Dżony - Village People Running

[kachita]

[Johnny Żuberek]

Jak się uda, to Paweł pomoże mi treningowo złamać 2h na połówce, a przy okazji popilnuje za mnie tempa

[sosik]

Nie ma sprawy - ustawiam na 5'40'' i nie ma że boli

[mclakiewicz]

Jest duże prawdopodobieństwo, ze przez ułamek minuty patrzyłam Ci się na plecy

Kurde, jakbym wiedział, to bym tak nie leciał, tylko przyczaił się parę metrów za Tobą i pooglądał plecy... a jeszcze lepiej nogi

I nie wiesz coś stracił

[Johnny Żuberek]

Sam awatar Agi pokazuje, że wiele

[Johnny Żuberek]

Nie chcę zapeszyć, ale nawet byłbym w stanie się założyć, że tempo 4:47 na Świetlikach zrobię z nawiązką... Tak czuję w kościach :D
Wróciła mi radość biegania i chęć robienia akcentów, a to najważniejsze

Nawiasem mówiąc, pytanie mam:
wg planu powinienem zrobić:
piątek rano: 2km + 6km po 5'10"/km + 2km
weekend: 15km E

ale biorąc pod uwagę, że z Sosikiem lecimy w niedzielny poranek połówkę <2h (oby;) ) na Błoniach, to chyba w piątek mogę spokojnie zrobić zwykłe easy 8-10km, ew. w terenie, coby troszkę siły wpadło?

[acer]

........
Wróciła mi radość biegania i chęć robienia akcentów, a to najważniejsze

......

ale biorąc pod uwagę, że z Sosikiem lecimy w niedzielny poranek połówkę <2h (oby;) ) na Błoniach, to chyba w piątek mogę spokojnie zrobić zwykłe easy 8-10km, ew. w terenie, coby troszkę siły wpadło?

Trzymamy za słowo co do biegania
a w piątek to może rzeczywiście tylko Easy przed niedzielnym testem z sosikiem ..... a na marginesie czy aby tempo 5:10 to Twój II czy może już III zakres?

[Johnny Żuberek]

Wieśku, to nie jest do końca optymalny i książkowy trening dla mnie, po prostu lekko zmodyfikowałem Bartoszaka, licząc na złamanie 48 minut na dychę w ciągu miesiąca. Jak zaliczę Świetliki i Żubra, to wrócę do Jacka D. i o niego (z tempami, zakresami, itp.) oprę przygotowania do październikowej połówki. A co nabiegam w czerwcu, to wezmę jako aktualny VDOT
Bo jak byłem na VDOT 41, to 5:00 było moim tempem progowym generalnie. Teraz coraz bardziej ciekaw jestem startu, bo o dziwo dość łatwo przełknąłem i 4km po 5:15, i we wtorek ten za szybki interwał w 4:3x wszedł bez masakry

[acer]

Wszystkiego dobrego biegowego! ...z okazji okrągłej rocznicy

[Johnny Żuberek]

mersi-boku

[acer]

ehh gadżeciarz ..... a można tak łatwo i prosto zrobić interwały.

[Johnny Żuberek]

Wieśku, tym razem mnie to uratowało
Zresztą, było łatwo i prosto, mogłem zresztą po prostu lapować w odpowiednich do interwału miejscach, ale jakoś musiałem dostosować odległości do trasy, którą zamierzałem biec, możliwie najmniej kolizyjnie z ruchem kołowym

[Krzychu M]

Fajnie,że Cię cieszą treningi, jest regular to i postęp się pojawił

[Johnny Żuberek]

Postęp cieszy -> chęć i radość biegania -> regularność -> postęp - obym na dobre wszedł w to zamknięte koło

[sosik]

Dokładnie - teraz 'lód na głowę' co by Ci znów coś szalonego do głowy nie przyszło . Konsekwencja to podstawa.