keiw pisze:Jesteś bardzo dobrym i pozytywnym przykładem dla początkujących biegaczy, szczególnie tych z nadwagą.
Podchodzisz do biegania rozsądnie, bez parcia na szybkie bieganie i zwiększanie kilometrażu
Cele też postawiłeś sobie realne:
Wreszcie biegać regularnie i powoli zwiększać kilometraż, by ukończyć maraton do maja 2020 roku (taki prezent na 30 urodziny)
Dodatkowo wspierasz też narzeczoną.
Życzę ci powodzenia z zrealizowaniu swoich planów i obyś tym razem nie porzucił biegania
Edit:
Może pomyśl nad Polar M430

Tego OnMove 200 to wyrwałeś w dobrej cenie. Na tą chwilę powinien ci spokojnie wystarczyć.
Tu wątek jemu poświęcony:
https://bieganie.pl/?show=1&cat=327&id=8758
https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=52000
Dzięki za dobre słowo, to utwierdza mnie w przekonaniu, że idę dobrą drogą

Kilka razy zaczynałem biegać, zawsze chciałem "za dużo, za szybko" i rezygnowałem

teraz uznałem, że robię to dla siebie i wydaje mi się, że jeśli będę biegał, to raczej długo niż szybko- ten typ tak ma

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, nie będzie kontuzji to chciałbym jeszcze coś w tym biegu pobiec - kusi połówka, ale jeśli nie będę się czuł na siłach to i dycha wystarczy

Priorytetem jest zbicie wagi i lepsze samopoczucie
Co do mojej drugiej połówki - zawsze zachęcałem ją do wspólnych treningów, ale zwykle to co mnie nakręcało, ją irytowała

teraz sama chciała spróbować, więc założenie jest proste- jeśli ma ochotę pobiegać, to idziemy razem, a ja dostosowuję się do niej. Zwykle wtedy robię swój "trening" wcześniej, a z nią ma być bardzo przyjemne pół godziny, by następnego dnia nie było problemów z chodzeniem
