zu:zu - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

No w zyciu, myslalam, zes mlodsza a Ty widze zes z dobrego rocznika :)
Ja probowalam z faasami 500,tak wiesz, zeby nie od razu pelen minimalizm i na poczatku bylo mi w nich cudownie, jednak pozniej wyszlo szydlo z wora. Do 10 km moga byc, dalej nie bardzo. Teraz mam zelazka mizuno i bardzo sobie chwale.
Kazdy jednak jest inny. Tez mam skolioze, witaj w klubie :)
A bole nog zejda, zaczely pracowac miesnie, ktore w zelazkach sa uspione. Zdrowka!
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

łoż choroba, trzeci raz już piszę ... to gubienie postów jest chyba zaraźliwe
... ale już się połapałam dlaczego - dochodza w tzwanym międzyczasie nowe posty a ja z pamięci klikam nie w tym miejscu co trzeba :bleble:

zu.zu - po pierwsze: odkręcane nogi, bez paznokci plus do tego ekstremalnie umięśnione nogi - to musi być fascynujący widok :bum: :bum: :bum:

po drugie: sprawdź sobie czy wyściółka z przodu dobrze przylega do buta (bo jak nawet lekko odstaje - to może podrazniać
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Strasbik,

Też miałaś ten model NB? Gdzieś czytałam w wątku o mini, że kupowałaś takie buty rozmiar większe? Ja właśnie zrobiłam odwrotnie i nie wiem czy dobrze zrobiłam. To znaczy na razie jest super-turbo w nich wygodnie, ale są totalnie na styk. Mój rozmiar jak ulał. Jak przymierzałam rozmiar większe, to od razu podczas biegu po sklepie poczułam, że nie są dopasowane i przez to z tyłu mi się ruszały, więc pomyślałam, że przy dłuższym biegu będą mi obcierały pęcinę, tym bardziej, że chciałabym w nich biegać docelowo bez skarpetek, bo uważam, że wtedy są najwygodniejsze (choć dla mnie za zimno, żeby to sprawdzić na dworze, więc tylko po domu testowałam). A po przeczytaniu wątku o mini trochę się boję, że za małe wzięłam i mi palce przez to zmasakrują? Biegałaś w nich może boso Strasb? A tak w ogóle to się bardzo cieszę, że były do kupienia w szerokości D, na co wszyscy narzekają, bo mam takie płaskostopie, że mi te buty super ciasno opinają stopę. A zauważyłam, że odkąd biegam stopa jeszcze bardziej się rozpłaszczyła, więc za jakiś czas chyba będę buty w poprzek zakładać. :bum:


Martyś,

Si, si, ja im dam tyle czasu ile potrzebują, spoko loko. :bum: Może ze mnie i NB trochę toksyczny związek, ale mimo to widzę dla nas wspólną przyszłość. Marzę o dniu w którym będę już w stanie zabrać je na dłuższe wybieganie do lasu, do czego są stworzone. :taktak:


Gryzzelda,

Przyganiał kocioł garnkowi. Mam Ci przypomnieć kto ostatnio na zmianę z dziećmi po domu w nowych butach paradował? :bleble:


Grim,

To ja widzę, że w porównaniu z Tobą jestem jednak w stosunku do moich NB oziębła uczuciowo. :hahaha:


Kanasku,

Pewnie, że każdy inny i każdemu co innego dobrze robi. Sama nie wiem czy mini się docelowo u mnie sprawdzi, ale się nie dowiem, póki nie spróbuję. :taktak: Pamiętam, że biegałaś w tych Faasach (też mierzyłam, ale dla mnie wszystkie Pumy jakieś niewygodne są, uciskają mnie pod podbiciem - może dlatego, że go nie mam :hahaha: ) i że później miałaś jakieś problemy i może u mnie będzie tak samo, wcale tego nie wykluczam. Za to bardzo się cieszę, że wracasz do biegania - wszystko jedno w czym. :taktak:


Rubin,

O kurcze - trzy razy Ci wcięło? Graty za wytrwałość. :hejhej:

Obmacam buty w środku - dzięki za tip. :taktak: A co do moich nóg to o platfusie zapomniałaś jeszcze wspomnieć. :bum:


Edit: Kryste, jak mi się niemiłosiernie chce spać!!! :chrap:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

zu.zu pisze:Strasbik,

Też miałaś ten model NB? Gdzieś czytałam w wątku o mini, że kupowałaś takie buty rozmiar większe? Ja właśnie zrobiłam odwrotnie i nie wiem czy dobrze zrobiłam. To znaczy na razie jest super-turbo w nich wygodnie, ale są totalnie na styk. Mój rozmiar jak ulał. Jak przymierzałam rozmiar większe, to od razu podczas biegu po sklepie poczułam, że nie są dopasowane i przez to z tyłu mi się ruszały, więc pomyślałam, że przy dłuższym biegu będą mi obcierały pęcinę, tym bardziej, że chciałabym w nich biegać docelowo bez skarpetek, bo uważam, że wtedy są najwygodniejsze (choć dla mnie za zimno, żeby to sprawdzić na dworze, więc tylko po domu testowałam). A po przeczytaniu wątku o mini trochę się boję, że za małe wzięłam i mi palce przez to zmasakrują? Biegałaś w nich może boso Strasb? A tak w ogóle to się bardzo cieszę, że były do kupienia w szerokości D, na co wszyscy narzekają, bo mam takie płaskostopie, że mi te buty super ciasno opinają stopę. A zauważyłam, że odkąd biegam stopa jeszcze bardziej się rozpłaszczyła, więc za jakiś czas chyba będę buty w poprzek zakładać. :bum:
Nie, nie mam i nie miałam minimusów, tylko po prostu moja historia podobna do Twojej. Ja kupuję buty mini w takim rozmiarze jak wcześniej "żelazka" i mi tak jest dobrze (a inni z kolei kupują dopasowane). Biegam bez skarpet kiedy tylko się da. Z tyłu latały mi na początku SKORA, bo mają rozmiarówkę zakręcona i są pół numeru za duże. Po wyjęciu wkładki i dociągnięciu lepszym sznurówek but ładnie się przytulił do śródstopia i problem zniknął, wolne miejsce przy palcach nie przeszkadza, jeśli stopa się nie przesuwa.

PS. Ja też mam płaskostopie.
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4227
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

zu.zu pisze:A mówią, że co komu pisane to go nie ominie. Phew! Wam było pisane i Was ominęło.

Żeby jeszcze pisane. Napisane już było! Trzy godziny. Tyle czasu siedziałam i Wam posta pisałam. A później niechcący skasowałam. Was czytanie ominęło, a mnie - spanie.
o kuźwa.....................
Awatar użytkownika
Dobajka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 504
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
Życiówka na 10k: 52,58
Życiówka w maratonie: 4'19
Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą

Nieprzeczytany post

Zu.zu łobuzie chcesz się wykończyć?? i zwalić wszystko na buty :niewiem: :niewiem:

Za długie treningi jak na początek w minimusach. :wrr:
Złapiesz zapalenie ścięgien i skończy się przygoda...a wystarczy trochę cierpliwości. Jeśli już i tak biegasz codziennie to skróć kilometraż na początek w te dni kiedy zakładasz Minimusy a potem stopniowo...ale naprawdę ssssttttooooppppnnniiioooowwwooooo zwiększaj.

A w ogóle to nie jestem entuzjastka biegania codziennie. Chyba,że truchtania. Po silniejszym treningu trzeba dać wytchnąć ciału. :taktak: :uuusmiech:
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niby są cały rozmiar za duże, niby dają luz. A jednak. Za każdym razem, po biegu dłuższym niż dziesięć kilometrów wszystkie moje palce u nóg wyglądają tak:
Mam to samo, i tak samo. Łączę się w bólu.

Co do posta to są triki - po pierwsze ctrl+c ZAWSZE!, potem już tylko wklejasz ctrl+v, po drugie jak Ci zeżre to możesz dać ctrl+z, jak nie zadziała, to strzałką wstecz szukaj napisanego posta. U mnie przy Chromie to działa.
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Dobajka pisze:Zu.zu łobuzie chcesz się wykończyć?? i zwalić wszystko na buty :niewiem: :niewiem:

Za długie treningi jak na początek w minimusach. :wrr:
Złapiesz zapalenie ścięgien i skończy się przygoda...a wystarczy trochę cierpliwości. Jeśli już i tak biegasz codziennie to skróć kilometraż na początek w te dni kiedy zakładasz Minimusy a potem stopniowo...ale naprawdę ssssttttooooppppnnniiioooowwwooooo zwiększaj.

A w ogóle to nie jestem entuzjastka biegania codziennie. Chyba,że truchtania. Po silniejszym treningu trzeba dać wytchnąć ciału. :taktak: :uuusmiech:
O, Dobajka, dobrze, że zareagowałaś, faktycznie jak się lepiej wczytałam, to i mnie się zdaje tego śmigania w mini za dużo na początek. Zu.zu, ja też dorzuciłam bieganie w mini obok normalnych treningów, ale to było najpierw raz w tygodniu 15', po tem raz w tygodniu 20' etc.
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Strasb, Dobajka,

Kurde, dziewczyny nastraszyłyście mnie. Naprawdę tak wolno to robiłyście? :orany: No dobra, to nie będę jak to jajko mundrzejsze od kury i zdam się na Wasze doświadczenie, chociaż strasznie mi szkoda, bo są takie śliczniusie i wygodne. :bum:

To zrobię tak jak Ty, Strasb W przyszły poniedziałek 15', w następny 20' a później od razu trzasnęłaś 30' jednego dnia czy dołożyłaś kolejny dzień z np 10' lub 15'? Kurna, to sobie kupiłam buty na zimę... :hahaha: Ja to trochę też z wygodnictwa robiłam, bo ubierać się 30 minut po to, żeby 10 minut biegać to wiecie... :hejhej: No ale dobra, będę już grzeczna. :taktak:

To jak się już wdrożę na wiosnę, to się akurat Strasb wykokosi z recenzją SKORY i jeśli warto to je sobie kupię do biegania po chodnikach. Bo widziałam i macałam je na EXPO podczas MW i skradły moje (poligamiczne) serce. :spoczko:


Cichy,

Spoko, ja zawsze tyle czasu posty piszę, dlatego ich tak mało na forum. :hahaha:


Angua,

Dzięki za pocieszenie! :taktak: I za radę - skorzystam. Ja głównie korzystam z Foxa i tam jak robię na forum wstecz to mi się pokazuje, że strona wygasła. Ale Chrome też mam, więc tam spróbuję jakby co następnym razem. Dzięki!!! :taktak:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

zu.zu pisze:Strasb, Dobajka,

Kurde, dziewczyny nastraszyłyście mnie. Naprawdę tak wolno to robiłyście? :orany: No dobra, to nie będę jak to jajko mundrzejsze od kury i zdam się na Wasze doświadczenie, chociaż strasznie mi szkoda, bo są takie śliczniusie i wygodne. :bum:

To zrobię tak jak Ty, Strasb W przyszły poniedziałek 15', w następny 20' a później od razu trzasnęłaś 30' jednego dnia czy dołożyłaś kolejny dzień z np 10' lub 15'? Kurna, to sobie kupiłam buty na zimę... :hahaha: Ja to trochę też z wygodnictwa robiłam, bo ubierać się 30 minut po to, żeby 10 minut biegać to wiecie... :hejhej: No ale dobra, będę już grzeczna. :taktak:
Zu.zu, ja miałam powody być super ostrożna, dmuchać na zimne itp. itd. byłam świeżo po zmęczeniowym złamaniu śródstopia. Mój grafik to jest taki super hiper bezpieczny. Niemniej jak przygarnęłam Vivobarefoot to znów go zastosowałam, bo uznałam, że pośpiech nie popłaci. Jeśli biegasz już 5km w Minimusach, to niekoniecznie jest potrzeba wracać do 15'. Ale biegaj te 5km raz w tygodniu, a drugi dzień dodawaj stopniowo. Inna opcja - ubieraj minumusy na końcowe 10' każdego treningu, potem na 15'.
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dobra, to już kumam, dzięki Strasbik. :taktak: Utrzymam jeden pełny trening a drugi dzień będę dodawać stopniowo. Najlepsza byłaby ta opcja z dodawaniem mini na koniec biegu. Już o tym myślałam, ale nie mam niczego w co bym mogła je ze sobą zabrać na trening, więc ta opcja odpada.

edit: Zapomniałam - Dobajeczko, zerknij u mnie w run-logu jakie to ja ponadprzeciętne prędkości i kilometraż wyrabiam a będziesz o mnie spokojna. Ja chyba jestem jedyną osobą na całym forum, która od początku biegania nie zrobiła ŻADNYCH postępów. :hahaha:
Awatar użytkownika
Dobajka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 504
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
Życiówka na 10k: 52,58
Życiówka w maratonie: 4'19
Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą

Nieprzeczytany post

No właśnie przejrzałam sobie Twoje osiągnięcia :taktak: :uuusmiech: i jak to złożyłam z ostatnim zakupem to serce prawie mi stanęło, szczęka spadła, włosy się zjeżyły i...wysmarowałam komentarz :oczko:

Ale śmigasz już bardzo zacnie :lalala: Osiągnęłaś drugi stopień wtajemniczenia tylko nas mało w to wtajemniczałaś :wrr: No naprawdę nie ładnie :nienie:

Ja w wakacje wdrażałam mini i zaczęłam od 2 km truchtu z córcią i potem co drugi dzień dodawałam po 1 km.
Dotychczas nie odważyłam się na więcej jednorazowo niż 20 km.

Teraz Mizunki zakładam tylko na betonowe chodniki :oczko: :uuusmiech:

PS. Zapisałam się tez na bieg WOŚP w Wawie za Twoim przykładem :taktak: :tonieja:
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

zuzu, a jeszcze na te twoje obolale kulasy, to ja ci moge polecic Rytualna Kapiel :hej: jesli dysponujsz wanna, oczywiscie.
Obrazek
ja kupilam to sobie w Superpharmie i nie wiem cy to sila autosugestii (czy raczej sugestii Martyny K), ale na mnie dziala rewelacyjnie.
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4227
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

eee zamiast tej rytualnej soli, lepiej sobie trzy kolo zwykłej kamiennej wsypać.
efekty naprawdę rewelacyjne.
:)
iðę kominiarkę oglądać.

edyta pisze, Pani zuzulino:
kominiarka przejrzana, nawet ubrana i tak oto:
niestety żadnej ochrony dodatkowej na czoło nie posiada. ja się nie martwię bo i tak w środku nie mam czego chronić ale
jak ktoś ma więcej niż trzy szare komórki, to gorzej. jest cienka jak hm...jak rajstopy z windstopera ? są w ogóle takie ? :)
ale swobodnie za to można pod brodę sobie ściągnąć i w bieganiu nie powinno to przeszkadzać, ani w wypiciu piwa na postoju. twarz chroni na pewno, z tymże ja burek pegeerowski, to nie bardzo się przejmuję cerą, u Pani droga Pani, przy silnym mrozie bez kremu i tak ni huhu się nie obejdzie, bo dość przewiewna ona. z kominiarkami jest ten problem, że te grubsze, bardzo szybko zaparowują od środka, więc lepsza jest opcja przewiewna + krem - niż szklarnia.
znaczy bez dodatkowej czapki na głowie się nie obejdzie, można się tez posiłkować gustownym hełmem.
Obrazek

zdjęcie ukradłem ze strony
www.milicja.net
mam nadzieję, że właściciel się nie obrazi z tego powodu :)
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dobajka pisze:Osiągnęłaś drugi stopień wtajemniczenia tylko nas mało w to wtajemniczałaś :wrr: No naprawdę nie ładnie
Zaraz ktoś mi łeb ukręci przy samej dupie czuję. :bum: No ale nic to - jedyne co mam na swoją obronę to, że planowałam podsumowanie roku zrobić i wszystko chciałam po dobroci wyćwierkać - przyrzekam! :hejhej:

Dzięki za wskazówki dotyczące mini-mini. Widzę, że muszę sobie to jednak na spokojnie wszystko przemyśleć. Ale to już nie dzisiaj, bo dzisiaj jestem totalnie nieprzytomna. Dwie doby totalnego niedospania i mam już watę zamiast mózgu. Chyba dziś nawet nie pójdę pobiegać, tylko Ryżego wywlokę na szybkie siku i idę spać. :chrap:


Gryzzelda,

Weź Ty mi jakieś większe zdjęcie dobra kobieto zapodaj, bo na tej miniaturce to mi wygląda na ogórki kiszone. :hejhej: (a może ja już śpię i mi się to wszystko śni...? :chrap:)


Cichy,

Jestem pod wrażeniem! Jaki Ty jesteś pomocny. W każdym wątku gdzie na Ciebie natrafię to od razu kombinujesz jak tu problem rozwiązać i pomóc. Wow! :taktak: Ale Twoja obrazkowa propozycja utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że zdecydowanie czas iść spać... :hahaha:) Ale tak na serio to chcesz mi powiedzieć, że w zimę nosisz czapkę i kominiarkę? :orany:
ODPOWIEDZ