neevle - komentarze
Moderator: infernal
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Nie do końca tam, ale dobiegam do trasy siekierkowskiej od domu w 20 minut. Jak jestem w Wawie to wybieram się w tamte okolice na bieganie >10km. Ostatnio w niedzielę poleciałam trasą, którą polecał Sylw3g - po stronie zachodniej na północ od mostu. Miękko pod nogami, pusto, drzewa dookoła - miodzio.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Dzięki.
Wiadomo, pora przeciętna, komu normalnemu chce się wstawać w sobotę tak wcześnie :P co prawda ten asfalt w parku ma już swoje najlepsze czasy za sobą, ale jak jest sucho nie jest źle. Nie polecam natomiast po deszczu, bo można wywinąć orła na tych liściach.
Wiadomo, pora przeciętna, komu normalnemu chce się wstawać w sobotę tak wcześnie :P co prawda ten asfalt w parku ma już swoje najlepsze czasy za sobą, ale jak jest sucho nie jest źle. Nie polecam natomiast po deszczu, bo można wywinąć orła na tych liściach.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
- Lokalizacja: Warszawa
Gratuluję dobrego biegu Najlepsze czasy robiłem zwykle, kiedy nie patrzyłem na zegarek, tylko goniłem za grupą/liderem. A jak jeszcze biegłem w sztafecie, to była dodatkowa motywacja
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Gratulacje!
Ja jakoś tak mam, że zawody i treningi tempowe biegam bez muzyki - tak jak piszesz, można się wtedy bardziej skoncentrować na tym, co się robi. Z drugiej strony niektórym muza na zawodach daje powera... No ale to już każdy musi sobie indywidualnie sprawdzić, co mu bardziej pasuje.
Ja jakoś tak mam, że zawody i treningi tempowe biegam bez muzyki - tak jak piszesz, można się wtedy bardziej skoncentrować na tym, co się robi. Z drugiej strony niektórym muza na zawodach daje powera... No ale to już każdy musi sobie indywidualnie sprawdzić, co mu bardziej pasuje.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Matxs
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1318
- Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
- Życiówka na 10k: 47min 42 s
- Życiówka w maratonie: 5h21min
- Lokalizacja: Lubin
Tak, tak muzyka na uszach męczy podczas sportu. Ja to odkryłem już kiedyś, jak jeszcze nie trenowałem do biegów długodystansowych. Raz podczas biegu miałem słuchawki i bardzo szybko je zdjąłem bo do pary z nimi zaczął mi przeszkadzać język na wierzchu. Na rowerze akurat mi nie przeszkadzało, bo i jazda zawsze była turystyczna.
Pamiętam, jak sam sobie się dziwiłem, że usypiałem a na uszach na max jazgot The Prodiggy :
Pamiętam, jak sam sobie się dziwiłem, że usypiałem a na uszach na max jazgot The Prodiggy :
Mój blog
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
nimfa_blotna - z Twojej perspektywy Lubelszczyzna jest płaska, to teraz pomyśl, że Warszawa jest jeszcze bardziej płaska. na Maratonie Lubelskim biegło się niemal cały czas albo w górę albo w dół. Choć oczywiście przewyższenia mają się nijak do tych górskich.
Żeby nie było, że jestem takim słoikiem, co to przyjechał do stolicy i tylko narzeka ;P lasy i przedmieścia byłyby przyjemne zapewne i tutaj, tylko mieszkam w takim miejscu, że mi do nich daleko i nie ma szans, żebym dotarła do nich poza weekendami. Chyba powinnam pomyśleć o wynajmowaniu pokoju na Kabatach.
Dzięki za wszystkie dobre słowa. :]
Żeby nie było, że jestem takim słoikiem, co to przyjechał do stolicy i tylko narzeka ;P lasy i przedmieścia byłyby przyjemne zapewne i tutaj, tylko mieszkam w takim miejscu, że mi do nich daleko i nie ma szans, żebym dotarła do nich poza weekendami. Chyba powinnam pomyśleć o wynajmowaniu pokoju na Kabatach.
Dzięki za wszystkie dobre słowa. :]
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Horyzont faktycznie baaardzo płaski (ale ja widzę w fałdach od dziecka, tom trochę skrzywiona), ale sporo czasu spędzałam kiedyś w okolicach Zamościa, Hrubieszowa i jak tam sobie rowerowałam to faktycznie, bywały pagórki co dawały popalić . Do granicy ukraińskiej sobie jeździłam. Fajnie było .
- Provitamina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1070
- Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: śląsk
Szybkiego powrotu do zdrowia Dobrze zrobiłaś, że przełożyłaś trening. Trzeba robić wszystko dla zdrowia, a nie przeciwko niemu!
Life is short... running makes it seem longer.
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga
=========
-----
Moje endo
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga
=========
-----
Moje endo
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Trudno mówić o przełożeniu jednego treningu - w tym tygodniu wyjdzie mi tak gdzieś połowa standardowego kilometrażu. Ale odkąd zaczęłam biegać zawsze stopowałam w takich przypadkach. Nie robię żadnego konkretnego planu treningowego, więc wychodzę z założenia, że lepiej się wygrzać, niż biegać i tak wolniej niż zwykle, spocić się bardziej niż zwykle i nawdychać zimnego powietrza.
Na szczęście katar trwa tydzień albo siedem dni (a w gardle zaczęło mnie drapać w zeszłą sobotę), więc siłą rzeczy jest już lepiej.
Na szczęście katar trwa tydzień albo siedem dni (a w gardle zaczęło mnie drapać w zeszłą sobotę), więc siłą rzeczy jest już lepiej.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
dobrze tu u Ciebie ! Gratuluje wynikow! Bede zagladac czesto pozdrawiam
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
pozyczalam komin marki buff by rozwiazac podobny problem. Jak proponuje producent mozna uzywac ow szmatki na wiele sposobow. Mi sie sprawdzil jako opaska na glowe - otula uszy i glowe, zaden wiatr niestraszny , na szyi jako szalik rowniez sie sprawdzil. Daje duzo ciepla, oslania wystarczajaco od wiatru. Zobaczymy jak bedzie zima. Zachecona pozytywnym przetestowaniem pozyczonego zamowilam tez dla siebie. Podejrzewam, ze to dobry zakup ( kosztuje 59zl bez kosztow przes) a mozna uzywac go na wiele sposobow i rzeczywiscie daje cieplo i ochrania przed wiatrem .
widzialam tez watek nt buff'ow na forum w sekcji odziezy
widzialam tez watek nt buff'ow na forum w sekcji odziezy