Chyba się mylisz, ja biegałem progi po 3,53 a ten trening biegałem już po 4,00, maraton kończyłem poniżej 4,00 ale tylko jego dwa ostatnie kilometry i było to raczej bieganie w strefach kosmicznych obciążeń i z zaliczeniem gleby za kreską. Jak biegałem 3,07 to końcówkę maratonu biegłem po 4,20 a dwa ostanie właśnie po 4,15 - progowe wtedy miałem pewnie poniżej 4,10 deko, wtedy nie było gleby ale powiedzmy, że niewiele brakowało

. Ale tu nie idzie przecież o uczenie się tego tempa bo to utopia i bzdura, ot po prostu dobry akcent, lekko podbijający próg tlenowy, lekko poprawiający psyche. Nie ma na dziś treningu, który by na 100% teraz cokolwiek Ci dał wymiernego, jest natomiast masa treningów, którymi w tym momencie możesz coś spieprzyć

Zawsze możesz zrobić jutro pod wekendowy start też nieśmiertelne 4x1,2km P na 2', super trening przed każdym startem, stosowałem przed startem na każdym dystansie, przed biegami górskimi, triatlonami czy nawet przed bieganiem na zająca (nie wiem po co

już nie pamiętam).