Ty masz już zdaje się jakieś doświadczenie w tej materii.To NIC nie bieganie to tylko BS-y czy jak?mihumor pisze:Połówkę po maratonie się biegnie w 3 tygodnie "z nic nie biegania", wszystkie inne propozycje uważam za kiepskie, no chyba, że ten maraton to był tak na pół gwizdka albo jak ktoś jest tytanem regeneracji. Po drugie to po cholerę trenować jak bez tego biega się znakomicie a to trenowanie to tylko spieprzyć coś to może. W 3 tygodnie po maratonie ma się po prostu końską wytrzymałość i jeśli nawet po 10kmach czujemy się nietęgo to w zasadzie niewiele się zmienia na drugiej połówce dystansu i okazuje się, że daje się to jakoś tak dziwnie dobiec do końca i to bez strat.
W jakiej ilości,30-40 tygodniowo?Totalnie żadnego akcentu przez 3 tygodnie czy jakiś lekki set?