majak-komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Kurde...ale lipa.... :wrrwrr:
Przykro mi...nie wyobrażam sobie czegoś takiego usłyszeć... :smutek:

Chciałoby się szukać wszelkich możliwych rozwiązań, ale do których drzwi nie zapukasz tam napotykasz wyciągniętą rękę po kasę...a tak się długo nie pociągnie...

Wiem, że leczenie jest darmowe (bo są jego zwolennicy), ale jakie to leczenie :niewiem:

Ja jak patrzyłem na ich stronę to mają zaznaczone, że rehablitacja jest na NFZ :niewiem:

"Podstawą do skorzystania ze świadczeń zdrowotnych finansowanych przez NFZ jest skierowanie wydane przez lekarza posiadającego umowę z NFZ:
dla skierowań na rehabilitację – lekarz specjalista"

Trzymaj się Łukasz !
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
jedz_budyn
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1881
Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
Życiówka na 10k: 46:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń

Nieprzeczytany post

Kolega z rwy kulszowej wyszedł za pomocą elektrostymulatora z Lidia firmy sanitas, 4 elektrody i masaż rozluzniajacy prądem, dodatkowo była tam opcja właśnie opisana jako rwa kulszowa. Koszt urządzenia około 100 zł. Warto spróbować.
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję Wam :uuusmiech:
Łuki, będę się trzymał jak tylko będę mógł najmocniej...
Ja tak łatwo nie zrezygnuję! Zbyt wiele temu poświęciłem i zbyt bardzo pokochałem by ot tak zrezygnować!
Owszem, życiówki już żadnej nie poprawię... Ale nie o to chodzi.
Zbyt wiele jest niewiadomych w moim stanie zdrowia... by powiedzieć kategoryczne NIE!
Na palcach obu rąk można policzyć osoby (choćby z tego forum),którym zabroniono biegać a mimo wszystko biegali i to bieganie Im pomagało!
Więc dlaczego mam zrezygnować, skoro mnie nie boli kręgosłup? Przecież gdyby nie rwa kulszowa to pewnie nigdy bym się nie dowiedział, że mam pęknięty krag.
Owszem biorę się za mięsień gruszkowaty i rwę kulszową, to bez dwóch zdań a potem zobaczymy.
Mam jeszcze 6 czerwca ortopedę w Płońsku na NFZ i zapytam Go konkretnie co mi grozi gdy będę biegał z taki kręgosłupem.
Teraz idę sobie potruchtać i niech się dzieje co chce!!!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Nie poddajesz się :orany:
Z jednej strony czytam bloga z nieskrywanym zmartwieniem o ten Twój silnik z lampką ostrzegawczą...
A z drugiej sam jeżdżę autem z lekkim wyciekiem z pompy paliwa :bum: (od zimy)

Cieszy mnie Twoja wola walki, oraz świadome podejście do tematu...
Jak kiedyś z lekkim bólem dokończyłbyś trening, tak teraz tego nie rób :nienie:
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Czytając tutaj kolejne wpisy na temat Twojej przypadłości zaczynam myśleć, że normalnie strach do lekarza chodzić. Niby człowiek się dobrze czuje, a tu takie coś. Wiadomo, że nie ma co się mocno forsować, ale z drugiej strony... "proszę przestać biegać" to już chyba taki lekarski klasyk, nie?

Trzymaj się tam.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Właśnie i ja się zastanawiam nad czymś takim, czy jak lekarz nie jest pewien co powoduje daną przypadłość to zakazuje biegania i ma jakby spokojniejsze sumienie :niewiem:

A co jakby nie wiedział, że ktoś dajmy na to biega?
Pewnie nie byłoby słowa na ten temat...
Awatar użytkownika
jedz_budyn
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1881
Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
Życiówka na 10k: 46:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń

Nieprzeczytany post

Ojciec kolegi biegał z pęknietym kręgiem, potem miał okres ochronny jak się dowiedział i dalej biega.
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję Wam :uuusmiech: Takie komentarze sprawiają, że wracam do żywych :uuusmiech:
wypass pisze:Jak kiedyś z lekkim bólem dokończyłbyś trening, tak teraz tego nie rób
Dziękuję, i przysięgam, że tak będzie.
neevle pisze: "proszę przestać biegać" to już chyba taki lekarski klasyk, nie?
No właśnie, łatwiej zakazać, niż leczyć.
jedz_budyn pisze:Ojciec kolegi biegał z pęknietym kręgiem, potem miał okres ochronny jak się dowiedział i dalej biega.

Mógłbyś napisac coś więcej?
Ile czasu biega od diagnozy? Jak się czuję?
Każda wskazówka będzie dla mnie cenna.
Jeszcze raz dzięki Kochani :uuusmiech:
Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Wiem (chociażby po sobie :taktak: ), że nasi medycy nie zawsze mają rację, a czasami - niestety :smutek: - nie mają wiedzy lub - o zgrozo :wrrwrr: - chęci, żeby się zająć profesjonalnie pacjentem, więc idą na skróty. Na dolegliwości biegacza powiedzą więc: nie biegaj! i wydaje im się, że zrobili swoje. Taki kraj... Łukasz, tylko spokój może nas uratować, rób swoje z głową, a jestem pewien, że będzie dobrze... Trzymam kciuki i pozdrawiam....
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

roberturbanski pisze:Wiem (chociażby po sobie :taktak: ), że nasi medycy nie zawsze mają rację, a czasami - niestety :smutek: - nie mają wiedzy lub - o zgrozo :wrrwrr: - chęci, żeby się zająć profesjonalnie pacjentem, więc idą na skróty. Na dolegliwości biegacza powiedzą więc: nie biegaj! i wydaje im się, że zrobili swoje. Taki kraj... Łukasz, tylko spokój może nas uratować, rób swoje z głową, a jestem pewien, że będzie dobrze... Trzymam kciuki i pozdrawiam....
Tak tak miałem też na myśli Ciebie :usmiech: Wszyscy propagują by się ruszać, wstać od telewizora czy komputera... ale jak już wstaniesz i coś Ci się przytrafi to ''przestań biegać''...
Tak sobie myślę, że przecież ja jestem na samym początku mojej biegowej ścieżki... potrzeba mi teraz przede wszystkim chłodnej głowy i tez myślę, że będzie dobrze. Teraz zamierzam się cieszyć spokojnym bieganiem, a później zobaczymy :usmiech:
Dzięki :uuusmiech:
Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

I muszę coś poradzić na pot spływający do oczu :bum: sól w oku potrafi być upierdliwa :bum:
teraz wszyscy tak mają :oczko: . Super, że się nie poddałeś i walczysz... Będzie dobrze! :uuusmiech:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To nie walka Robert, to próba utrzymania jedynej rzeczy która jest tylko moja...
Pewnie, że będzie dobrze, innej myśli nie dopuszczam :oczko:
A co u Ciebie?
Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

majak pisze:To nie walka Robert, to próba utrzymania jedynej rzeczy która jest tylko moja...
Pewnie, że będzie dobrze, innej myśli nie dopuszczam :oczko:
A co u Ciebie?
Gdyby nie Twoja walka, to ta próba byłaby skazana na porażkę, a z tego co widać to na porażkę się nie zanosi :oczko: :usmiech: Co u mnie? Truchtam sobie trochę.... :usmiech: i cieszę się każdym kilometrem, który pokonuję... :usmiech:
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Nie no Łukasz co za czas....
Pięknie gratuluję :taktak: :spoczko:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki :oczko:
Mimo, że to czas o około 7 minut gorszy od życiówki to mam się z czego cieszyć :uuusmiech:
ODPOWIEDZ