Moderator: infernal
to nie żarty! ja patrze realnie i widze co sie dzieje! nie oglądam sie na nikogo tylko patrze na co mnie w danej chwili stać co by nie przegiąć pałkiKrzychu M pisze:Żarty sobie robisz z tym tempem połówki!
Wigi pobiegł po 4:07/km a Ty jesteś teraz w lepszej formie.
Myśle,że 4:05/km to jest realne T21.To,że nie pobiegłbyś dziś 21km po 4:12 jest oczywiste.
Jesteś w mocnym cyklu treningowym 3 dyscyplin.Oczywiście,żeby pobiec halfa w 1:26 to trza zluzować
przed zawodami a nie ciupać 2 treningi dziennie.
! wigi poleciał wtedy chyba najlepszy bieg w swojej karierze biegowej! super taktycznie przede wszystkim i miał wytrzymałość tempową niesamowitą! trafił z super formą i na fajną pogode, zgrało mu se chyba wszystko na 110%! jak dla mnie zrobił chyba najwartościowszy wynik który uzyskał w tamtym sezonie!!heh, też się nie znam ale mam nadzieje że jest i bedzie dobrzeAniad1312 pisze:Na trenażerach się nie znam, ale skoro mówisz, że dobrze jest, to Ci wierzę
to tak jak Tycichy70 pisze:Woytek, będzie lepiej niż dobrze.
zasuwasz aż miło.
popatrzeć.
z tapczanu.
Nie chcę śmiecić u Leona, więc piszę tutaj.panucci10 pisze:oby Ci się powiodło! bede 3mał kciuki! Mi się wydaje że ja nie jestem póki co gotów na łamanie 40min! Najbliższą dyszke mam w kwietniu a potem w maju na tydzień przed CM, ale tak jakoś patrze na to z niedowierzaniem że moge to zrobić na wiosne!wigi pisze:W marcu sukcesem będzie delikatne przełamanie 40 minut (z treningu maratońskiego), ale już w czerwcu będzie szansa na mocniejsze zejście z czasem.
no tak, tyle że ja nie mam żadnej wytrzymałości tempowej bo po prostu jej nie robiewigi pisze:Panucci, patrząc na Twoje treningi i widząc, jak szybko biegasz i jak uporczywie szlifujesz prędkość, to nie mam wątpliwości, że wiosną połamiesz te 40 na dychę.
ale zaczne, przynajmniej taki mam plan co innego biegać 20x100m po 15-17sec <organizm sie juz przyzwyczaił> a co innego np biegać 6 czy 8x1km po np 3:40-3:45/km! Nie ma opcji poza tym tak jak dla CIebie priorytetem na wiosne jest maraton tak dla mnie na wiosne priorytetu nie mam tylko dopiero na lipiec! Wiec głowe bede miał czystą od założeń czasowych po prostu , co wyjdzie to wyjdzie <oczywiście jak bede biegał np dyche w 41-42min to bedzie mały dramat, ale wszystko zaczynające sie od 40 bedzie ok >
takim tempem dzisiaj biegłem 8x1000m i poszło bardzo dobrze! <o dziwowigi pisze:Kilometrówek tempem 3:40-3:45/km to jeszcze nigdy nie biegałem, ale w maju to kto wie, wtedy to powinno być właśnie moje tempo I, taką mam nadzieję.
Co do złamania przez Ciebie 40 minut na dychę, to mogę się założyć, że złamiesz tę barierę już wiosną.
> chociaż kto mi zabroni 
?!
.
dzieki, tez jestem z siebie zadowolonyKwiat pisze:Wyszła naprawdę piękna kobyłka kilometrowa. I powiadasz, że na niecałych trzyminutowych przerwach nie było problemów ze zrobieniem ośmiu powtórzeń takim tempem? Chylę czoła
tym bardziej że nie robiłem wczesniej takeigo typu treningu wiec wziąłem go z partyzanta. nie wiem jakie powinny być odczucia, wydaje mi sie że taki typ treningu powinien bardziej mnie zmeczyć! no chyba że jakieśzakwasy wyjdą dopierio jutro albo na wieczór to co innego heh, czyli wychodzi na to ze albo za szybko to biegłem i miałem dzisiaj tylko dzień konia, albo tabelki z poziomów treningowych kłamiąmihumor pisze:Grubo, nie chcę Cię straszyć ale taki trening interwałowy odpowiada poziomowi biegania:
10km koło 38,30 min
półmaraton poniżej 1,25
M poniżej 3,00
Ładny progresik.
- do tego akurat moim zdaniem treningu 8x1km I nie da się pobiec za szybko bo taki trening to zwykle są okolice pełnej wydajności szybkościowo/wytrzymałościowej, za szybko to progi można biegać czy maratońskie ale to już trochę zależy od dystansów i kombinacji bo i tu przegięcia zmęczenie zwykle koryguje odcięciem, jak się wczytasz w szkołę polską to oni tam dają takie coś - pobiegnij 8x1km interwał w tempie x, realizacja tego daje Ci jakoby gwarancje zrobienia wyniku y, to pewnik, oczywiście to musi być poparte treningiem spec pod dystans, jak biegałem 3.30 i 3.15 to dokładnie tak to działało - robiłem interwał zadany pod taki wynik i wynik potem był. Jeśli biegasz po 3,42 to bieg 4,05 dłużej nie powinien stanowić problemu - w kwestii połówki, dyszka to już inna magia, tu się to nie sprawdza moim zdaniem tak dokładnie bo to tempo powyżej progu zmęczeniowego i różnie się je znosi co rzutuje na wynik w znacznym stopniu
