neevle - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ciekawa byłam co napiszesz...
Słabo było, co nie? :bum:
Niezaleznie od pogody, to ta trasa jest straszna (pomijają odcinek Wisłostradą, gdzie było ok), a strefy startowe tym razem nie zadziałały - mijałam nieustannie maruderów i spacerowiczów i ciagle lawirowałam. Ok, po pewnym czasie dogoniliśmy po prostu zawodników na 5-kę (nie wiem jak to możliwe przy 20-min. różnicy, ale to fakt), potem dublowało sie tych na dychę, ale bez przesady, to nie tłumaczy wszystkiego, bo juz sam początek byl wolny.
Acha, woda było (izotonik po lewej, woda po prawej), natomiast porażką był brak toi-toi'ów w strefie startu.
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Szkoda, że nie wyszło... :ojoj:
Ewidentnie dzień przed biegiem nie wyszedł...
Składanie i wnoszenie mebli nie działa zbyt dobrze na późniejsze bieganie....
Wiem coś o tym...

Ale jak to się mówi...nie teraz to następnym razem rozwalisz ten dystans na miękko :bum:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej :usmiech:
Oczywiście z racji tego, że istnieje szansa na spotkanie się na połówce więc nie gratuluję :bum:
Ale zważywszy na okoliczności , które sama napisałaś jak i moja siostra mieszkająca w Warszawie powiedziała, że nawet o 21-ej między blokami po prostu nie ma powietrza, to nie poszło aż tak źle. Wiem bo sam tego dnia poległem...
wypass pisze:Ale jak to się mówi...nie teraz to następnym razem rozwalisz ten dystans na miękko
Ot to to :oczko:
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3667
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ciekawa rzecz.
Koleżanka, która miała zadatki na 46:XX, miała dokładnie ten sam problem na trasie. Zaczęła wolniej (idealnie), z lekkim oddechem, też w graniach 4:40, żeby nie dać się podpalić na starcie i potem sukcesywnie odrabiać. Nawet miała te same buty :hahaha: Problemy żołądkowe spowodowane źle rozegranym żywieniem do tak późnej godziny jednak uwaliły cały bieg :lalala:
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

ech :lalala:

Na pewno część porażki mogę zrzucić na warunki, ale żeby aż 20s/km? Zresztą ludzie robili tam przecież życiówki i to wcale niekoniecznie tylko na poziomie "z godziny dziesięć na godzinę pięć". Pozostaje mówić o splocie wielu niesprzyjających okoliczności.
No cóż. Dycha ma tę przewagę w stosunku do maratonu, że jak nie pójdzie, to o wiele szybciej można próbować się poprawić.
Acha, woda było (izotonik po lewej, woda po prawej)
Dostałam izo po lewej, poszłam na prawo w poszukiwaniu wody... i dostałam drugie izo. Ale ja tam w ogóle niewiele widziałam, bo mi pot nalazł do oczu i dość szybko zaczęłam rozpaczliwie szukać łazienki, ew. rozważać obmycie się w fontannie. :hahaha:
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

neevle pisze:ostałam izo po lewej, poszłam na prawo w poszukiwaniu wody... i dostałam drugie izo. Ale ja tam w ogóle niewiele widziałam, bo mi pot nalazł do oczu i dość szybko zaczęłam rozpaczliwie szukać łazienki, ew. rozważać obmycie się w fontannie. :hahaha:
ja dostałam izo po lewej, potem usłyszłam, ze po prawej jest woda, to skierowałam się po wodę - dostałam wodę, ale kazali mi oddac izo :hahaha:
a potem jak stałam weszłam pod kurtynę wodną, która była w pobliżu :bum:
Obrazek
Awatar użytkownika
rene87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 496
Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bierutów/Wrocław

Nieprzeczytany post

Takie warunki to kosmos. Trenuj i czekaj na orzezwiającą jesien, wroze Ci super zyciowke :)
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mam podobne odczucia, w pewnym momencie nawet mnie dziwiły - jeśli w planie jest jakiś bieg tempowy - kółka i pętle mnie nie przerażają; byle tylko nie było po asfalcie :)
frelka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Nadchodzi chłód... od wschodu :hahaha: Choć Ty i tak pięknie latasz. Przy korzystnych warunkach pogodowych pykniesz połówkę w 1:45 z palcem w nosie - to oczywista oczywistość :taktak:
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

frelka pisze:Nadchodzi chłód... od wschodu :hahaha:
Dlatego jabłko po treningu to podstawa. :hej:

Może i liczbowo to jakoś wygląda, ale przez ostatnie tygodnie biegało mi się o wiele ciężej niż jeszcze w czerwcu. Jeszcze poniedziałek był mocno wymuszony, bez tej przyjemności z dobrze zrobionego, mocnego treningu. Niemniej, wczoraj było już dużo lepiej więc to chyba naprawdę była kwestia upałów. Zresztą jeszcze o tym napiszę.
rene87 pisze:Takie warunki to kosmos. Trenuj i czekaj na orzezwiającą jesien, wroze Ci super zyciowke :)
O, wróciłaś. ;) zajrzałam na Twojego bloga i widzę, że zmienił tytuł, choć wpisów brak, czyżby jednak szykował się powrót na forum? :)
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Biegniesz I Dychę do Maratonu?
Akurat w ten weekend będę w Lublinie i nie przepuszczę takiej okazji. :bum:
Biegłem tą trasą(ma atest)nad Zalewem w tamtym roku na wiosnę i było super(poza cholernym wiatrem).
Pomyślałem,że może też będziesz bić życiówkę w swoim mieście. :usmiech:
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Biegnę. :) Startowałam tam rok temu. Trasa jest moim zdaniem dobra na życiówki, jeśli tylko tak jak mówisz nie wieje zbyt mocno, bo jednak teren jest otwarty.
A oznaczenia kilometrów po tych zawodach zostały na stałe i przydają się - leciałam tam większą część sobotniego tempa :hahaha:
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Teraz w Lublinie bywam rzadko,2-3 razy w roku.Teściowie mieszkają na Czubach,nad zalew i z powrotem robiłem często wybiegania,na
akcenty za daleko i biegam w wąwozie.
Rok temu w kwietniu próbowałem złamać 40 minut,ale był mega wiatr za nawrotką i skończyło się na 41:03.....na 39:59 nie byłem wtedy jeszcze gotowy. :oczko:
Teraz jak aura pozwoli to idę na całość i łamanie 39 minut,innej opcji nie ma. :usmiech:
Do zobaczenia przed startem,będziemy w kontakcie jak się odnaleźć w tłumie. :bum:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Magda, odpocznij koniecznie!
Nie oszukujmy się, jeśli tylko nie będzie patelni to tę połówkę na 1.45 to pobiegniesz na jednej nodze. Zresztą, oczywiście tylko według mnie to wróże sporo lepszy wynik-Nie, nie ma tu żadnej koketerii :bum:
Ale wracając do Twoich objawów zmęczeniowych to weź przykład chociażby ze mnie i odpocznij!
Biegaj sobie teraz spokojne dyszki(do dwunastu)co drugi dzień i będzie dobrze-na moją odpowiedzialność :oczko:
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Do zobaczenia przed startem,będziemy w kontakcie jak się odnaleźć w tłumie. :bum:
Jasne. Na szczęście w Lublinie nie ma jakichś wielotysięcznych tłumów. ;)

Łukasz - trzymam rękę na pulsie, tysiączków już nie będzie ani takich długich ciągłych. Wczoraj trochę pocierpiałam na masażu. Obydwie boczne części ud porządnie rozmasowane, poza tym miałam jakieś spięcie na lewej nodze w okolicach dolnej części łydki z tyłu (sorry, nie pamiętam nazw mięśni ;) ). Przypuszczam, że stąd te bóle w okolicach kostki. Powinno być lepiej.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ