Strasb - Komentarze
Moderator: infernal
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No ładne tam przewyższenia będą A jakie okoliczności przyrody!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
gratuluje odwagi ja to za duzy cykor jestem zeby sie na cos takiego zdecydowac
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
No właśnie, pięćdziesiątke oswoiłam na jesieni, ale takie przewyższenie to będzie nowość. Jest też jeden bardzo ciekawy zbieg:klosiu pisze:Kurczę, grubo. 50 to 50, ale przewyższenia zabijające.
https://www.youtube.com/watch?v=t22UknUznCQ
Odwagi to mi będzie można ewentualnie gratulować po 20 września.Gryzzelda pisze:gratuluje odwagi ja to za duzy cykor jestem zeby sie na cos takiego zdecydowac
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
A dziś czuję grzbiet i przywodziciele ud po nartkach.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Jak widzę takie filmiki, to utwierdzam się tylko w przekonaniu, że biegi górskie są zdecydowanie nie dla mnie
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Piękna ścieżka na filmiku. Choć czy na biegu będzie piękna, to zdecydowanie zależy od tego po ilu kilometrach nastąpi . Jakie buty ubierasz? Wygląda na to że twarda podeszwa będzie niezbędna.
The faster you are, the slower life goes by.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
No nastąpi już zdecydowanie pod koniec ta ścieżka, może być ciekawie.klosiu pisze:Piękna ścieżka na filmiku. Choć czy na biegu będzie piękna, to zdecydowanie zależy od tego po ilu kilometrach nastąpi . Jakie buty ubierasz? Wygląda na to że twarda podeszwa będzie niezbędna.
Z tego co mam w stajni to nadaje się tylko NB WT110 (już ochrzczone na pięćdziesiątce). Ale tak w zasadzie...to ja je nie za bardzo lubię. Ale póki co się trzymają, więc nie mam gorączki na zakup innych - poszukuję w spokoju trailówki, która spełni wszystkie moje wymagania.klosiu pisze: Jakie buty ubierasz? Wygląda na to że twarda podeszwa będzie niezbędna.
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
- Aśka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
- Życiówka na 10k: 01:01:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toronto
widoku z górami w tle to Ci, cholera, zazdroszczę - wychowana żem w Zakopcu (chociaż z Łodzi ). ajajaj... piknie, panie, piknie, cholera
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
No piknie. I co ja zrobię jak się trzeba będzie gdzieś stąd ruszyć?!
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
zaprzesz się Kasia ze wszystkich sił swoich
...
ja też często sama biegam, bom wolniutka i nie mam zamiaru ganiać na siłę za szybszymi; ale to ma swoje zalety: czasami powolne towarzystwo jest w cenie
...
ja też często sama biegam, bom wolniutka i nie mam zamiaru ganiać na siłę za szybszymi; ale to ma swoje zalety: czasami powolne towarzystwo jest w cenie
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
no to powodzenia w reorganizacji! Nie daj sie, zycie jest za krotkie zeby sie unieszczesliwiac.
A tempo mamy podobne, moglybysmy sobie kiedys razem poszurac
A tempo mamy podobne, moglybysmy sobie kiedys razem poszurac
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
o, to moja taktykaJeszcze nie prędkością, ale zawziętością ją pokonuję.
Kasia, widziałam na zdjęciach, że czasami posługujesz się kijkami; faktycznie tak bardzo odciążają nogi podczas długich podejść? a jak ze zbiegami?
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Tak, kijków używam chętnie. Przy podejściach ręce pomagają wtedy nieco przy wciąganiu się pod górę, ale przede wszystkim - dla mnie - bardzo pomocne jest nadanie rytmu. Tzn. ja u siebie obserwuję, że powtarzalny schemat ruchów rąk ułatwia utrzymanie rytmu - czyli żeby się nie zatrzymywać, gdy robi się ciężej, tylko dalej przeć pod górę głową. Przy zbiegach kijki pomagają bardzo w kwestii stabilizacji - co 4 nogi to nie 2. Ja zbiegam z nimi odważniej na pewno, z małych progów zeskakuję, stawiając najpierw niżej kije i potem przenosząc naraz obie nogi - opis brzmi skompliowanie, ale to jest taki intuicyjny ruch. Nie umiem powiedzieć, czy po zbieganiu z kijkami mniej bolą nogi, bo nie biegłam tego samego zbiegu dla porównania z kijkami i bez.