Robbur - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

robisz te szybkie odcinki po lesie ??? :orany: :nienie:
wiesz Robbur przegladalam sobie ostatnio ten plan niebieski danielsa ktory realizujesz i dochodze do wniosku ze dla mnie bylby chyba za trudny ... podziwiam :taktak:

ah zmykam bo zaraz mi bateria siadzie w komputerze :ojoj:
PKO
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Robbur,
twardziel jestes, nie ma co. Szacuneczek!
A BMI... tydzien wyrzeczen :ojoj: i wroci do szeregu.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Robburo przy takim planie spalisz świąteczne ucztowanie w tydzień. W końcu jeść i pić trzeba :hahaha:
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Chylę czoła za zorganizowanie biegania świątecznego
dla mnie na bieganie w tempie poniżej 4'/km zbyt trudny
chciałabym tak napisać... <zazdrocha>
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

no to moge naspokojnie dokonczyc choc wlasciwie do dodania nie mam za wiele ;)
chcialam tylko dopisac ze w tym niebieskim planie najbardziej przerazaly mnie te interwaly :hahaha: jak np 8x400m czy 8x1,2km
6x100 moze dalabym rade ale na pewno nie 1.2km po trzycos :trup:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

LadyE pisze: chcialam tylko dopisac ze w tym niebieskim planie najbardziej przerazaly mnie te interwaly :hahaha: jak np 8x400m
6x100 moze dalabym rade ale na pewno nie 1.2km po trzycos :trup:
Może sobie za duże VDOT określiłasz. Mi Daniels każe biegać na razie 1,2 k po 4:10. I na razie tylko 4 razy z czerominutowymi przerwami - nawet wykonalne, choć ciężkie. Mnie bardziej zastanawia czy dam radę podołać 20minut w tempie 4:33 (a takie treningi pojawiają się w drugiej fazie). Toż to niewiele wolniej niż tempo mojej życiowej dychy.
Księżna pisze:
dla mnie na bieganie w tempie poniżej 4'/km zbyt trudny
chciałabym tak napisać... <zazdrocha>

Zauważ, że to chodzi tylko o odcinki 400m. Ale już nigdy nie będę walczył z taką prędkością w lesie, chyba że znajdę jakąś porządną leśną drogę. Musi być koniecznie w miarę twarda, i pozbawiona przeszkód typu korzenie itp. Przynajmniej na własnej skórze przekonałem się co to znaczy nawierzchnia - w tempie ok. 5:00/km nawet nie zauważyłem, że ma takie znaczenie.
Co do wagi to się specjalnie nie przejmuję - ważne, że wypełniłem zeszłoroczne postanowienie noworoczne i zszedłem do BMI poniżej 25 do końca roku. Fakt, że tylko chwilowo jest nieistotny ;).
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

400 czy nie 400, ale poniżej 4'... :-)
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dasz radę, ja też zawsze siedziałam po nocach, ale w mojej sytuacji bieganie rano było najlepszym wyjściem.. i tak jakoś to leci. już najciemniejszy poranek roku mamy za sobą, teraz będzie tylko lepiej. :usmiech:
mnie trochę pomaga fakt, że wczesne rano to praktycznie jak noc - ciemno, cicho i pusto. powodzenia. :oczko:
blog
komentarze

the best is yet to come!
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

jako sowa probowalam nie raz przestawic sie na ranne wstawanie, ale zawsze zle sie to dla mnie konczylo. nieprzytomna przez reszte dnia, czesto musialam drzemac, a po drzemce bylo jeszcze gorzej.
ale fakt mamy przewage nad skowronkami. one czesto w polowie dnia juz sa zmeczone, my dopiero zaczynamy stawac na nogi :)
chcialabym rowniez zeby wiecej zawodow odbywalo sie w godz wieczornych - jak np bieg powstania warsz :))

powodzenia Robbur z tym rannym wstawaniem. moze Twoj organizm znosic to bedzie lepiej :)
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Doskonale Cię rozumiem. Raz, że zawsze wolałam aktywność wieczorną niż poranną.. Dwa, że przeszłam przez etap 'ciąża, poród i pacholę jako priorytet priorytetów'

Powodzenia i kciuki za poranne treningi oraz za najmłodszego członka rodziny, aby w tym czasie smacznie spał:-)
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Ale miło poczytać, że moje ranne bieganie jest podziwiane :) Tak szczerze, to dla mnie wszystkie ogólnorozwojowe ćwiczenia są nie do przeskoczenia i podziwiam wszystkich, którzy mają na nie siłę. Raz, żem za leniwa, dwa - obawiam się, że jak zacznę je robić, to zacznie się u mnie nacisk na records, a nie na fun. Pamiętam, jak kiedyś biegałam, chodziłam na aerobik i jeszcze do tego ćwiczyłam w domku. I tak ze 3 miesiące. Później nie miałam siły na nic. I nie robiłam kompletnie nic :hej: Więc z obawy przed "przesadą" nie aktywuję się już na maksa :)
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Aaa. jeszcze zapomniałam dopisać, że rano obserwowanie jak miasto budzi się do życia jest megaciekawe...dlatego warto biegać rano, czego w tym roku za często nie praktykuję ze względu na zmianę godzin pracy :) ale jak już się uda, to jest git :)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Powodzenia w poszukiwaniu harmonii na wszystkich płaszczyznach życia!
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Ja też nie cierpię porannego wstawania, nie ma nic gorszego :sss:
Robbur, trzymam w takim razie podwójnie za Ciebie kciuki, coby w tym Nowym Roku i wilk był syty i owca cała, plany biegowe zrealizowane, żona i dzieciaki "ogarnięte" :hej:
Może jednak z czasem polubisz to poranne wstawanie na bieganie? W sumie ma to też dobre strony, mi zdarzyło się parę razy wstać o 5 rano na bieganie, kiedy musiałam to zrobić przed pracą i pamiętam, że fajne było to, że trening miałam już "z głowy" po pracy, a energia z biegania pozostawała na cały dzień-wg mnie takie są plusy. I lepiej mi się pracowało, głowa była jakaś taka bardziej "otwarta" :hejhej:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Ja zeby pobiegac rano przed pracą musialbym wstac chyba o 3:30... ak czy siak biegaj i pomysl o Lodzi :hejhej: Daja koszulki techniczne adidasa w pakiecie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ