Imponujace tym bardziej, że pokonuję podobną drogę - w 6mc prawie 20kg mniej, wiek podobny (35) wybiegałem od marca 900km ale i tak na Twój wynik z pierwszego maratonu nie mam co liczyć ;/ Same BS-y na luzie i teraz dla mnie tempo 5:20 to jakiś kosmos, moze gdybym od poczatku podszedł z głową do tematu a nie tylko sercem )) tak czy inaczej-gratulacje, niezależnie od jesiennych wyników Twój progres jest dla mnie motywacja na przepracowanie zimy. Z planem A
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
Mihumor pisał, że bieganie go na czas > 3:15- 3:20 to trochę przerost formy nad treścią. Zgadzam się z nim w zupełności. Na prawdę trzeba sporo biegać, aby te specjalistyczne treningi domykać więc uważnie dobierz kilometraż i tempa. Mnie jak na razie chyba się udaje. Jednak potwierdzenie tego będzie w październiku.
W każdym razie powodzenia - cieszę się, że moje wyniki motywują innych do regularnego biegania .
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Hmm, 70-80km tygodniowo wydaje się rozsądną granicą, co zatem biegać z Danielsa przez zimę do maratonu? Mam jeszcze sporo czasu na zastanawianie się wiem, niemniej jednak lecę przez książkę drugi raz i nadal nie wiem.
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
Jeżeli to debiut to u mnie max było ok 64 km w tygodniu, a za zwyczaj kręciło się w okolicach 50 - 60 km. Jednak u mnie była nadwaga i spokojnie podchodziłem do tematu . Ja dzisiaj do debiutu bym zrobił plan Danielsa dla chcących ukończyć maraton ( na końcu książki jest ). Bardzo fajny i urozmaicony jest.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Debiut pobiegnę 29-go, zobaczymy jak wyjdzie - trochę długich biegów (kilka 20-25km i 3 x30km)mam za sobą, więc wystartuję bez spinki żeby poczuć klimat;) Na wiosnę chcę się przygotować na konkretny wynik - 3:30 mi się kołacze po głowie. Zauważyłem, że dobrze reaguję na interwały i biegi P - tylko nie robiłem ich zbyt wielu biorąc pod uwagę krótki staż treningowy.
Edit, znalazłem wątek gdzie mihumor pisze o planie A - faktycznie dobre rady, dzięki za zwrócenie uwagi
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
To powodzonka życzę i trzymam kciuki za udany debiut.
Ja też bardzo lubię tempa P co do interwałów ( I ) to jeszcze parę kg by się przydało zgubić i technikę poprawić bo przy szybszym bieganiu ciężko mi utrzymać rytm biegowy.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
sosik pisze:To powodzonka życzę i trzymam kciuki za udany debiut.
Ja też bardzo lubię tempa P co do interwałów ( I ) to jeszcze parę kg by się przydało zgubić i technikę poprawić bo przy szybszym bieganiu ciężko mi utrzymać rytm biegowy.
Mi pomogła zmiana obuwia i skrócenie kroku. Kilogramy same poleciały )
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
Dokładnie
Cieszę się, że kupiłem ten pas bo chusteczki, klucze i mp3 się mieści + 0,5 l bidon do tego. Przy wolnych biegach praktycznie go nie czuć na sobie.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
takie warunki są najlepsze, prawda ?
a idealnie jest, jak jeszcze wyraźnie czuć chłód wciąganego do płuc powietrza; na ostatnim biegu zauważyłam, że jak tylko ściągnęłam bluzę i bluzkę, zostałam w samej mokrej już koszulce (a było kilka tylko stopni) - zastrzyk energii; bieg rozgrzewał, ale chłodne powietrze dodawało wigoru
Monika - idealne. Ja jestem zimnolubną bestią więc tym bardziej. Już rano jak wstałem to wiedziałem, że będzie dobrze. Czułem się wypoczęty i pełen energii mimo, że za mną dość ciężki tydzień biegowy - 85 km.
Trochę obawiam się czwartkowego treningu bo coś czuję, że 8 * ( 1,3 km P 30'' B ) może mnie trochę zbesztać i mam nadzieję, że dopnę to. Jednak takie treningi jak dzisiaj nastrajają pozytywnie.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Dla mnie to najgorszy okres. Ni to zima, ni to lato. Na 10 stopni to nie wiem, jak się ubrać, żeby nie zmarznąć, ale i nie przegrzać Czekam na -10, wtedy zakładam trzy warstwy i nie muszę się o nic martwić
Ja cały czas w krótkiej koszulce + krótkie getry. Jedyna nowość to jak jest < 10 stopni to rękawiczki. Kiedyś sobie dłonie przemroziłem i teraz są trochę wrażliwe na temperaturę.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Ja tak do około zera stopni krótkie spodenki,długi rękaw od +5st i mniej.Czasem na szybkie tempa to i przy zerze krótko.Najgorzej z dłońmi.Odkąd dużo schudłem to w zimie czasem podwójne rękawiczki zakładam i dalej zimno.
Dla mnie zaczyna się najlepszy okres do biegania.Na życiówki chyba też.W Krk jak i w Krynicy to w słońcu było ze 30st.Ideałem była wczorajsza pogoda na wybieganiu.Zero wiatru,+16st i czasem lekki deszcz.Nawet nie chciało mi się kończyć treningu.