neevle - komentarze

[majak]

Bardzo ładnie Magda :uuusmiech: Widać, że wypracowałaś wysoki i przede wszystkim ''równy poziom''
Ogromne graty !
Ups, zapomniałem, że mam zakaz

[rubin]

aleeee Ci się chcee
żarty żartami, brawo młoda, bo co by nie gadać - przeskoczyłaś kawałeczek:)

[neevle]

W warszawskim korpoświecie żyje się szybciej, to i szybciej trzeba biegać.
Dzięki wszystkim.

[majak]

20 minut od mycia do ubrania się-SZACUN A to, że reprezentujesz płeć piękną to już w ogóle

[hotmas]

O 7:45 idę myć zęby i suszyć włosy. O 7:55 zbieram się do wyjścia...

Żono moja czytaj i się ucz Ideał, normalnie ideał

[neevle]

Mój sekret tkwi w tym, że się nie maluję. Zresztą, jakby zsumować mycie i ubieranie się najpierw i jeszcze doliczyć późniejsze mycie zębów i suszenie włosów, to w sumie wyjdzie pół godziny, a to chyba nie jest jakaś rewelacja jednak.

[hotmas]

Zresztą, jakby zsumować mycie i ubieranie się najpierw i jeszcze doliczyć późniejsze mycie zębów i suszenie włosów, to w sumie wyjdzie pół godziny, a to chyba nie jest jakaś rewelacja jednak.

Uwierz staruszkowi na słowo. Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze

[mario36]

co do połaczenia dla tych co nie wiedzą

http://www.youtube.com/watch?v=fBfQgcLvg-c

[majak]

wychodzi po pierwsze zmęczenie sezonem, a po drugie zmiana trybu życia (praca, mniej snu, bieganie nad ranem).

Dokładnie, wszystko ma swoje plusy i minusy.
Robisz mocne akcenty na jednym bananie może zabieraj na trening jeszcze jednego? i może ostatni tydzień przed jedenastym warto wolniej pobiegać i odpuścić akcenty na rzecz świeżości przed zawodami?
Oczywiście to tylko luźna sugestia bo co organizm to indywidualność.

[majak]

Zresztą, jakby zsumować mycie i ubieranie się najpierw i jeszcze doliczyć późniejsze mycie zębów i suszenie włosów, to w sumie wyjdzie pół godziny, a to chyba nie jest jakaś rewelacja jednak.

Uwierz staruszkowi na słowo. Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze

To widzę, że chcesz urywać czas nie tylko na zawodach

[Krzychu M]

Pięknie to wygląda.Po mojemu to 4:35 powinno być Twoje tempo początkowe aż do 8km a potem
przyspieszenie.
Jeśli zawody mają być w przyszły weekend to we wtorek powinien być ostatni akcent i WT nieco krótsze np.
7x1km/p.3' albo 5-6x1,2km/p.3-3'30".
Tempo ma być takie jak przy dwu i trzy kilometrówkach czyli po 4:33-4:35.
Normalnie powinno być szybsze ale to ma być ostatni szlif podtrzymujący formę a nie trudny trening WT.
Do zawodów już same BS-y,z tym że na dzień czy dwa przed dychą(zależy kiedy przypada mi ostatni tren)
biegam pobudzające przebieżki.Krótkie,tak około 60-80m i biegane nawet ciut wolniej niż zawsze.
Jeśli ta dycha to BN we wtorek to przenieś ten trening WT na czwartek lub piątek a we wtorek możesz zapodać
ciągły 6-8km w mniej więcej TM.Już nic nie poprawisz,masz tylko zachować odpowiednie napięcie mięśniowe,więc
nie ma co latać za szybko i za dużo.
Powodzenia!Forma jest,tylko trzeba postawić przysłowiową kropkę nad "i" a potem wpisać nowe PB.

[neevle]

Ooo, mega, dzięki za podpowiedzi. Zawody są we wtorek. Pierwotnie planowałam zrobić ostatni cięższy trening we wtorek tydzień przed, w sobotę podtrzymać się jakimiś krótszymi odcinkami, a w niedzielę rozruch + ew. lekkie przebieżki. I tak myślę, czy tak jak proponujesz 7x1km T10 w czwartek to nie za późno?... To znaczy, sam akcent 5 dni przed startem - ok, ale mam wątpliwości co do objętości. Sumarycznie wyjdzie sporo kilometrów i sporo czasu, jakbym miała to robić na czuja, to obcięłabym liczbę powtórzeń do pięciu.
7km TM we wtorek wydaje się w takim układzie sensowne, moje danielsowskie TM to coś około 5 min/km, więc powinno mi się to biec dosyć żywo i przyjemnie, a jednocześnie niezbyt męcząco.

Co do ostatniego trenu, to zawsze robiłam dwa dni przed jakiś rozruch z przebieżkami, a dzień przed odpoczynek, więc tego schematu będę się trzymać.

Oby niczego nie zepsuć. A to nie takie proste, zważywszy na znaczne ochłodzenie... Jem czosnek.

[wypass]

Ja patrząc ile wytrzymały Ci duramo 5, kupiłem duramo 6 za poniżej 200zł.
Jestem bardzo zadowolony

[majak]

Buty po prostu zareklamuj. Mi po ponad 1,5 roku uznali reklamację na dziurkę

[neevle]

Obawiam się, że mogę mieć problem ze znalezieniem paragonu - jest spora szansa, że zapodział się gdzieś przy przeprowadzce... Zresztą, khem, jestem kobietą i lubię buty. nie pogardziłabym nowymi, nawet jeśli miałyby być podobne do starych.
Muszę sobie tę decathlonową kartę wyrobić przy najbliższej okazji. Bo tam były kupowane.

Co do czasu życia butów, to nie mam pewności, czy można wzorować się na mnie - ważę 55-58kg i to na pewno ma wpływ na zużycie, mężczyźnie 80-90kg raczej wytrzymają krócej.