Kredk@ - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Kredk@
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 345
Rejestracja: 28 lut 2011, 13:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb chyba pójdę jeszcze do jakiegoś lekarza sportowego i na dobór wkładek. Bo nie wiem już... wczoraj jak próbowałam potruchtać, to ostry kłujący, właśnie miałam wrażenie punktowy, ból.

Nic nie poradzę. Kijem Wisły nie zawrócę. Buty wrzucić do szafy trzeba i znaleźć sobie jakąś inną formę aktywności... :smutek:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Kredk@, po pierwsze uszy do góry, jak Ci się uda oddać Twą stopę w dobre ręce, to buty się nawet zakurzyć nie zdążą zanim będziesz znów śmigać! Uderz do kogo tam masz możliwość - lekarza/fizjoterepauty/osteopaty - ważne żeby to był ktoś z zacięciem do pomocy sportowcom, a nie odesłał Cię z zaleceniem "nie biegać" -bo to takie proste. Ja miałam zapowiadane dwa lata "wolnego", a lekarz sportowy i osteopatka w jednym dała mi zielone światło od razu. Stwierdziła również, że jej zdaniem nie było to złamanie zmęczeniowe, tylko uciskany był nerw. :lalala: Trzymam kciuki za Ciebie!
Awatar użytkownika
Kredk@
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 345
Rejestracja: 28 lut 2011, 13:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki strasb. Jak już będę coś wiedziała po wizycie dam znać.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Moja stopa już po konsultacji u lekarza, ten wędrujący ból zdiagnozowany znów jako skutek ucisku na nerw i został przegnany bo nastawieniu kręgów lędźwiowych na miejsce. A jak u Ciebie?
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Kochana,

oszczedzaj sie, a nie kombinuj!! ;) Choc wiem, ze to trudno tak zrobic..
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Wiesz, to w sumie niewiele wiecej, niz na Twoim ostatnim treningu.Mozna by zaryzykowac.. szczegolnie, jesli nie interesuje Cie pobijanie rekordow. Ale niech jeszcze inni doradza..
Trzymaj sie cieplutko!
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Fajnie, że jesteś i że już nie boli - doskonale rozumiem tę radość! Moim zdaniem na dystansie 10km krzywdy sobie nie zrobisz, jeśli masz ochotę pobiec dla przyjemności, to czemu nie.
ludwisarz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 02 kwie 2011, 18:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak poszło dookoła Zoo?
Obrazek
Awatar użytkownika
Kredk@
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 345
Rejestracja: 28 lut 2011, 13:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak tylko znajdę chwilkę dłuższą niż 2 sek. zdam realcję na blogu! :hej:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Serdeczne gratulacje za wyniki i ducha walki! Fajnie, że się z kontuzji już wygrzebałaś i to z jakim fasonem! Przy takim zapale to się niedługo te życiówki ostoją.

I bardzo ładnie Ci w tym niedzielnym stroju, fajnie dobrane kolorki, takie energetyczne, świetnie do Twojego uśmiechu. :taktak: Nic dziwnego, że Cię niosło. :hej: Następnym razem obie połówki będą w tym szybszym tempie. Pazura do ścigania masz zdecydowanie! Zatem czerp dalej radość z biegania.
Awatar użytkownika
Catrine
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

gratuluję pierwszych startów (i zazdroszcze, bo jeszcze sama nie miałam okazji poznać tego uczucia!) :) grunt to dobry humor pomimo wszelkich przeciwności losu :hej:
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Hej, Kredk@, nie łam się!!! Raz mamy większą, raz mniejszą ochotę na bieganie, ale grunt to się nie poddawać. Przerobiłam parę okresów "treningowstrętu" to wiem :hahaha: Gratuluję startów i wyników. Też miałam tendencję do zbyt szybkich początków na zawodach i człapania na ostatnich kilometrach. Minie. Pozdrawiam. I Wesołych Świąt!!!!
Awatar użytkownika
Catrine
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

też mi się zdarza mieć tak rozbudzony apatety że szkoda gadać... nie dość że człowiek czuje się ocieżały, ma świadomoś że to niezdrowe, to nawet nie ma jak porządnie strawić posiłku zanim wyjdzie biegać i w konsekwencji to bieganie się przesuwa - u mnie tak to wygląda... no i 'basta' przychodzi u mnie dopiero wtedy, jak wyjdę pobiegać, ale tak mocno, że sił jeść nie mam. Wtedy wracam po rozum, najem się warzyw, owoców, białka i jakoś się wszystko stabilizuje :) czasem do biegania się trzeba przymusić, no ale warto bo ciało nam dziękuję za to lepszym samopoczuciem już po treningu... szkoda tylko że dzisiaj mi się nie udało przymusić :spoko: ale jutro przed śniadaniem, obowiązkowo.

wesołych świąt i dużo mocy biegowej!
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
Awatar użytkownika
Aśka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: 01:01:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toronto

Nieprzeczytany post

kibice cudni :)

gratulacje i nie łam się - jak teraz masz dołek, to potem będzie górka ;)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Jak tam, wnerw przeszedł? Biega się lepiej?
ODPOWIEDZ