Aniad1312 - komentarze

[piotr_j]

Aniu, skoro już fizjo był potrzebny to czy nie jest to znak żeby odpocząc?
Nie licząc nawet startów Twoje treningi od dłuższego czasu są przecież bardzo ciężkie.

[Aniad1312]

Tak źle nie było... ale idealnie też nie. Poszłam do zaznajomionego fizjo, żeby ocenił co i jak się dzieje i czy mogę biec w sb. Mogę, nic poważnego w kolanie nie siedziało. Dzisiaj już o wiele lepiej. Ale że pogoda jest jaka jest, to mi się nie chce wyłazić z chatki Puchatka, a i za bieganiem aż tak nie tęsknię, żeby z kanapy złazić. Pewnie zatęsknię jutro więc dzisiaj odpoczywam. I przy okazji obżarłam się galaretką z owocami, a co!

[PanTalon]

łoł Mocarna aleś dowaliła brawo

no i do twarzy Ci z pudłem o naczynku nie wspominając.
Oby tak dalej.

[zoltar7]

A tak mi się coś przypomniało...

[strasb]

Ja Ci nie zdążyłam jeszcze ostatniego mocarnego biegu pogratulować, a ty znowu na podium. Ania, ty jesteś najlepszą ilustracją hasła - siła jest kobietą!

[Kanas78]

Ja Ci nie zdążyłam jeszcze ostatniego mocarnego biegu pogratulować, a ty znowu na podium. Ania, ty jesteś najlepszą ilustracją hasła - siła jest kobietą!

Dokładnie! Popieram! Wielkie gratulacje!

[Aniad1312]

Dzięki

[strasb]

1 miejsce w kategorii Pierwsza za podium - kultowe, fajny bieg.

[już tu byłam]

czytałam kilka dni temu Twoje wątpliwości co do startu i myślę sobie - "ta, na bank nie pobiegnie. mhm. tu mi wyrośnie jak nie pobiegnie"
Gratuluję! Masz moc dziewczyno A mi się dziś bieganie śniło też coś

[Aniad1312]

A mi się dziś bieganie śniło też coś

mała rzecz, a cieszy

[panucci10]

i jeszcze tutaj wielkie gratulacje ! mówiłem CI już że jesteś niesamowita ? no to mówie

[mclakiewicz]

A jednak zrobiłaś to! Brawo!

[panucci10]

A jednak zrobiłaś to! Brawo!

wątpiłeś ? bo ja tak jak już tu byłam

"ta, na bank nie pobiegnie. mhm. tu mi wyrośnie jak nie pobiegnie"

[concordia]

Musze przyznać, że nasza Anna-Bieganna do samego końca trzymała mnie w niepewności W sumie dopiero w piątek około 16.30 dowiedziałam, się, że jednak Fajnie było Ania, dzieki

[panucci10]

Musze przyznać, że nasza Anna-Bieganna do samego końca trzymała mnie w niepewności W sumie dopiero w piątek około 16.30 dowiedziałam, się, że jednak

nie dajmy sie oszukać z tymi "dolegliwościami" po tamtym maratonie to była zasłona dymna co by uśpić czujność przeciwniczek w K35 ! Najważniejsze że cel uświęca środki i zasłona zadziałała idealnie