rocha - komentarze
Moderator: infernal
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
U mnie też przychówek. Młode już nauczyły się kraść.
Całe drzewo się trzęsie od nalotu szpaków, a koty z wrażenia prawie zwariowały.
Ostatnio, trochę przypadkiem, sfotografowałam lot kolegi w skałach. Szpaki ruszają się jednak szybciej od wspinacza w locie i nawet na zdjęciach wszystko jest w ruchu ...
Całe drzewo się trzęsie od nalotu szpaków, a koty z wrażenia prawie zwariowały.
Ostatnio, trochę przypadkiem, sfotografowałam lot kolegi w skałach. Szpaki ruszają się jednak szybciej od wspinacza w locie i nawet na zdjęciach wszystko jest w ruchu ...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1142
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Ale ładne zdjęcia!
Nawet jeśli to złodzieje-szkodniki. Do takich czerwonych czereśni to u nas jeszcze daleko.
Nawet jeśli to złodzieje-szkodniki. Do takich czerwonych czereśni to u nas jeszcze daleko.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9046
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Podkręć napięcie na pastuchu, złap się i życiówkę wykręcisz
Ja kiedyś takim pastuchem załatwiłem się w Kongo. Byłem w rezerwacie Bonobo i robiłem fotki lustrzanką.
Nie wiem nawet w jakim momencie i w jaki sposób dotknąłem ogrodzenia, które działało jak pastuch.
Pozbierali mnie z ziemi, wargę miałem rozwaloną, chyba od aparatu
Pracownik rezerwatu opowiadał, że ten ich pastuch działa losowo, bo jak działał w określonych fazach, to małpki to rozpracowały i im uciekały. Pomyśl o tym zakładając grubszy drut, bo może te barany też nie są takie głupie
Ja swojego "rumaka" też "upgrejtuję", kaseta i łańcuch również będą nowe.
Ja kiedyś takim pastuchem załatwiłem się w Kongo. Byłem w rezerwacie Bonobo i robiłem fotki lustrzanką.
Nie wiem nawet w jakim momencie i w jaki sposób dotknąłem ogrodzenia, które działało jak pastuch.
Pozbierali mnie z ziemi, wargę miałem rozwaloną, chyba od aparatu
Pracownik rezerwatu opowiadał, że ten ich pastuch działa losowo, bo jak działał w określonych fazach, to małpki to rozpracowały i im uciekały. Pomyśl o tym zakładając grubszy drut, bo może te barany też nie są takie głupie
Ja swojego "rumaka" też "upgrejtuję", kaseta i łańcuch również będą nowe.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1142
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Koniecznie muszę zapamiętać, żeby się nie dać wrobić w hodowlę bonobo.
Właśnie jestem po przejażdżce na moim nowym napędzie. Hmmm...
Prędkości wysokie, ale to oczywiste, bo mogłem depnąć i nic nie przeskakiwało (stary łańcuch był dłuższy o 1cm, a zęby pochyłe), niestety chciałem mieć większy zakres przełożeń i to był błąd, wajchuję przód i tył przy byle górce. Myślałem, że w górkach lepiej mieć większy zakres, ale jednak co asfalt, to asfalt...
Właśnie jestem po przejażdżce na moim nowym napędzie. Hmmm...
Prędkości wysokie, ale to oczywiste, bo mogłem depnąć i nic nie przeskakiwało (stary łańcuch był dłuższy o 1cm, a zęby pochyłe), niestety chciałem mieć większy zakres przełożeń i to był błąd, wajchuję przód i tył przy byle górce. Myślałem, że w górkach lepiej mieć większy zakres, ale jednak co asfalt, to asfalt...
Ostatnio zmieniony 07 cze 2020, 22:40 przez rocha, łącznie zmieniany 1 raz.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9046
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Ostatnio mnie Robert @Sikor uświadomił, że najlepiej brać 1x11 lub 1x12.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1142
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Wiem, czytałem, rozumiem.
Nie wierzę .
Nie wierzę .
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
rocha pisze:Wiem, czytałem, rozumiem.
Nie wierzę .
Bo tu trzeba byc niewiernym Tomaszem i po prostu sprobowac.
Wtedy uwierzysz
W swoim MTB mam z tylu kasete 10-50, to jest zakres 500%.
Nowy Shimano XT 1x12 o ile sie ie myle moze miec nawet kasete 10-51, czyli 510%.
Tu masz tabele zakresow dla porownania miedzy kilkoma systemami:
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1142
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
A ten zaraz tabelą w czoło!
Oglądałem te napędy i prawdę mówiąc nie kupiłem synowi MTB, tylko oddałem swojego złoma deore 3x7 na dojazdy do szkoły, bo postanowiłem poczekać, aż moda na te napędy 1xcośtam minie... a sobie szosę kupiłem.
Pytałem sprzedawców o konstrukcję łańcucha dedykowanego do takich napędów i dowiedziałem się, że ideowo jest standardowy. Moim zdaniem, to jest nadużycie, przy takich kątach pracy w skrajnych pozycjach, łańcuch powinien mieć, dodatkowo, niewielki stopień swobody w kierunku poprzecznym. Oczywiście mogę to rozrysować, ale idea jest taka, że kształt sworzni powinien być lekko baryłkowaty, a nie walcowy, a ogniwka wewnętrzne - węższe, z luzem poprzecznym.
Mogłoby to być znacznie droższe, niż eliminacja przedniej przerzutki.
Powyżej napisałem, że mam w góralu 3x7, ale tak naprawdę mam 3+5+3, bo tyle używam, łańcuch pracuje prawie bez ugięć bocznych i - wierzcie lub nie - nie wymieniam napędu od... nie pamiętam (za kawalera? ).
A tempo zużywania się napędu to, wg mnie, miara optymalizacji jego działania.
No i - tak po ludzku - gdy strzelę oczkiem na łańcuch w czasie jazdy i widzę jego boczne ugięcie, to po prostu cierpię... Coś jak mechanik samochodowy słyszący zgrzyty przy zmianie biegów.
I może to jest główny powód, a powyższe filozofowanie, to dorabianie ideolo.
Oglądałem te napędy i prawdę mówiąc nie kupiłem synowi MTB, tylko oddałem swojego złoma deore 3x7 na dojazdy do szkoły, bo postanowiłem poczekać, aż moda na te napędy 1xcośtam minie... a sobie szosę kupiłem.
Pytałem sprzedawców o konstrukcję łańcucha dedykowanego do takich napędów i dowiedziałem się, że ideowo jest standardowy. Moim zdaniem, to jest nadużycie, przy takich kątach pracy w skrajnych pozycjach, łańcuch powinien mieć, dodatkowo, niewielki stopień swobody w kierunku poprzecznym. Oczywiście mogę to rozrysować, ale idea jest taka, że kształt sworzni powinien być lekko baryłkowaty, a nie walcowy, a ogniwka wewnętrzne - węższe, z luzem poprzecznym.
Mogłoby to być znacznie droższe, niż eliminacja przedniej przerzutki.
Powyżej napisałem, że mam w góralu 3x7, ale tak naprawdę mam 3+5+3, bo tyle używam, łańcuch pracuje prawie bez ugięć bocznych i - wierzcie lub nie - nie wymieniam napędu od... nie pamiętam (za kawalera? ).
A tempo zużywania się napędu to, wg mnie, miara optymalizacji jego działania.
No i - tak po ludzku - gdy strzelę oczkiem na łańcuch w czasie jazdy i widzę jego boczne ugięcie, to po prostu cierpię... Coś jak mechanik samochodowy słyszący zgrzyty przy zmianie biegów.
I może to jest główny powód, a powyższe filozofowanie, to dorabianie ideolo.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9046
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Tak na oko jak oglądałem ostatnio te napędy x1, to łańcuch wydawał mi się mniejszy. Nie chodzi o długość a jego grubość. Chyba wynika to z zagęszczenia tylnych przełożeń.
Ja w swoim Unibike mam 3x 8 i przy tym zostałem - aspekt też ekonomiczny.
Przełożeń skrajnych również nie używam, chyba nawet producent roweru o tym pisał w instrukcji ale to stara zasada jak i by przełożeń nie zmieniać pod obciążeniem.
Ty i Robert jeździcie treningowo a ja raczej "turystycznie".
Wysłane z mojego SM-G950F .
Ja w swoim Unibike mam 3x 8 i przy tym zostałem - aspekt też ekonomiczny.
Przełożeń skrajnych również nie używam, chyba nawet producent roweru o tym pisał w instrukcji ale to stara zasada jak i by przełożeń nie zmieniać pod obciążeniem.
Ty i Robert jeździcie treningowo a ja raczej "turystycznie".
Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
O, to ja jeszcze napiszę, że mam też 3x7, bo tyle wiem , ale to stara szkoła, bo i stary rower. Ale z klasą, Scott.
Jeżdżę na najcięższych-najtwardszych opcjach, bo lubię się męczyć .
Napędu też nie wymieniałam ...
Jeżdżę na najcięższych-najtwardszych opcjach, bo lubię się męczyć .
Napędu też nie wymieniałam ...
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
No offence, ale panikujeszrocha pisze:Pytałem sprzedawców o konstrukcję łańcucha dedykowanego do takich napędów i dowiedziałem się, że ideowo jest standardowy. Moim zdaniem, to jest nadużycie, przy takich kątach pracy w skrajnych pozycjach, łańcuch powinien mieć, dodatkowo, niewielki stopień swobody w kierunku poprzecznym. Oczywiście mogę to rozrysować, ale idea jest taka, że kształt sworzni powinien być lekko baryłkowaty, a nie walcowy, a ogniwka wewnętrzne - węższe, z luzem poprzecznym.
Mogłoby to być znacznie droższe, niż eliminacja przedniej przerzutki.
Napedy 1x12 nie pojawily sie w tym roku i nie jest to az taka swiezynka. Przetestowane i potwierdzone przez masy.
Moj MTB ma teraz jakies 3.5k na liczniku i wszystko gra jak trzeba.
Lancuch mozna jak sie chce wymieniac stosunkowo czesto i nie jest to duzy koszt.
Na poczatku tez sie troche balem tych wielkich przekoszen, ale niepotrzebnie: nic nie zgrzyta, nie haczy.
Oczywiscie tolerancje sa mniejsze niz w napedach x7 czy x9, tego nie da sie uniknac, ale moj naped ustawialem do tej pory tylko 1 od czasu zakupu.
W moim starym 3x9 XT (18-19 lat) tez nie uzywam wszystkich teoretycznych przelozen, bo sie po prostu nie da, naped terkocze i halasuje.
Tutaj konstrukcja lancucha i zebow zebatek itd ten problem wyeliminowala.
A co do przeciazen, to pamietaj, ze najwieksze przekoszenie wystepuje przy przelozenie najlzejszym, dlatego przeciazenia dzialajace na lancuch najmniejsze.
Aktualnie jak wsiadam na moj stary MTB XT 3x9, to sie mecze.
Przelaczanie przod/tyl, pamietanie co/gdzie, do tego jego szybkosc i lekkosc przelaczania itp, nie ma zupelnie porowniania.
W 1x12 po prostu sekwencyjnie przelaczam, az mi sie biegi koncza
A jeszcze mi sie do tej pory nie skonczyly, nie wiem jaki to musialby byc teren
Tak, przyznaje sie, stalem sie wyznawca 1x12 i nie ogladam sie za siebie
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1142
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Wiem, że będę się musiał z Tobą zgodzić, ale będzie to po tym, jak przestanę używać niebieskiego Norton Commandera.Sikor pisze: Tak, przyznaje sie, stalem sie wyznawca 1x12 i nie ogladam sie za siebie
Sens pługa dwuskibowego uznałem w zeszłym roku.
ps: SCOTT rządzi!
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Stare dobre czasy, ale dlaczego sie obecnych czasach katowac NC jak mozna miec WindowsCommandera albo FreeCommandera?rocha pisze:Wiem, że będę się musiał z Tobą zgodzić, ale będzie to po tym, jak przestanę używać niebieskiego Norton Commandera.
Czyli jest dla Ciebie nadzieja!Sens pługa dwuskibowego uznałem w zeszłym roku.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9046
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Już od dawna zmienili nazwę na Total CommanderSikor pisze:... jak mozna miec WindowsCommandera ...
Dla mnie to apka nr1.
@rocha jak tęsknisz za klasycznym NC to na nowych systemach zainteresuj się Far Manager
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1142
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Dziś, w ten sposób, przy podjeździe na Grzbiet Grabiszycki, udało mi się łańcuch "rozkuć". Nie, nie na spince, w nowym miejscu.keiw pisze:... stara zasada jak i by przełożeń nie zmieniać pod obciążeniem...
Nowy łańcuch.
Sprawdzę na zegarku, to Wam powiem, ile było nachylenia.
ostatnie 500m to 68m up - 13,6%, chciałem depnąć, bo widziałem koniec i zrzuciłem przerzutkę... i łańcuch na asfalt...