hehe B&B jesli nie zamienilas sie w trakcie biegu z nikim koszulkami to wyglada na to ze to chyba Ciebie tak dlugo gonilam
co mi sie do Ciebie udalo zblizyc na podbiegu to na zbiegu mi uciekalas
mam nadzieje ze nastepnym razem zjawisz sie w Falenicy w pelni sil i bedziemy mialy szanse sie poscigac
nie wiem ktora to byla gorka, jakos pod koniec 3 petli
juz myslalam ze nie zdarze przed meta
i wygladalo raczej tak jakbys mnie przepuscila
wcale sie nie dziwie takie sapanie komus nad uchem musialo byc bardzo wnerwiajace
nie slyszalam zeby ktos byl ode mnie glosniejszy
powodzenia na Wedlu
ja sie o tym biegu dowiedzialam zupelnie przez przypadek
jak dostalam przy wydawaniu numerkow w Falenicy kartonik to zawedrowalam do Pana od Wedla myslac ze na jego podstawie dostane u niego juz taki porzadny numer co to przesloni mi przynajmniej brzuch dopiero u niego zorientowalam sie ze ten malenki kartonik to wlasnie moj numer startowy
O, ale jestem w temacie własnych wpisów, dopiero dzisiaj się dokopałam do komentarza DOM.
Tak, szybciej (nieznacznie szybciej), bo to bieżnia była
Tempa na bieżni traktuję z pewną nonszalancja....