmować to pobożne życzenie chyba :P doświadczenie zdobyte, ale co z tego jak i tak potem zawsze popełniam te same błędy? kiedyś jednak te 45min pęknie, nie dam się tak łatwo

Jeśli mięliście pogodę z rana taką, jak My w Poznaniu, to wiaterek dał popalić. Drugie, co obstawiam to mało krosów aktywnych i górki spowolniły. Czekam na reckę.

wiatr nie był jakoś mocno uciążliwy szczerze mówiąc... przyczyn porażki jest pewnie więcej, mała ilość krosów aktywnych to tylko jeden z nich

ja tam trasy nie znam, z pogodą to różnie bywa ale ja coś czuje że za szybko zaczął i potem to już wiadomo nie mniej jednak czegoś zabrakło, 3min od założeń to dużo jak na dyche nie? cosik poszło wybitnie nie tak!

trochę masz racji - tempo pierwszych 3km trochę za mocne, chociaż i tak starałem się nie zaczynać zbyt mocno :] coś bardzo powoli wchodzi mi ta wiedza do głowy :/ 3,5 min na 10km to nie jest dużo - to przepaść - tak uściślając

Paweł, mi też nie poszło , szat nie rozdzieram, show must go on...

głupio to zabrzmi, ale cieszę się, że nie jestem sam :P show must go on - zgadza się, ale trzeba kurna zmienić show, żebym to ja rozdawał karty, a nie ta druga strona

Szkoda, że Ci się nie udało, bo jakby nie patrząc sporo trenowałeś. Czekam na relację, bo jestem ciekawy co poszło nie tak. Gdzie planujesz rewanż? Krynica dopiero, czy coś wcześniej się szykuje?

widocznie za mało trenowałem :] rewanż? nie będzie rewanżu - wszystko przyjdzie w swoim czasie - może za 3 tygodnie, może za 3 miesiące, ale przyjdzie...

Co się stało, że aż tak nie poszło? Bo coś chyba musiało się stać, czy to po prostu nie ten dzień?

co się stało to opisałem na blogu. Niestety to właśnie nie był ten dzień - dziwne, ale 3 miesiące się przygotowywałem do tego biegu i jak w końcu stanąłem na linii startu to brakowało jakoś tej adrenaliny i tego poczucia, że dzisiaj jest TEN dzień. Zamiast tego ziewanie co 2 minuty - piękny obraz pobudzonego do złamania bariery wojownika

[Wapel]

kurde..liczyem chociaż na trochę czarnego humoru..no to ja zapodam...ja w zeszłym roku przegrałem z ciotką o 3 sek..ty w tym o ....eeeeee ...ale nie martw się...za rok będzie starsza, da nam większe fory

PS..rozumiem ze ten szatański plan to 40minut w Krynicy??





edit:..ale masz rację..te 45min się spokojnie nabiega, prędzej czy później...jak znam Ciebie to pewnie z zaskoczenia Cię weźmie na jakiejs luźnej imprezie

o planach nie będę mówił: im więcej mówię tym gorzej to wychodzi te 45 minut pęknie spokojnie w momencie, gdy zdrowie dopisze - żeby to się stało, to najpierw spróbuję poświęcić trochę czasu i sił na dodatkowy trening. Jeżeli za 3 miesiące problem dalej będzie obecny to wtedy trzeba będzie poszukać odpowiedzi w medycynie sportowej

[le0n71]

W takim razie powodzenia życzę następnym razem no i zdrowia dużo