panucci10 - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
brawo, świetna robota
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Gratulacje! 

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ładnie życiówkę podciągnąłeś ale wiemy, że to nie było do końca to, szkoda, ze tak zdrowotnie to poszło źle bo na bank lepszy wynik byś dziś nabiegał. Ale co się odwlecze to... wiadomo. Rozmienisz to następnym razem i to grubo (znowu
). No i na drugi raz więcej zaufania do siebie i do formy, odpuść testowanie siebie w tygodniu startowym, to niczemu nie służy a to co dobre dla psychiki może być zgubne dla ciała. Jest forma, każdy Ci to mówi, ty też to wiesz - przyjmij to jako pewnik

Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3668
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Czyli choróbsko.
Ale tego tysiaka/coopera/coś krótszego mógłbyś sobie zapodać. Pobudzonyś.
Ale tego tysiaka/coopera/coś krótszego mógłbyś sobie zapodać. Pobudzonyś.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2751
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
A więc choroba, szkoda.
Kiedy następna połówka, może jeszcze w pierwszym półroczu?
Kiedy następna połówka, może jeszcze w pierwszym półroczu?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
dziekikachita pisze:Gratulacje!

dzieki Michał! wiem że jest forma, wiem że w tamtym tygodniu przed chorobą zakręcił bym się nawet koło 1:26-1:27! ale zdrowy rozsądek wygrał i plany trzeba było przenieść! Jak bym leciał na te 1:26-1:27 to umarłbym już na ok 7-8km! Czułem że jestem osłabiony, czułem to już we czwartek, ale myślałem że jednak do nd przejdzie i siły wrócą! Ale jak nie dziś to kiedy indziejmihumor pisze:Ładnie życiówkę podciągnąłeś ale wiemy, że to nie było do końca to, szkoda, ze tak zdrowotnie to poszło źle bo na bank lepszy wynik byś dziś nabiegał. Ale co się odwlecze to... wiadomo. Rozmienisz to następnym razem i to grubo (znowu). No i na drugi raz więcej zaufania do siebie i do formy, odpuść testowanie siebie w tygodniu startowym, to niczemu nie służy a to co dobre dla psychiki może być zgubne dla ciała. Jest forma, każdy Ci to mówi, ty też to wiesz - przyjmij to jako pewnik

A co do tego czwartkowego trenu to nadal uważam że to było spoko

tysiaka pobiegne juz za niedługoSylw3g pisze:Czyli choróbsko.
Ale tego tysiaka/coopera/coś krótszego mógłbyś sobie zapodać. Pobudzonyś.

szkoda, ale niestety tak nie raz bywa... a połówki chyba w tym półroczu już nie biegam, pewnie dopiero na jesieni coś wpadnie w Krakowie!wigi pisze:A więc choroba, szkoda.
Kiedy następna połówka, może jeszcze w pierwszym półroczu?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
-
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 19 mar 2014, 13:41
- Życiówka na 10k: 49:09
Gratuluje życiówki
Gdzieś pod koniec trasy słyszałem Twój doping "panuczi, nie ma opier***ania się, dajesz!"
Gdzieś pod koniec trasy słyszałem Twój doping "panuczi, nie ma opier***ania się, dajesz!"

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
heh dziekizbiju pisze:Gratuluje życiówki
Gdzieś pod koniec trasy słyszałem Twój doping "panuczi, nie ma opier***ania się, dajesz!"


Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
-
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 19 mar 2014, 13:41
- Życiówka na 10k: 49:09
ja mialem jeszcze przed sobą rundke wokol blon do zrobienia, wiec mozliwe, ze bieglem obok, ale po drugiej stronie tasmypanucci10 pisze:heh dzieki! to było na ok 19,5km
! a Ty biegłeś jakoś koło mnie?

- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Fajnie tak - nowy sezon, nowa życiówka, oby tak dalej :] gratulacje!
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Wojtku nie ma co żałować Marzanny. Kuruj się i niech zdrowie szybko wróci. Słyszałem, że się wybierasz na I Cracovia Półmaraton? Jeżeli tak to ja ze swojej strony liczę, że jesienią się tam pościgamy 

Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 31 sty 2013, 23:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hey
Gratulacje Marzanny, idziesz pięknie do przodu, już niedługo pewnie zobaczymy 2:59 w maratonie
Gratulacje Marzanny, idziesz pięknie do przodu, już niedługo pewnie zobaczymy 2:59 w maratonie

półmaraton - 01:32:35 --> Niepołomice 14.04.2013
maraton - 3:23:14 --> Cracovia Maraton 28.04.2013
maraton - 3:23:14 --> Cracovia Maraton 28.04.2013
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Słuszna decyzja - wylecz się. Dzięki za foty, ta z Tesco jak z Krzychem wisimy po biegu na barierce jest znakomita - muszę mu przesłać, się wczoraj ubawiliśmy
Albo wrzucę na blogu pt "Nie było opierdalania"
Co do kompresji to już Ci pisałem i nic się nie zmieniło mimo, że używam (-y). Bieganie w kompresji gdy jest ciepło uważam za przeszkadzające bo niewiele to pomaga a jak są problemy z termiką to tylko pogarsza sprawę, w opowieści, że super chłodzą łydki jak jest gorąco to wierzę mniej więcej tak jak w gadki blondynki, że na temperaturę 40 stopni to najlepiej ubrać futro z norek na gołe ciało - w tej wersji z blondynką jest nawet lepiej bo zdecydowanie lepsze są odczucia przy zdejmowaniu.
W zeszłym roku w Wiedniu było nieco cieplej niż na Marzannie i do tego pełne słońce przez cały dzień (pomijam, ze temperatura od środy podskoczyła o 20 stopni wiec odbiór był tragiczny), decyzja o bieganiu bez opasek była najlepszą z możliwych, koleżanka pobiegła w opaskach i mówiła, że to był cholerny błąd, zagotowała się - oczywiście nie przez same opaski ale one w chłodzeniu na bank nie pomagają. Ja nie jestem w stanie w tym biegać w temp. powyżej 15 stopni, a na bieg to bym założył tylko na niższą temperaturę, biegać w tym połówkę uważam za bezcelowe bo co za różnica co po biegu czuję w łydkach pomijając kwestie autosugestii. Maraton można w tym biegać ale tylko w niższej tep. niż 12-13 stopni, jak biegałem we Florencji w opaskach to do połowy żałowałem,k ze je założyłem bo trasa szła w słońcu, potem wbiegliśmy w zacienione uliczki i straciło to znaczenie. Lidka ma spodenki kompresyjne, prawie ich nie używa i uważa, ze to nic nie daje a dodatkowo jest wkurzające. Ludzie mają różne fetysze, firmy biją na tym siano, poza opaskami na łydki reszta pewnie prawie nic nie daje poza efektem placebo czy lansem, wiadomo - psyche też trzeba wzmacniać na różne sposoby - można się obnażać biegowo na blogu, można wkładać kompresję na wszystko. Podsumuje krótko: !@#$% działają skarpety kompresyjne regeneracyjne - zawsze chodzę w takowych dzionek przed startem, przed maratonem to nawet dwa dni i chyba działa ale naukowo tego nie udowodnię - może to mój efekt placebo.
Rok temu całą zimę w opaskach przelatałem, teraz używam rzadko do biegania, tylko jak mam bardzo ciężkie następstwo treningowe, głównie dzień przed akcentem jeśli jest to bieganie powyżej godziny, na longi czy inne akcenty nie zabieram - ma być trudno i nie ma co sobie tego ułatwiać - po to jest trening. Lidka używa ich w zimie do startów ale to bardziej w kwestii termicznej - zestaw krótkie leginsy plus opaski, też tak zimą latałem czasem - dobry zestaw i fajniej wyglada


Co do kompresji to już Ci pisałem i nic się nie zmieniło mimo, że używam (-y). Bieganie w kompresji gdy jest ciepło uważam za przeszkadzające bo niewiele to pomaga a jak są problemy z termiką to tylko pogarsza sprawę, w opowieści, że super chłodzą łydki jak jest gorąco to wierzę mniej więcej tak jak w gadki blondynki, że na temperaturę 40 stopni to najlepiej ubrać futro z norek na gołe ciało - w tej wersji z blondynką jest nawet lepiej bo zdecydowanie lepsze są odczucia przy zdejmowaniu.
W zeszłym roku w Wiedniu było nieco cieplej niż na Marzannie i do tego pełne słońce przez cały dzień (pomijam, ze temperatura od środy podskoczyła o 20 stopni wiec odbiór był tragiczny), decyzja o bieganiu bez opasek była najlepszą z możliwych, koleżanka pobiegła w opaskach i mówiła, że to był cholerny błąd, zagotowała się - oczywiście nie przez same opaski ale one w chłodzeniu na bank nie pomagają. Ja nie jestem w stanie w tym biegać w temp. powyżej 15 stopni, a na bieg to bym założył tylko na niższą temperaturę, biegać w tym połówkę uważam za bezcelowe bo co za różnica co po biegu czuję w łydkach pomijając kwestie autosugestii. Maraton można w tym biegać ale tylko w niższej tep. niż 12-13 stopni, jak biegałem we Florencji w opaskach to do połowy żałowałem,k ze je założyłem bo trasa szła w słońcu, potem wbiegliśmy w zacienione uliczki i straciło to znaczenie. Lidka ma spodenki kompresyjne, prawie ich nie używa i uważa, ze to nic nie daje a dodatkowo jest wkurzające. Ludzie mają różne fetysze, firmy biją na tym siano, poza opaskami na łydki reszta pewnie prawie nic nie daje poza efektem placebo czy lansem, wiadomo - psyche też trzeba wzmacniać na różne sposoby - można się obnażać biegowo na blogu, można wkładać kompresję na wszystko. Podsumuje krótko: !@#$% działają skarpety kompresyjne regeneracyjne - zawsze chodzę w takowych dzionek przed startem, przed maratonem to nawet dwa dni i chyba działa ale naukowo tego nie udowodnię - może to mój efekt placebo.
Rok temu całą zimę w opaskach przelatałem, teraz używam rzadko do biegania, tylko jak mam bardzo ciężkie następstwo treningowe, głównie dzień przed akcentem jeśli jest to bieganie powyżej godziny, na longi czy inne akcenty nie zabieram - ma być trudno i nie ma co sobie tego ułatwiać - po to jest trening. Lidka używa ich w zimie do startów ale to bardziej w kwestii termicznej - zestaw krótkie leginsy plus opaski, też tak zimą latałem czasem - dobry zestaw i fajniej wyglada
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
fajnie, fajnieneevle pisze:Fajnie tak - nowy sezon, nowa życiówka, oby tak dalej :] gratulacje!


marzanny jako samej w sobie to nie żałuje! żałuje bardziej tego że akurat wtedy musiało przyjść załamanie zdrowiasosik pisze:Wojtku nie ma co żałować Marzanny. Kuruj się i niech zdrowie szybko wróci. Słyszałem, że się wybierasz na I Cracovia Półmaraton? Jeżeli tak to ja ze swojej strony liczę, że jesienią się tam pościgamy

a co do połówki w Krakowie to na ta chwile startuje, wiec sie pościgamy

dzieki wielkietomino pisze:Hey
Gratulacje Marzanny, idziesz pięknie do przodu, już niedługo pewnie zobaczymy 2:59 w maratonie



poza tym cieżko bedzie złamać 3h w maratonie z takim treningiem jak ja robie

Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015