b@rto - skomentuj mnie i moje wypociny :D

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Chyba sobie machnę taką piątkę na bieżni, bo moja życiówka na 5 km trochę blado wygląda :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ty na żwawszym BS byś zrobił lepszy czas. :hahaha:
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czyli z tym GP Podlasia straszna lipa wyszła. Rzuciłem okiem na dołączony biuletyn i wydał mi się taki trochę od czapy. Niby przedstawione biegi ale nie w kolejności odbywania się imprez, ale w kolejności alfabetycznej wg miasta. Zero informacji o klasyfikacji, brak jakiegoś wspólnego mianownika dla tekstów o poszczególnych imprezach (informacje o liczbie mieszkańców miasta to za mało), żadnego podsumowania czym to GP Podlasia miało być (bo przecież nie było). I zero wzmianki o przyszłorocznej edycji - tylko bieg w Grajewie podał datę przyszłorocznej imprezy. Wydaje mi się, że nikt nie koordynował tego przedsięwzięcia i stąd klapa. Jeszcze odnośnie organizacji biegu - była duża liczba wolontariuszy i naprawdę starali się dobrze pokierować w krytycznych miejscach, ale na krzyżówki nic nie mogli poradzić. Rzuciła mi się w oczy też obecność służb medycznych - wydaje mi się, że były bardziej widoczne niż w innych biegach na 10 km. Może to być jednak mylne wrażenie, bo gdzieś w tyle głowy miałem artykuł i późniejszą dyskusję na forum o potrzebie poprawy standardu zabezpieczenia medycznego podczas masowych biegów i po prostu bardziej wypatrywałem służb medycznych.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Lipa, inaczej tego nazwać nie można. To znaczy można, ale nie wypada publicznie takich słów używać. :bum: Na to jestem bardzo, bardzo zły i zniesmaczony.
Tak jak mówisz - nie można się przyczepić do pracy wolontariuszy, nie można się przyczepić do zabezpieczenia medycznego (rzuciło się w oczy dużo pomarańczowych uniformów), nie można się przyczepić do pracy biura zawodów, depozytu. Super że można było skorzystać z szatni Jagiellonii, umyć się, przebrać w spokoju. Ale jest też dużo minusów, które widzieliśmy obaj (co zabawne rok temu np. nie było problemu z przecinaniem się trasy a była identyczna - pewnie inaczej były barierki ustawione).
Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

mało rzeczy daje taką satysfakcję jak mocny finisz ;)

dobry czas. ja już od dawna nie patrzę na zegarek w czasie biegu i wbrew pozorom tak jest mi dużo łatwiej biec równo.
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Brawo za finisz! Czas też bardzo dobry.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9051
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Gratulacje.
Ja też nie lubię źle oznakowanych zawodów. Organizatorzy powinni zawsze zadbać o dobry pomiar trasy i o dobre oznakowanie kilometrów. Niestety różnie z tym bywa.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

szymon_szym pisze:mało rzeczy daje taką satysfakcję jak mocny finisz ;)
Serio, dawno nie odczułem takiej radości. Jak pisałem - tego drugiego jak mijałem to widziałem, że się zebrał i przyspieszył a ja po prostu jakbym dodał gazu. Tempem poniżej 3:30 (odczuciowo, no ale skoro biegłem całość po 4:00 i przyspieszyłem tak, że to czułem to musiało być koło 3:30) bankowo biegłem około 200 metrów, jeszcze dobry kawałek przed stadionem się zebrałem.
Nie ukrywam - ten finisz to pokłosie biegu z zeszłego tygodnia. Od 7 kilometra sobie myślałem, że jakkolwiek by nie poszło to mam na stadion wbić na pełnej prędkości.

Co do biegu bez zegarka - nie potrafiłbym. Szczególnie miałbym problem z wbiciem na tempo już niekomfortowe. Jak widzę na zegarku 4:10/km to bez większych problemów przyspieszę do 4:00, ale gdybym miał to wyczucie robić, to pewnie leciałbym 2 kilometry po 3:40 a potem się czołgał.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Michał te 2 sekundy nic by nie zmieniły, na wiosnę ma być szybciej ! :oczko:

Finisz 150m po 2:50 :orany: , ja wczoraj 2:53 tylko przez metr na lini mety, a może to tylko rękę rzuciłem do przodu :hahaha:
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie, nie - 2:50 to żarmę złapał na samym końcu, ale te około 200 metrów było mocno, mocno.

Edit
A nie, 2:50 to średnia z "nadprogramowych" metrów, najlepsze tempo Garmin Connect pokazuje 2:31 :-P
Shadow1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 391
Rejestracja: 23 cze 2016, 12:10
Życiówka na 10k: 54'30"
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Super Michał. Mocny jesteś.
Te 39 na wiosnę na bank pęknie :)
Pozdrawiam
blog: viewtopic.php?f=27&t=55155
komentarze: viewtopic.php?f=28&t=55156
5km: 22.01 (09.2019)
10km: 46.07 (11.2019)
15km: 1.14.09 (01.2020)
HM: 1.51.41 (08.2018)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Świetnie pociśnięte, tak jak wyżej już napisano - bardzo ładny finish. Do tego widać, że już stabilizacja przy sub40 i teraz można spokojnie myśleć o następnych barierach :)
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Z tymi tempami BSów po 4:50 na tym poziomie to jest to raczej typowa kalkulatorowa abstrakcja. Wg mnie dobrze, że biegasz powyżej 5 min / km :)
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dokładnie. Ja swoje BS w 90% też biegam powyżej 5:00min/km. Zwłaszcza jak w tyg. są mocne akcenty i są 2-3 to wogóle nie ma sensu spokojnych piłować, tylko niech ciało spokojnie wypocznie i się zregeneruje na prawdziwym truchcie regeneracyjnym.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja BSy staram się biec na samopoczucie, a jak świadomie wyraźnie zwalniam, to zaczynam jeszcze mocniej kaleczyć swoją słabą technikę biegu, zaczynam nienaturalnie skracać krok i muszę pracować nad tym, żeby biec wolno. Kiedy jestem zmęczony i komfortowe tempo oznacza wolniejszy bieg, też kaleczę technikę, ale przynajmniej nie robię tego wbrew sobie. Wyraźnie zwolnię, nawet kosztem walki z własnym ciałem, na rozruchu przed startem, gdzie żwawiej i "ładniej" mają wejść tylko przebieżki. I moja obserwacja ogólna - niektórzy wolą biegać mocniejsze akcenty i bardzo spokojne BSy (na podstawie wpisów na blogach zaliczę do tej grupy i Ciebie b@rto, i Logadina), ja wolę biegać łagodniejsze akcenty, ale trochę szybsze BSy, w górnych granicach widełek temp z tabelek Danielsa. Na przykład akcent typu 6 x 1,2 km po 3:45 min/km na przerwie 3:30 min albo 8 x 1 km I na przerwie 3 min, czy kilometrówki w tempie <3:40 min/km to dla mnie byłoby zabójstwo (na wiosnę pewnie na takie tempa będę próbował wejść na treningach), a widziałem, że b@rto coś takiego latał. Może bym i coś takiego pobiegł, choć ostatnie powtórzenia to byłaby pewnie rzeźba, a następnego dnia też pewnie bym biegał >5 min/km. O akcentach Logadina nie chcę nawet myśleć, bo po takiej sesji (z tempami odpowiednio dostosowanymi do mojego poziomu) to bym pewnie następnego dnia nie miał nawet ochoty biegać. Tym bardziej, że bym pewnie nie domknął połowy takich akcentów.
ODPOWIEDZ