
Kachita - komentarze.
Moderator: infernal
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
W przerwie na lancz, bo robię z domu
W biurze niby mamy prysznice, ale nie mam pojęcia, gdzie one są... Poza tym moje biuro jest w samym środku miasta (skrzyżowanie dwóch dużych ulic), do parku daleko, a w spalinach by mi się nie chciało biegać.

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Ja to podziwiam tych, co śmigają wieczorem, gdy ciemno i zimno, a ja sobie pomykam w południowym słoneczku. 

- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja natomiast-leń śmierdzący-latam rano,bo aż wstyd się przyznać,ale później bym się nie zebrała...
Także Kachita, chapeau bas! 


- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No ja nie potrafię się zebrać rano, chociaż kiedyś udało mi się dwa razy wyjść przed pracą. Owszem, fajnie się biega o mroźnym poranku po prawie pustym parku, jest pałer i dobry humor na cały dzień, ale sorka, wolę pospać
Poza tym gdybym nie biegała wieczorem, to jak bym odreagowywała całodzienny stres z pracy? 


[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
Mnie z kolei bieganie tak mocno pobudza, że po pracy, czyli czasami mocno po 17 jak biegałam, to potem nie mogłam usnąć i tak czy siak byłam niewyspana..
Także teraz przerzucam się na truchtanie o poranku
A jak Ty jesteś furmanka z węglem, to ciekawe, co ja mam powiedzieć

Także teraz przerzucam się na truchtanie o poranku

A jak Ty jesteś furmanka z węglem, to ciekawe, co ja mam powiedzieć


- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ej, napisałam, że wydaje mi się, że jestem furmanką, a to jednak różnica pewna jestKanas78 pisze:A jak Ty jesteś furmanka z węglem, to ciekawe, co ja mam powiedzieć![]()


[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Miłego czytania 

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Troloblog, czyli rok z życia warszawskich dzików
Dzisiaj dzików było co najmniej sześć (znów w tym samym miejscu). Cztery stały przy kałuży i piły wodę, a dwa wylazły z krzaków. No dzisiaj miałem przewagę, byłem samochodem, więc oświetliłem sobie całą watahę reflektorami... Myślicie, że się przestraszyły... nawet nie zwróciły uwagi. Teraz wiem, że to młode dziki, sądząc po rozmiarach nie starsze niż 2-3 lata. Szkoda, że nie zrobiłem im zdjęcia
Dzisiaj dzików było co najmniej sześć (znów w tym samym miejscu). Cztery stały przy kałuży i piły wodę, a dwa wylazły z krzaków. No dzisiaj miałem przewagę, byłem samochodem, więc oświetliłem sobie całą watahę reflektorami... Myślicie, że się przestraszyły... nawet nie zwróciły uwagi. Teraz wiem, że to młode dziki, sądząc po rozmiarach nie starsze niż 2-3 lata. Szkoda, że nie zrobiłem im zdjęcia

Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
Kachita, dołączam do grona fanklubowiczów popołudniowych treningów. Jakoś żeby wstac o 5 rano, to nie mam problemu, ale jak mam biegać po pracy, tak np ok 17, to od 12 zaczynam dialog wewnętrzny...że może jednak warto odpocząć, że tyle do zrobienia....że może jednak organizm mówi i trzeba go posłuchać...



- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No cóż, ja zawsze byłam nocnym markiem i nigdy nie lubiłam wcześnie wstawać...
A to cała prawda o mnie
A to cała prawda o mnie

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kachitka, co to są te baked beans? Bo z angielskiego kumam,ale nie wiem cóż to dokładnie jest... 

- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
A czy gazela odżywia się bekonem? 

- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Martyna, to taka fasolka w sosie pomidorowym, trochę mniejsza niż fasolka po bretońsku, no i bez kiełbasy
Heinz dobrą robi, jest też do kupienia w Marksie & Spencerze.
Strasb, ojtam, ojtam
Zresztą napisałam, że dzisiaj było (niestety) bez bekonu 

Strasb, ojtam, ojtam


[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Gazela to chyba nie... ale (młode) dziki to zjadają różne pędraki i dżdżownicestrasb pisze:A czy gazela odżywia się bekonem?

Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.