sebbor - komentarze
Moderator: infernal
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
My z tej samej kasty arbuzowców Jak były na pkt. to pewnie parę pochłonął na punktach na 100% :D
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
3. miejsce zrobione, pudło jest! Było ciężko, dużo się działo na trasie, ale szczegóły opiszę w relacji za dzień, dwa.
Mocne bieganie całej naszej czołówki dało dobre wyniki na mecie. Wygrywając tu 2 lata temu miałem 13:22 (fakt, trasa była inna, 200m przewyższeń było więcej) a teraz 12:08 dało mi 3 miejsce. Trasa nadal trudna, dużo zbiegów po kamieniach, mocnych podejść, co przy deszczowej pogodzie było bardzo wymagające. Dwójka odeszła mi już na 18km, wrzucili wtedy szaleńcze tempo, którego nie miałem zamiaru łapać. Był moment, że zbliżyłem się do 2. miejsca na 50m Niestety był to moment, gdzie za chwile złapałem największą bombę na całym biegu (od Sowiej przełęczy do drogi jubileuszowej na 75km), więc kolega ponownie odszedł mi na parę minut. I tak jestem bardzo zadowolony z tego startu. Super przygoda.
@ziemik_runner:
Na żelach i batonach lecę od początku dopóki mogę. Zazwyczaj później żołądek mi się zakleja i już nie przyjmuje słodkiego. Na punktach pomarańcze i arbuzy. W bardzo dużych ilościach Fajnie działa na mnie też ciepła zupa. Tutaj była pomidorówka i dobrze mi zrobiła.
Mocne bieganie całej naszej czołówki dało dobre wyniki na mecie. Wygrywając tu 2 lata temu miałem 13:22 (fakt, trasa była inna, 200m przewyższeń było więcej) a teraz 12:08 dało mi 3 miejsce. Trasa nadal trudna, dużo zbiegów po kamieniach, mocnych podejść, co przy deszczowej pogodzie było bardzo wymagające. Dwójka odeszła mi już na 18km, wrzucili wtedy szaleńcze tempo, którego nie miałem zamiaru łapać. Był moment, że zbliżyłem się do 2. miejsca na 50m Niestety był to moment, gdzie za chwile złapałem największą bombę na całym biegu (od Sowiej przełęczy do drogi jubileuszowej na 75km), więc kolega ponownie odszedł mi na parę minut. I tak jestem bardzo zadowolony z tego startu. Super przygoda.
@ziemik_runner:
Na żelach i batonach lecę od początku dopóki mogę. Zazwyczaj później żołądek mi się zakleja i już nie przyjmuje słodkiego. Na punktach pomarańcze i arbuzy. W bardzo dużych ilościach Fajnie działa na mnie też ciepła zupa. Tutaj była pomidorówka i dobrze mi zrobiła.
- EnvyM
- Stary Wyga
- Posty: 232
- Rejestracja: 09 wrz 2018, 20:45
- Życiówka na 10k: 35:16
- Życiówka w maratonie: 3:46:02
Gratuluję, piękny wynik.
@sebbor, z ciekawości, czy planujesz w przyszłości start w jakimś zagranicznym klasyku ultra typu UTMB, CCC, czy Lavaredo?
@sebbor, z ciekawości, czy planujesz w przyszłości start w jakimś zagranicznym klasyku ultra typu UTMB, CCC, czy Lavaredo?
5km/16:50 (atest-2019) 10km/35:26 (atest-2019) HM/1:21:48 (atest-2019) M/3:46:04 (atest)
---
BLOG
KOMENTARZE
---
BLOG
KOMENTARZE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1490
- Rejestracja: 12 lip 2017, 22:48
- Życiówka na 10k: -
- Życiówka w maratonie: -
Niech leci Bieg Siedmiu Szczytów na 240km za rok. KBL'a już biegł
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Tak, kiedyś planuję ale też do dystansu 100mil chcę być dobrze przygotowany, więc UTMB pewnie najwcześniej za kilka lat. Na razie będę się obiegiwał na setkach i mniej.EnvyM pisze:Gratuluję, piękny wynik.
@sebbor, z ciekawości, czy planujesz w przyszłości start w jakimś zagranicznym klasyku ultra typu UTMB, CCC, czy Lavaredo?
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4209
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
Brawo !!!
niemniej czytając co piszesz, jak dla mnie oczywiście, ewidentnie widać między wierszami lekkie rozczarowanie, że nie poszło lepiej.
ale też widać nastawienie, nu zajec, pagadi
także jest dobrze, bo wiedzę, że świetlana przyszłość jeszcze przed Tobą, nawet jakby to miało być światło butelki, jak raz nie coca-coli bo tej jak wiadomo już, nie ma i nie będzie.
a na kolejne treningi nic tak dobrze nie robi, jak lekki niedosyt i mały wkurw
niemniej czytając co piszesz, jak dla mnie oczywiście, ewidentnie widać między wierszami lekkie rozczarowanie, że nie poszło lepiej.
ale też widać nastawienie, nu zajec, pagadi
także jest dobrze, bo wiedzę, że świetlana przyszłość jeszcze przed Tobą, nawet jakby to miało być światło butelki, jak raz nie coca-coli bo tej jak wiadomo już, nie ma i nie będzie.
a na kolejne treningi nic tak dobrze nie robi, jak lekki niedosyt i mały wkurw
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Rozczarowanie nie, ja naprawdę jestem zadowolony z siebie i tego wyniku!
To o czym piszesz to może bardziej lekkie niezadowolenie spowodowane okolicznościami - te odciski, ta cola, te zgubienia te kamienie... Był z tego wkurw, ale ogólnie jestem z występu bardzo zadowolony.
Oczywiście zawsze się da lepiej, ale ja jestem bardzo happy z tych momentów gdzie na pewno dało się znacznie gorzej, a ja jednak umiałem się pozbierać i cisnąć. Głowa dała radę.
Wynik bliski 12h brałbym w ciemno, chłopaki po prostu też bardzo mocno pobiegali - chwała dla nich!
Byłem trzeci, blisko do drugiego. Po prostu ambicja sportowa sprawia, że jednak człowiek chciałby być wyżej i wyżej
To o czym piszesz to może bardziej lekkie niezadowolenie spowodowane okolicznościami - te odciski, ta cola, te zgubienia te kamienie... Był z tego wkurw, ale ogólnie jestem z występu bardzo zadowolony.
Oczywiście zawsze się da lepiej, ale ja jestem bardzo happy z tych momentów gdzie na pewno dało się znacznie gorzej, a ja jednak umiałem się pozbierać i cisnąć. Głowa dała radę.
Wynik bliski 12h brałbym w ciemno, chłopaki po prostu też bardzo mocno pobiegali - chwała dla nich!
Byłem trzeci, blisko do drugiego. Po prostu ambicja sportowa sprawia, że jednak człowiek chciałby być wyżej i wyżej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Sebbor podziwiam. Szacun!
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 02 lis 2016, 14:48
- Życiówka na 10k: 34:47
- Życiówka w maratonie: 2:47:32
- Lokalizacja: Nienack
Brawo Sebbor. Bardzo fajna relacja. Gratuluję
5k-16.38 (Toruń 12.05.24) 10k -34.47 (Grudziądz 30.09.23) HM-1.19.58(W-wek 8.10.23) M-2.47.32(Łódź 2023)
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
- piotr.valczynski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
- Życiówka na 10k: 48.50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Gratulacje, bardzo dobry bieg i fajnie sie czyta relacje. Ja dopiero raczkuje w biegach dlugotystansowych a patrzac przyszlosciowo chetnie zabiore sie za biegi gorskie. Bardzo mnie to ciekawi
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Dziękuję za gratulacje
a co do biegów górskich to polecam, niekoniecznie trzeba od razu łapać sio za ultra. Warto dochodzić do tego stopniowo, od krótszych biegów.
a co do biegów górskich to polecam, niekoniecznie trzeba od razu łapać sio za ultra. Warto dochodzić do tego stopniowo, od krótszych biegów.
- piotr.valczynski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
- Życiówka na 10k: 48.50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Taki jest plan na najblizszy rok, porobic pare polmaratonow gorskich zeby jakies punkty ITRA zlapac a glowne plany ustale na 2021 rok. Na pewno bede chcial zaliczyc Trojmiejski Ultra Track 68km.
Powodzenia
Powodzenia
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
- piotr.valczynski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
- Życiówka na 10k: 48.50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Zalezy czy masz szwy czy nie. Ja po szfach musialem odczekac tydzien. Bez szfow to 2-3 dni - zalezy od Twojego samopoczucia...
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]
5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
sebbor - nie wiem czy Skoor nie jest dentystą przypadkiem?