b@rto - skomentuj mnie i moje wypociny :D

[ziko303]

Super wynik.

[Glonson]

Gratki!

[krzysfizjobiega]

Gratulacje!!!

[kkkrzysiek]

Lecisz Śledzia? 50 czy 80 km? Wcześniej lecisz jakiś maraton w ramach przygotowania?

[b@rto]

Nie, maraton jak mam pobiec to raz a porządnie. Śledź to raczej taka przygoda, baaaaardzo długie wybieganie w puszczy. Aczkolwiek to na razie jest głęboko w strefie planów i marzeń - bliżej marzeń niż planów.
Trochę nie pasuje mi jego termin, ja już będę w przygotowaniach do zawodów docelowych i takie 50 km... No ale będę myślał o tym. A Ty Krzysiek też byś chciał? Mocno czy też 4fun?

[kkkrzysiek]

Niby bym chciał, ale na ten moment stwierdziłem, że maraton najwcześniej za 2-3 lata, więc i Śledź raczej odpada. Pewnie gdyby był Mini Śledź, tak do 30 km, to bym się zdecydował - potraktowałbym go jako dłuższy BD i byłoby w porządku. Liczę po prostu, że te 2-3 lata jeszcze mogę liczyć na w miarę "łatwy" progres na krótszych dystansach, więc nie ma co leźć w maraton. Tym bardziej, że nie uśmiecha mi się męczenie 3,5 godziny. Jak będzie realna szansa na maraton w ~3 godziny, to może zacznę coś w tym kierunku robić. Co prawda jeszcze wszystko może się pozmieniać, w grudniu/styczniu pewnie sprawdzę jak wygląda sytuacja, może już wiosenny kalendarz startów się wyklaruje i się okaże, że jednak polecę na wariata. Jakbym poleciał, to na pewno nie na wynik, a na przetrwanie - moje najdłuższe wybieganie to do tej pory ~25 km. Na wiosnę wstępnie myślę o połówce we Wrocławiu i Białymstoku, reszta to starty na 10 km i próba obrony podium (w kategorii wiekowej) w Siemiatyczach i Tykocinie.

[b@rto]

W Siemiatyczach to raczej chciałeś powiedzieć "walka o pierwsze miejsce w kategorii". Na dzisiaj jesteś przede mną i to daleko, ale tanio skóry nie sprzedam.
Co do maratonu - mam identyczne podejście, dlatego i mi te 50 km jest takie, powiedzmy, "nie bardzo". 30 km - chętnie, 50 - ciężki temat. Wrocław to już bardziej lato niż wiosna.

PS. Napisałem, że tanio skóry nie sprzedam, ale bardzo możliwe, że nawet nie będę walczył. Przypomniałem sobie, że mam nieco inne plany na ten sezon. Ale to wkrótce...

[kkkrzysiek]

Myślałem o kwietniowym H2O Półmaraton - http://h2opolmaraton.pro-run.pl. Ale wiosennym startem docelowym na dystansie HM będzie Białystok - muszę coś tej trasie udowodnić. Ale też to są bardzo wstępne plany - czy będę w nich startował okaże się w marcu (Wrocław) i w kwietniu/maju (Białystok).

[b@rto]

A, rozumiem. Ja myślałem o nocnym we Wrocku. W Białym pewnie i ja będę, ale 5 km. Ale to jeszcze daleeeekoooo.

[kkkrzysiek]

Niby wiem, że powinienem popracować nad szybkością, ale na samą myśl o intensywności ok. interwałowej, tylko przez 5 km, już mi się odechciewa.

[b@rto]

A mi na samą myśl o szybkiej piątce się micha cieszy.

[Morderca_z_głębi_lasu]

Kiedy ta piątka, bo rodzinę planuję odwiedzić?:) Michał, powiem Ci, że ja tam z marszu pobiegłem pierwszy maraton, bo chciałem wiedzieć z czym to się je. No i się spodobało:). Zresztą uważam, że 3.19 to byś nabiegał

[b@rto]

Białystok - połowa maja. Siemiatycze - koniec maja/początek czerwca.
3:19 może tak, ale szczerze - boli mnie na samą myśl biegu przez ponad 3 godziny. Czym głowę zająć przez tyle czasu??

[jacekww]

Ale Michał chce 2:59 i bardzo dobrze, niewielu tak podchodzi że wyrabia najpierw szybkość na krótszych dystansach a dopiero potem klepie wytrzymałość.

[b@rto]

Jacek, ja nawet nie wiem czy te 2:59 by mnie radowało (oczywiście tak, ale przygotowania do tego to setki kilometrów naklepanych). Serio, więcej frajdy mi dała ta niedawna piątka bez atestu i w ogóle niż np. Półmaraton Praski.